W poprzednich tekstach poświęconych nauce o celowości zwróciłem uwagę, że świat obfituje w oczywiste i celowo zorientowane działania – od pszczół budujących ule, przez żmije wstrzykujące swojej ofierze jad, po pyłek wiosenny unoszący się w powietrzu, by zapłodnić szyszki sosny oraz sąsiadujące rośliny zimozielone. Już większość ośmioletnich dzieci wie sporo na ten temat.
Banalne? Ależ skąd
Przykłady te mogą wydawać się nieistotne, jakby były po prostu „takie, jakimi są” i niczego nie dowodziły. Ale tak nie jest.
Pozwólcie, że opowiem teraz o czymś, co zapiera mi dech w piersiach.
Większość ludzi wie, że DNA można rozpatrywać jako plan lub kod dla całego życia. Ujmując tę kwestię nieco bardziej technicznie, DNA rzeczywiście jest kodem tłumaczonym na inny język – język aminokwasów, które budują białka stanowiące budulec dla żywych organizmów. Wszystkie kody działają na tej zasadzie. Alfabet Morse’a zawiera jedynie kropki i kreski, ale za pomocą tych dwóch symboli można porozumiewać się w dowolnym języku (zakładając możliwość dokonania transliteracji na łacinę). My – użytkownicy języka angielskiego – wszyscy posługujemy się kodem składającym się z dwudziestu sześciu liter, który nazywamy alfabetem. Z tych liter można utworzyć dowolną kombinację słów. A jednak same litery nie mają żadnego istotnego znaczenia. Rzeczownik S-T-O-P oznacza to samo w języku angielskim, co rzeczownik A-L-T-O w języku hiszpańskim, jednak jeśli nie mówisz w jednym z tych dwóch języków, nie jesteś w stanie wydobyć znaczenia z kombinacji liter, które masz właśnie przed oczami. Oznacza to, że nie możesz przetłumaczyć czteroliterowego kodu na cokolwiek, co odnosiłoby się do rzeczywistości.
Pomyśl teraz o tym
W „alfabecie” DNA są tylko cztery litery: A G, C i T. Te cztery litery można jednak przetłumaczyć na dwadzieścia aminokwasów białkowych budujących praktycznie wszystkie białka u każdej żywej istoty na Ziemi. Pomyślmy o tej kwestii w bardzo szerokim zakresie: każdy organizm w każdym poszczególnym środowisku od rozpoczęcia życia na Ziemi około 4–5 miliarda lat temu aż do dziś – zawiera tylko te cztery litery alfabetu DNA.
Zgadza się. Twoje życie – każde uderzenie twojego serca oraz każdy twój oddech – zależy od tego kodu. Oksfordzki matematyk John Lennox w rozmowie ze Stephenem Meyerem, Michaelem Behem i Peterem Robinsonem w ostatnim odcinku programu zatytułowanego Uncommon Knowledge ujął tę rzecz następująco: „wymagana informacja ma charakter językowy, a język językowy nie jest wytwarzany przez procesy losowe”1.
Myśl sformułowaną przez Lennoxa można wyrazić za pomocą mojego wiersza:
Co się kryje pod naszymi zmysłami
Domyślamy się usilnie
By dostrzec pod tymi mikroskopami
Z jakich cząstek się składamy
O tej wyjątkowej siły minucie
Co przychodzi do tak wielu
Zawodzi nas w zbytnie siebie przeczucie
Chcąc nas chyba rozweselić
Wydaje się, że sztuczka polega na tych
Niezliczonych kombinacjach
Nadziei obliczeń moc przekraczając
Pokładanych w kalkulacjach
Samo życie powinno się wyłonić
Pośród tych konkatenacji
Cel ten przecież nie może się narodzić
Z „atomowych kolokacji”
Wrodzona moc wyszła na światło dzienne
poprzez swoją przepowiednię
Długi poemat spłodzony na piśmie
Zakodowany prześwietnie.
Stephen J. Iacoboni
Oryginał: The DNA Code Takes My Breath Away; Here’s Why, „Evolution News & Science Today” 2023, February 23 [dostęp 15 XII 2023].
Przekład z języka angielskiego: Agnieszka Boruszewska
Źródło zdjęcia: Pixabay
Ostatnia aktualizacja strony: 15.12.2023
Przypisy
- Nagranie dostępne jest pod poniższym adresem internetowym: https://www.youtube.com/watch?v=rXexaVsvhCM&ab_channel=HooverInstitution [dostęp: 15 XII 2023].