Nota redakcyjna: specjalnie dla czytelników strony wp-projektu przedstawiamy odpowiedzi na pytania zadane znanym teoretykom projektu.
Dziś pytanie nr 3:
Wykrywanie projektu jest powszechną praktyką w nauce – na przykład w archeologii, kryminalistyce czy programie SETI. Dlaczego więc teoria ID jest tak kontrowersyjna w biologii?
Douglas Axe:
Kiedy coś tak oczywistego, jak twierdzenie, że życie zostało zaprojektowane, spotyka się z gwałtownym sprzeciwem, wiemy, że oznacza to opuszczenie sfery rozumu.
Jonathan Bartlett:
Kontrowersje mają związek z tym, że jeśli w sferze biologicznej występuje projekt, to jego przyczyna musiała istnieć przed powstaniem tej sfery. Materialiści mogą nie przypisywać większego znaczenia projektom tworzonym przez współczesnych ludzi lub zwierzęta, mówiąc, że jest to po prostu skomplikowany mechanizm, którego jeszcze nie rozumiemy, ale jego złożona i zdolna do dalekowzroczności forma stanowi rezultat trwającego miliony lat procesu ewolucji. Co jednak, jeżeli dalekowzroczność istnieje nawet bez takich istot? Podważałoby to całą materialistyczną ideę przyczynowości.
Günter Bechly:
Rzeczywiście, wnioskowanie o projekcie napotyka najsilniejszy sprzeciw w naukach biologicznych. Astronomowie i fizycy są znacznie bardziej otwarci na takie alternatywne podejścia. Myślę, że jednym z powodów jest to, że biolodzy nadal w dużej mierze przyjmują przestarzały, dziewiętnastowieczny paradygmat Wszechświata funkcjonującego jak mechanizm zegarowy. Z kolei fizycy coraz bardziej zdają sobie sprawę, że współczesna nauka obala materializm, a wiele zjawisk, takich jak precyzyjne dostrojenie Kosmosu, domaga się wyjaśnienia za pomocą hipotezy projektu. Ponadto sposób myślenia fizyków na ogół jest bardziej filozoficzny, ponieważ mają oni bardziej bezpośrednią styczność z pytaniami fundamentalnymi, takimi jak: dlaczego istnieje raczej coś niż nic, dlaczego istnieją prawa przyrody i co wyjaśnia niepojętą skuteczność matematyki w naukach przyrodniczych.
Jednak biologia ma inny i to większy problem niż fizyka: w fizyce często dostępne są różne alternatywne wyjaśnienia naturalistyczne (np. wiele alternatywnych interpretacji mechaniki kwantowej czy alternatywne modele kosmologiczne), więc gdy zawodzi jedna z nich, istnieją jeszcze inne opcje. W biologii natomiast darwinizm stanowi jedyne dostępne wyjaśnienie naturalistyczne i tylko na taki pomysł zdołała wpaść ludzkość, chcąc wyjaśnić, jak złożoność może powstać w wyniku procesu działającego oddolnie. Nie bez powodu Daniel Dennett nazwał to „niebezpiecznym pomysłem Darwina” i „uniwersalnym kwasem”, a Richard Dawkins powiedział, że dopiero Darwin sprawił, że ateizm jest w pełni satysfakcjonujący intelektualnie. Jeśli okaże się, że darwinizm nie jest wiarygodnym wyjaśnieniem, to w zasadzie oznacza to koniec naturalizmu. Być może właśnie dlatego darwinizm jest tak zaciekle broniony przed jakąkolwiek merytoryczną krytyką.
Michael J. Behe:
Idea projektu jest kontrowersyjna w biologii, ponieważ projekt zdaje się wskazywać na coś, co wykracza poza przyrodę – wydaje się mieć filozoficzne czy teologiczne implikacje. Jednak ilekroć nauka mierzy się z fundamentalnymi pytaniami – na przykład skąd wzięły się Wszechświat, życie czy inteligencja – to każde zaproponowane wyjaśnienie siłą rzeczy ma następstwa wykraczające poza dziedzinę badań naukowych. Zadaniem nauki jest jednak oceniać wyłącznie dane empiryczne, a wszystkie pozanaukowe implikacje płynące z teorii należy pozostawiać do rozważenia specjalistom w innych dziedzinach.
Michael Flannery:
Jak już wspomniałem, sprzeciw wobec idei projektu w biologii związany jest bardziej z wiernością materialistycznej/pozytywistycznej filozofii niż z jakimiś ogólnymi zasadami naukowymi. Darwinowski paradygmat stworzył niestety zniekształconą wersję nauki. Przestała być ona wolnym i otwartym dociekaniem opartym na dobrze zdefiniowanych zasadach, a zamiast tego stała się systemem przekonań osadzonym w naturalizmie metodologicznym – poglądem, że naukowcom wolno powoływać się jedynie na naturalne procesy funkcjonujące w zgodzie z niezłomnymi prawami przyrody w sposób, który nie ma nic wspólnego z teleologią. Problem polega na tym, że jest to twierdzenie metafizyczne; nie opiera się na otwartości i wolności w dociekaniu, ale stanowi filozoficzny gorset, który z góry definiuje, co jest dopuszczalne w nauce, a co nie.
Guillermo Gonzalez:
W biologii budzi to kontrowersje, ponieważ projektantem może być Bóg. Sprzeciw wobec wykrywania projektu w biologii jest koniec końców motywowany rozważaniami teologicznymi. Często pada zarzut, że Bóg nie może angażować się we Wszechświat, w którym istnieje zło, lub że Bóg nie stworzyłby takich niedoskonałych istot, jakie spotykamy na Ziemi.
Brian Miller:
Wielu naukowców przyjęło filozofię znaną jako materializm naukowy, która zakłada, że wszystko, co dzieje się na świecie, jest konsekwencją procesów naturalnych, przypadku i czasu. Dlatego naukowcy uznają, że wszelkie przejawy projektu w przyrodzie – wyłączając możliwość działalności człowieka lub ewentualnie istot obcych – muszą być iluzją.
David Snoke:
Niektórzy ludzie nie chcą uwierzyć w nic, co potwierdza istnienie Boga. Jednak jest jeszcze inna grupa ludzi – to ci, którzy nie są przeciwni religii, ale uważają, że dopuszczenie jakiejkolwiek nieciągłości, jakiejkolwiek idei cudu do dyskusji naukowej cofnie nas do „dawnych, złych czasów” średniowiecza, w którym panoszyły się przesądy. Ci, którzy opowiadają się za teorią inteligentnego projektu, uważają, że możemy dopuścić pewne interwencje z zewnątrz, czyli cuda, nie stając się ludźmi przesądnymi i nie przypisując znamion cudownej interwencji każdemu zjawisku, którego nie rozumiemy.
Jonathan Wells:
W archeologii i kryminalistyce projekt nie budzi kontrowersji, ponieważ jego twórcami są istoty ludzkie. SETI poszukuje projektu, który (jeśli istnieje) może być tworem istot niebędących ludźmi, ale przynajmniej cielesnych. Projekt w biologii może sugerować niematerialnego twórcę, tym samym otwiera furtkę dla transcendentnego Boga.
Douglas Axe, Jonathan Bartlett, Günter Bechly, Michael J. Behe, Michael Flannery, Guillermo Gonzalez, Brian Miller, David Snoke, Jonathan Wells