Czym jest teoria inteligentnego projektu?
Teoria inteligentnego projektu to idea, zgodnie z którą układy ożywione oraz wszechświat posiadają określone cechy. Najlepiej można je wyjaśnić poprzez projekt będący wytworem umysłu, w przeciwieństwie do niekierowanego procesu, takiego jak dobór naturalny i przypadkowe mutacje. Chodzi o ten rodzaj cech, które jesteśmy w stanie zaobserwować i które są świadectwami projektu. Mianowicie precyzyjne dostrojenie praw i stałych fizycznych, a także dostrojenie warunków początkowych Wszechświata. Świadectwa projektu dostrzegamy w fizyce, kosmologii czy biologii, która mówi o mikroskopijnych nanomaszynach odkrytych w komórkach, o obwodach obecnych w żywych organizmach pełniących ważne funkcje w budowie zwierząt. Być może najważniejsza jest jednak informacja, która została zapisana w formie cyfrowej w cząsteczce DNA i która przypomina kod oprogramowania podstawy życia. Powyższe zagadnienia można łatwiej wyjaśnić, odwołując się do czynnika inteligencji, a nie do niekierowanego procesu przyrodniczego.
Czy teoria inteligentnego projektu jest empirycznie testowalna?
Teorię ID można testować podobnie jak każdą inną koncepcję w naukach historycznych, odnosząc ją do naszej wiedzy o wzorcach przyczynowo-skutkowych dostrzeganych w świecie. W ramach teorii inteligentnego projektu używa się tego samego naukowego sposobu rozumowania, z którego korzystał Karol Darwin w O powstawaniu gatunków. Jego książka to praca z zakresu nauk historycznych, w których poszukuje się określonych przyczyn czegoś, co zaszło w bardzo odległej przeszłości, mianowicie powstania różnych form życia. Zatem korzystamy z tego samego podejścia do nauki. Studiowałem ten sposób rozumowania w czasie studiów doktoranckich na [Uniwersytecie] Cambridge i zdałem sobie sprawę, że identyczne wnioskowanie dotyczące wydarzeń z przeszłości, z którego korzystał Darwin, można zastosować w przypadku teorii inteligentnego projektu, ponieważ jedynym znanym źródłem informacji, zwłaszcza informacji w formie cyfrowego alfabetu w cząsteczce DNA, jest inteligentny umysł.
Czy teoria inteligentnego projektu prowadzi do naukowych przewidywań?
Nauki historyczne są wykorzystywane głównie do wyjaśnienia znanych nam faktów. Te dziedziny wiedzy testuje się przez porównywanie mocy eksplanacyjnej różnych teorii. W pewnych sytuacjach teoria inteligentnego projektu pozwala na przewidywania. Zatem nie tylko wyjaśnia znane nam fakty, ale też tworzy przewidywania. Jednym z najbardziej uderzających przewidywań teorii inteligentnego projektu do tej pory była idea, że niekodująca część DNA, uznana przez neodarwinistów za śmieciowe DNA, pełni ważną funkcję. Zdawało się, że akumulacje mutacji tworzą część genomu, który nie będzie funkcjonalny. Jednak jeżeli informacja w DNA jest produktem inteligentnego projektu, niefunkcjonalne części nie powinny przyćmiewać tych funkcjonalnych. Sygnał nie powinien zostać zagłuszony przez hałas. Przewidzieliśmy więc, że niekodujące części cząsteczki DNA pełnią ważną funkcję, nie są śmieciami i okazało się, że mieliśmy rację. Istnieją liczne badania niekodującej części DNA, która nie służy do budowy białek. Analizy te, prowadzone w ramach projektu ENCODE, potwierdzają, że większość niekodującej cząsteczki DNA pełni ważne funkcje, regulacyjne i inne. Ogólnie rzecz biorąc, niekodująca część cząsteczki DNA nie zawiera kodu, ale posiada coś w rodzaju systemu operacyjnego, który kontroluje czas i sposób wyrażenia informacji zawartych w kodzie DNA, który odpowiada za powstanie białka. Przewidzieliśmy zatem, że śmieciowe DNA w istocie takie nie jest, i faktycznie pełni ono ważną funkcję.
Czy teoria inteligentnego projektu może być podstawą do prowadzenia nowych badań?
Podczas pierwszego wieczoru konferencji mówiłem na temat różnych sposobów zastosowania teorii inteligentnego projektu do wygenerowania nowych, testowalnych przewidywań oraz programów badawczych. Dobry program badawczy wyjaśnia znane nam zdarzenia i fakty, a także pozwala przewidzieć to, czego jeszcze nie wiemy. Jeśli pomyślimy o życiu jak o zaprojektowanym układzie, to możemy powiedzieć wiele o tym, co inteligentny projektant mógł zrobić. W szczególności wiele wiemy o procesach wykorzystywanych przez inteligentny czynnik i sposobach korzystania przez niego z informacji. Dysponujemy przecież osiągnięciami przemysłu komputerowego, zajmując się przetwarzaniem i przechowywaniem informacji w formie cyfrowej. Jednym z osiągnięć informatyków było skodyfikowanie różnych wzorców projektowych, czyli różnych sposobów przechowywania i przetwarzania informacji. Skoro znamy te wzorce, możemy ich też szukać w układach żywych i rzeczywiście je znajdujemy. Jednym z najbardziej uderzających przewidywań teorii inteligentnego projektu jest koncepcja genów nakładających się. Szyfrowanie informacji może polegać na zakodowaniu pewnych wiadomości, aby je ukryć, na zwiększeniu pojemności przechowywania, a także na nałożeniu ich na siebie warstwami. Takie zjawisko trudno wyjaśnić doborem naturalnym, ponieważ przypadkowa mutacja jednej informacji spowodowałaby niewątpliwie zniszczenie pozostałych informacji nałożonych na nią. To zjawisko przewidział Siegfried Scherer, mikrobiolog na uniwersytecie technologicznym w Monachium. Jeśli informacja w DNA została faktycznie zaprojektowana, to możemy odnaleźć zagnieżdżenie kodowanych informacji lub to, co nazywamy genami nakładającymi się. Znaleziono tysiące genów funkcjonujących w ten sposób. Teoria inteligentnego projektu jest zatem ideą korzystającą z wzorców, które znamy z wiedzy informatycznej. Założyliśmy, że znajdziemy coś podobnego w układach ożywionych i rzeczywiście tak się stało.
Czy teoria ID jest motywowana religijnie?
Wszystkie idee naukowe powstały z powodu jakiejś motywacji, która nie decyduje jednak o tym, czy coś jest prawdziwe lub nie. Teoria inteligentnego projektu istotnie różni się od kreacjonizmu, który opiera się na dedukcji lub interpretacji tekstu Biblii. Tymczasem teoria inteligentnego projektu polega na wnioskowaniu lub interpretacji świadectw biologicznych. Kreacjonizm bazuje na Piśmie Świętym, a teoria inteligentnego projektu na danych empirycznych. Kreacjonizm jest też kojarzony z ideą młodej Ziemi sugerującej, że wiek planety nie przekracza kilkudziesięciu tysięcy lat. Teoria inteligentnego projektu natomiast nie zawiera twierdzeń o wieku Ziemi. Co prawda większość zwolenników tej teorii akceptuje ideę starej Ziemi, jednak nie jest to istotne. Chodzi o to, czy złożoność życia świadczy o rzeczywistym projekcie, czy jest to tylko iluzja. Według nas jest to rzeczywisty projekt.
Twoja książka Podpis w komórce nosi podtytuł DNA i świadectwa na rzecz teorii inteligentnego projektu. Na czym opiera się jej argumentacja?
Książka ”Podpis w komórce” zawiera argumenty na rzecz inteligentnego projektu, bazujące na istnieniu informacji w DNA, RNA, w białku, w ważnych biomolekułach, dzięki którym mogło powstać pierwsze życie. Jest to więc próba odpowiedzi na pytanie dotyczące pochodzenia pierwszego życia. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że Karol Darwin nie zaproponował teorii powstania pierwszej komórki z prostych, nieożywionych pierwiastków chemicznych. Starał się on wyjaśnić sposób powstania nowych organizmów z uprzednio istniejących form organizmów żywych. Nie dociekał, skąd wzięło się samo życie. ”Podpis w komórce” traktuje nie tylko o początkach życia, ale stawia jeszcze bardziej podstawowe pytanie o pochodzenie informacji koniecznej do utworzenia pierwszej formy życia. Co ciekawie, poczynając od lat 50. i 60. XX wieku, zauważamy znaczący wzrost zainteresowania nową dziedziną nauki, biologią molekularną. Naukowcy odkryli kod, który doprowadził do rewolucji w biologii molekularnej.
Jednym z przełomowych pomysłów była koncepcja sekwencji Francisa Cricka. Razem z Watsonem odkryli podwójną helisę struktury cząsteczki DNA. W 1957 roku Crick zdał sobie sprawę, że te chemiczne podjednostki w nukleinowej podstawie cząsteczki, zwane bazą nukleotydów, funkcjonują podobnie jak litery alfabetu w języku pisanym lub jak zera i jedynki używane w oprogramowaniu. Ich funkcjonalność nie zależy od chemicznej właściwości pojedynczych elementów, ale od sekwencyjnego uporządkowania w niespotkanym wcześniej kodzie, nazwanym potem genetycznym. Istnieje zatem tekst genetyczny i kod genetyczny. Skąd pochodzą te informacje? Wiemy, że są one niezbędne do budowy białek, a te do budowy pierwszych żywych komórek. Ale skąd wzięła się informacja?
W ”Podpisie w komórce” omówiłem różne propozycje uzasadnienia pochodzenia informacji, ale twierdzę, że żadna z materialistycznych idei ewolucji chemicznej nie stanowi dobrego wyjaśnienia źródła informacji. Chemia nie może zaprogramować kodu. Wiemy, że kod zawsze pochodzi od inteligentnego czynnika. Weźmy pod uwagę oprogramowanie. Bill Gates, twierdzi, że DNA jest jak oprogramowanie, ale o wiele bardziej złożone niż cokolwiek, co dotąd zaprojektowaliśmy. Z doświadczenia wiemy, że programy zawsze są tworzone przez programistów, programy komputerowe są opracowane przez programistów komputerowych, czyli przez inteligentny czynnik. Zatem obecność informacji, jak argumentowałem w książce, jest świadectwem inteligencji na etapie pochodzeniu życia.
Na czym polega eksplozja kambryjska i jakie stanowi wyzwanie dla neodarwinizmu?
Eksplozja kambryjska odnosi się do „nagłego” pojawienia się nowych planów budowy zwierząt, czyli unikatowej struktury części ciała oraz tkanek. W erze kambryjskiej doszło do „nagłego” zaistnienia ponad dwudziestu unikatowych planów budowy stanowiących o nowych, nieistniejących wcześniej formach życia. W ich „nagłym” pojawieniu się zaskakuje fakt, że nie ma dostrzegalnego powiązania między tymi organizmami a jakąkolwiek postacią życia istniejącą przed kambrem. To „nagłe” pojawienie się przeczy oczekiwaniom Darwina, że wszystkie formy życia rozwijają się stopniowo drogą małych kroków. Nie widzimy ich jednak, nie znaleźliśmy skamieniałości przodków dla nowych form organicznych okresu kambru. W książce nazwałem to „tajemnicą zaginionych skamieniałości” i jest to jedna z dwóch wielkich niejasności eksplozji kambryjskiej dla nowoczesnej, neodarwinowskiej teorii ewolucji.
Czy została odnaleziona mnogość form pośrednich wyjaśniająca pochodzenie gatunków?
Idea, że istnieją liczne formy przejściowe dla głównych grup zwierząt, jest właściwie nieprawdziwa. Jest to jedno z najbardziej znamiennych odkryć paleontologii. Darwin wiedział o tym już w 1859 roku, ale wówczas nie mógł tego wyjaśnić. Dlatego też moja książka nosi tytuł Wątpliwości Darwina. Schemat „nagłego” pojawiania się życia i to, co paleontolodzy nazywają stazą lub brakiem kierunkowej zmiany, został nawet uznany w paleontologii za pogląd dominujący odnośnie zapisu kopalnego. Eksplozja kambryjska jest po prostu najbardziej widocznym przykładem gwałtownego występowania nowych form organizmów żywych bez wyraźnych powiązań z wcześniej istniejącymi organizmami. Paleontolog Günter Bechly niedawno napisał artykuł o eksplozji kambryjskiej i o siedemnastu innych dużych eksplozjach życia widocznych w skamieniałościach. Pisał on o radiacjach, jak to czasami ujmuje się w paleontologii — w czasie których pojawiły pierwsze kwitnące rośliny, ssaki, uskrzydlone owady, żółwie, dinozaury, morskie gady. Wszystkie te grupy pojawiają się „nagle” w zapisie kopalnym, a to znacząco różni się od założeń teorii Darwina. On porównał historię życia do rozgałęzionego drzewa, które obrazuje stopniowe przejście jednych form w drugie.
Jak w takim razie można naukowo wyjaśnić ten brak form pośrednich?
Niektóre osoby próbowały wyjaśniać na przykład „nagłe” wyłonienie się zwierząt z kambru jako wynik niekompletnego zbioru skamieniałości lub niepełnego zachowania form wcześniejszych. Ten argument można było stosować w 1859 roku, ale 160 lat później zapis kopalny z kambru został już szeroko zbadany. Wciąż odkrywamy te same podstawowe formy zwierząt, a nie możemy znaleźć skamieniałości form przejściowych. To tak jakbyśmy sięgali do beczki, z której za każdym wyciągamy czerwone, zielone i niebieski kulki. Na początku moglibyśmy pomyśleć, że mogą występować również inne kolory, ale jeżeli wciąż, pomimo setek prób, wyciągamy tylko czerwone, zielone i niebieskie piłeczki, to zaczynamy podejrzewać, że są to jedyne kolory kulek w beczce. Problem braku pośrednich skamieniałości jest nadal aktualny, gdyż ciągle występuje ten sam schemat „nagłego” pojawienia się nowych form życia i stazy. Poza tym w Chinach, w warstwie prekambryjskiej, czyli pod warstwami, w których jest zapisana eksplozja kambryjska, paleontolodzy odkryli niewielkie mikroskamieniałości tkanek miękkich, ale nie udało się znaleźć skamielin twardych części przodków zwierząt z kambru. Nie wydaje się, by ówczesne środowiska depozycyjne były niekorzystne do zachowania skamieniałości zwierząt tamtego okresu, zatem organizmy te prawdopodobnie nie posiadały swoich przodków. Coraz częściej paleontolodzy twierdzą, że eksplozja kambryjska jest prawdziwym wydarzeniem, a nie artefaktem czy konsekwencją nieodpowiedniego doboru skamieniałości lub nieodpowiedniego ich zachowania.
Dlaczego nadałeś swojej książce tytuł Podpis w komórce?
Najpierw myślałem, aby zatytułować książkę „Zagadka DNA”, czyli tajemnica informacji w DNA, ale taka nazwa podkreślałaby to, czego nie wiemy. Wiemy natomiast, że informacja stanowi podpis inteligencji. To coś, z czego zdajemy sobie sprawę dzięki doświadczeniu. Chciałem podkreślić pozytywną, posiadaną przez nas wiedzę o tym, że inteligentny czynnik generuje informacje, Zatem odkrycie informacji u podstaw życia wydaje się, o czym piszę w książce, decydującym świadectwem na rzecz projektu w historii życia. Kiedy znajdujemy hieroglify, informacje w książce czy sygnał radiowy, a następnie szukamy ich źródła, to zawsze natrafiamy na umysł, a nie na proces materialny. Odnalezienie informacji w organizmach żywych jest szokującym odkryciem i chciałem podkreślić, że powinniśmy aktywnie poszukiwać przyczyn tej informacji. Bowiem jedyną przyczyną zdolną do generowania informacji jest umysł.
Źródło zdjęcia: Evolution News
Ostatnia aktualizacja strony: 19.11.2019