Jednym z lepiej znanych wydarzeń, kiedy wybrzmiała narracja darwinowska, jest debata o teorii ewolucji między Thomasem Henrym Huxleyem a biskupem Samuelem Wilberforce’em, która odbyła się 30 czerwca 1860 roku podczas spotkania British Association for the Advancement of Science. Wilberforce podobno zapytał Huxleya, czy swoje pochodzenie od małpy zawdzięcza on dziadkowi ze strony matki czy ze strony ojca. Huxley rzekomo odparł, że wolałby mieć małpę za dziadka niż nadętego hierarchę kościelnego, który podczas poważnej dyskusji naukowej pozwala sobie na kpiny. Wymiana zdań była tak ostra, że kobiety na widowni mdlały. Ogólnie przyjęta wersja tego wydarzenia przedstawia Huxleya jako poważnego naukowca i rozsądnego człowieka, który wygrał debatę z nierozsądnym biskupem niezdolnym do zaakceptowania danych empirycznych, gdy są sprzeczne z doktryną Kościoła. Jednakże rzeczywistość jest bardziej złożona.
Karol Darwin nie uczestniczył w spotkaniu British Association for the Advancement of Science z powodów (a jakże) zdrowotnych. Był tam jednak obecny Joseph D. Hooker i 2 lipca powiadomił on Darwina o zażartej dyskusji, która dzień przed przyjazdem Hookera wywiązała się między Huxleyem a anatomem Richardem Owenem. Spowodowała ona, że głównym tematem spotkania stała się książka Darwina. Jak pisał dalej Hooker:
Sam Oxon1 wstał i rozwlekał się ohydnie i arogancko, całkiem niesprawiedliwie. Trwało to jakieś pół godziny. W gruncie rzeczy on nie wiedział nic więcej niż to, co zaczerpnął od Owena, i nie wykrztusił ani słowa poza tym, co było w recenzjach. Bardzo Cię ośmieszył, ale z Huxleya to już drwił brutalnie. Huxley odpowiedział znakomicie i zaskoczył Sama, lecz nie mógł zdobyć uwagi całej publiczności na tak dużej sali. Nie zdołał jednak wykazać słabości argumentów Sama i nie przedstawił swojego punktu widzenia w sposób, który przekonałby słuchaczy. Walka rozgorzała na dobre. Lady Brewster zemdlała, a emocje rosły w miarę, jak kolejne osoby zabierały głos. Gotowało się we mnie, czułem się jak tchórz, ale nagle dostrzegłem swoją szansę. Przysiągłem sobie, że bez żadnej litości rozniosę tego Amalekitę Sama, choćby serce miało wyskoczyć mi z piersi. Podałem swoje nazwisko przewodniczącemu (Henslowowi) tak jakbym rzucił rękawicę2.
Hooker potem napisał Darwinowi, że słownie zmiażdżył Wilberforce’a, a jego przemowa została nagrodzona oklaskami. Niestety, w tym momencie list się urywa. Niemniej zgodnie z relacją Hookera to on, a nie Huxley, rozprawił się z Wilberforce’em. Być może wersja, że Huxley znalazł się w centrum uwagi, zrodziła się pod wpływem rozpowszechnionej później opinii, że Huxley jest buldogiem Darwina. Mając jednak na uwadze, że Hooker słynął z awersji do publicznych wystąpień i dlatego nigdy nie mógł pracować jako nauczyciel, być może podkoloryzował swój udział w spotkaniu.
Darwin odpisał Hookerowi tego samego dnia:
Jakże chciałbym spacerować z Tobą po Oksfordzie, gdyby tylko moje zdrowie na to pozwoliło. A jeszcze bardziej chciałbym, by było mi dane usłyszeć, jak triumfujesz nad biskupem. Twój sukces i odwaga wprawiają mnie w zdumienie. Niepojęta jest dla mnie zdolność oratorów do publicznego debatowania. Nie miałem pojęcia, że posiadasz tę umiejętność. Ostatnio przeczytałem tyle nieprzychylnych recenzji, że powoli zaczynałem myśleć, iż całkowicie się pomyliłem, a Owen ma rację, mówiąc, że w ciągu dekady cały temat zostanie zapomniany. Ale teraz, słysząc, że Ty i Huxley gotowi jesteście krewko wypowiadać się publicznie (czego ja na pewno nigdy bym się nie podjął), wierzę, że nasza sprawa ostatecznie zwycięży. Cieszę się, że nie znalazłem się w Oksfordzie, bo to byłoby dla mnie za wiele, biorąc pod uwagę obecny stan mojego żołądka3.
Następnego dnia Darwin napisał list o podobnej treści do Asy Graya, poinformował go o przebiegu spotkania British Association for the Advancement of Science i z przekonaniem stwierdził, że „Owen mylił się, gdy powiedział, że w ciągu dekady cały temat zostanie zapomniany”4.
Zapomniane z biegiem czasu
Prawdziwy przebieg tego spotkania przepadł być może w odmętach historii. Przekazy, które dotrwały do naszych czasów, nie są spójne. Trzecia relacja, opublikowana w „Athenaeum”, maluje mniej barwny obraz:
BISKUP OKSFORDU stwierdził, że teoria darwinowska, poddana próbie rozumowania indukcyjnego, upada. Przedstawione fakty nie uzasadniały tej teorii. Niezmienność określonych form była faktem potwierdzonym przez wszelkie obserwacje. […] Z zadowoleniem przyjął, że największe osobowości nauki sprzeciwiają się teorii, którą uważał za sprzeczną z interesami nauki i ludzkości5.
A jeśli mowa o „buldogu Darwina”, jak później Huxleya nazywano:
Profesor HUXLEY bronił teorii pana Darwina przed zarzutem, że jest jedynie hipotezą. Powiedział, że wyjaśnia ona zjawiska w historii naturalnej, tak jak falowa teoria światła wyjaśnia zjawiska świetlne. Nikt nie sprzeciwiał się tej ostatniej tylko dlatego, że nie udało się zatrzymać i zmierzyć fali światła. […] Nie wskazał, że każdy element teorii Darwina został potwierdzony, lecz utrzymywał, iż jest to najlepsze wyjaśnienie pochodzenia gatunków, jakie dotąd zaproponowano6.
Z tych zapisków nie wynika, żeby – zgodnie z powszechną opinią – Huxley wytoczył najcięższe działa drwiny przeciwko Wilberforce’owi, aczkolwiek być może „Athenaeum” z premedytacją pominęło ten element debaty.
Pominięty raport
W 2017 roku Richard England wydobył na światło dzienne opublikowany w „Oxford Chronicle” raport ze spotkania British Association for the Advancement of Science, który wydaje się oparty na tym samym źródle co tekst w „Athenaeum”, ale zawierający jednocześnie istotne różnice. „Oxford Chronicle” rzeczywiście cytuje słynną wymianę zdań między Huxleyem a Wilberforce’em, którą potwierdzają inne ówczesne źródła odwołujące się do debaty. Na tej podstawie England stwierdza, że „Athenaeum” opuściło ich dyskusję, żeby „zredukować kontrowersyjny i nieprzyzwoity materiał”7. Ponadto England podkreśla, że „Oxford Chronicle” to czasopismo liberalne, często krytyczne wobec Wilberforce’a8.
A co z Hookerem?
Obie wersje wydarzeń są zgodne co do tego, że wypowiedź Hookera miała Wilberforce’a ośmieszyć. Hooker zarzucił Wilberforce’owi, że ten nie rozumie teorii Darwina, gdyż ten nigdy nie przewidywał przemiany istniejących gatunków w nowe, a jedynie sukcesywny rozwój gatunków poprzez różnicowanie i dobór naturalny. Hooker odrzucił też sugestię, jakoby przyjmował poglądy Darwina niczym wiarę, ponieważ w nauce nie ma na nią miejsca. Jako początkujący przyrodnik Hooker był przekonany, że gatunki zostały stworzone w swojej obecnej formie, ale później zrozumiał, że to jedynie hipoteza, która „w wymiarze abstrakcyjnym nie zasługuje na przyjęcie ani bardziej, ani mniej niż teoria Darwina”9.
Niezależnie od tego, czy to Huxley, czy Hooker, czy też obaj wyśmiali Wilberforce’a, ogólnie przyjęta wersja wydarzeń przedstawia biskupa jako błazna, któremu brakowało powagi i wiedzy, by móc krytykować teorię Darwina. John Bowlby określił Wilberforce’a jako „człowieka zdolnego, który jednak nie miał pojęcia o nauce”10, natomiast William Irvine napisał o Huxleyu: „Powszechnie wiadomo było, że żywcem pożarł poczciwego biskupa Oksfordu niemal na oczach wiernych, pozostawiając na podium jedynie biskupi kapelusz i parę getrów”11.
Rzeczywistość wygląda raczej nieco inaczej. Zarzutu Hookera, że Wilberforce źle zrozumiał teorię Darwina, nie da się pogodzić z liczącą prawie 14 000 słów recenzją O powstawaniu gatunków, którą Wilberforce opublikował na łamach „Quarterly Review” – recenzją, która wskazuje, jak dogłębnie rozumiał książkę Darwina. Biorąc pod uwagę status Wilberforce’a jako dostojnika kościelnego można by oczekiwać, że krytyka będzie oparta na zarzutach teologicznych. Wilberforce spodziewał się takich domniemywań i bezpośrednio się do nich odniósł:
Nasi czytelnicy nie omieszkają zauważyć, że sprzeciwiamy się poglądom, z którymi się tutaj mierzymy, wyłącznie na gruncie naukowym. Uczyniliśmy tak z głębokiego przekonania, że to właśnie w taki sposób należy oceniać prawdziwość niniejszych argumentów. Nie mamy zrozumienia dla tych, którzy sprzeciwiają się wszelkim faktom czy też temu, co uznaje się za fakty przyrodnicze. Odcinamy się również od tych, którzy odrzucają logicznie wyciągnięte na podstawie faktów wnioski, ponieważ wnioski te uważają za sprzeczne z tym, czego według nich uczy nas Objawienie. Uważamy, że takie zachowanie niesie znamię lękliwości, które jest niespójne z niezłomną i poprawnie nauczaną wiarą12.
Mimo że Wilberforce był postrzegany jako zagorzały obrońca idei niezmienności form życia, biskup jasno wyraził, że wcale nie jest przeciwny doktrynie ewolucji drogą doboru naturalnego, jeśli tylko dane empiryczne jednoznacznie potwierdzą jej słuszność. Uznawał, że organizmy nie tylko różnią się między sobą, lecz nawet że do ogromnej różnorodności w ramach poszczególnych typów doprowadził dobór naturalny. Ponadto – kontynuował – walka o byt niewątpliwie zachodzi w przyrodzie „i chętnie przyznajemy, że nieustannie prowadzi ona do tego, iż silni eliminują słabych. W świecie skłonnym do degradacji to prawo stanowi dla nas miłosierne zabezpieczenie dzieł Stwórcy przed degradacją”13. Zdaniem Wilberforce’a dobór naturalny działa na rzecz utrzymania dostosowania gatunków w ich środowisku, w ten sposób zapobiegając ich degradacji.
Porażka Darwina
Wilberforce podkreślał, że Darwin musiał wykazać, iż w przyrodzie występuje twórcza moc, która w każdym kolejnym pokoleniu gromadzi korzystne zmiany, by w końcu doprowadzić do powstania zupełnie nowego gatunku. W tej kwestii, zdaniem Wilberforce’a, Darwin poniósł porażkę.
Wilberforce zauważał, jak wielką wagę Darwin przykłada do hodowli gołębi, i argumentował: „Mimo wszelkich zmian w wyglądzie, mimo widocznych zmian w zachowaniu, nie obserwujemy nawet zaczątku tego, co wielki anatom porównawczy, profesor Owen, nazywał »cechami szkieletu lub innych części budowy ciała, które dają podstawy do odróżniania gatunków«”14.
Podobnie ludzie, hodując psy, doprowadzili na przestrzeni tysięcy lat do ogromnej różnorodności ras. Jednak zarówno w przypadku gołębi, jak i psów praktyki doboru sztucznego nawet nie zbliżyły się do wytworzenia nowego gatunku. Wilberforce wskazywał, że doszukiwanie się analogii między doborem sztucznym a doborem naturalnym jest zatem nieroztropne.
Biskup kontynuował naukową krytykę: „Trudno znaleźć teorię opierającą się na tylu sprzecznych z faktami założeniach”15. Hodowcy dążyli do tego, aby poprzez dobór u zwierząt domowych uzyskać cechy pożądane ze względu na użyteczność zwierząt dla człowieka, a nie dla dobra zwierzęcia. Dobór sztuczny nie ma jednak żadnego przełożenia na to, co zachodzi w przyrodzie. Jeśli dobór naturalny bezustannie tworzy niezliczone odmiany, to gdzie w zapisie geologicznym należy szukać świadectw tego procesu – pytał Wilberforce.
Zwrócił on również uwagę na kompromisy Darwina w kwestii braku istotnych dla jego teorii danych geologicznych. Według Wilberforce’a: „W dwóch rozbudowanych i pomysłowych rozdziałach – O niedoskonałości zapisu geologicznego16 i O geologicznym następstwie żywych organizmów17 – [Darwin] na próżno usiłuje poradzić sobie z poważnymi zarzutami dotyczącymi braku świadectw geologicznych”18. Wilberforce’a nie przekonał argument Darwina, że geologia jedynie wydaje się przeczyć jego teorii przez ograniczoną ilość próbek i nieuchronną niedoskonałość zapisu geologicznego. Darwin zwrócił uwagę na to, co wyglądało na nagłe pojawienie się złożonych organizmów w kambrze – zjawisko w zapisie geologicznym, które jest dziś znane jako eksplozja kambryjska – i otwarcie przyznał, że jeżeli w pokładach prekambryjskich nie ujawniłaby się długa linia dywersyfikacji gatunków, to jego teoria ległaby w gruzach19. Wilberforce wykorzystał to, pisząc: „Otóż obecnie dowiedziono dzięki odkryciom Sir Rodericka Murchisona, co zostało również przyjęte przez wszystkich geologów, że mamy dostęp do pokrywających ogromne obszary wcześniejszych formacji skalnych. Występują one w stanie nienaruszonym, lecz nie zawierają żadnych śladów życia”20.
Czy kolejne dekady uczyniły z Wilberforce’a głupca? W rzeczywistości odkrycia współczesnej paleontologii zasadniczo pokrywają się z opiniami Wilberforce’a. Prekambryjskie skamieniałości form przejściowych – te, które zgodnie z przewidywaniami Darwina miały zostać dopiero odkryte i w ten sposób uratować jego teorię – pozostają ciągle nieobecne mimo wytrwałych wysiłków, aby je zlokalizować, i pomimo że zapis geologiczny zachował inne skamieniałości prekambryjskie21.
Darwina podejście do zagadnienia czasu
Wilberforce sprzeciwił się również podejściu Darwina do kwestii czasu: „Innym rozwiązaniem, którego pan Darwin używa wielce swobodnie i w sposób niefilozoficzny, aby pozbyć się komplikacji, jest jego podejście do czasu. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki skraca go lub wydłuża w zależności od potrzeb”22. Wilberforce oskarżył Darwina o zakładanie ogromnych odstępów czasu tam, gdzie jego teoria tego wymaga, a następnie skupianie się na okresie, gdzie dominowały konkretne formy życia. Autor O powstawaniu gatunków zaciemniał w ten sposób fakt, że – jak pokazuje zapis kopalny – wiele form życia przetrwało miliony lat bez znaczących zmian.
Wilberforce sprzeciwiał się sposobowi, w jaki Darwin traktował fakty: „W tej książce zauważamy nie tylko to, że jej autor z dużą swobodą w przyjmował różne założenia, ale także zwróciliśmy uwagę na kilka przypadków przyjmowania za fakt wszystkiego, co – nawet na podstawie najsubtelniejszych danych empirycznych – wydaję się potwierdzać jego teorię, oraz z góry odrzucania innych danych jedynie dlatego, że są dla niej zgubne. Z przykrością oskarżamy pana Darwina o lekkość w podejściu do faktów, ale prawda od nas tego wymaga”23.
Stereotypowe przedstawianie Wilberforce’a jako wyniosłego biskupa odrzucającego poglądy Darwina z powodów teologicznych można z łatwością obalić ze względu na naukowe uzasadnienia, jakie zawiera wszechstronna recenzja napisana przez biskupa. Może i Hooker oskarżył Wilberforce’a o niezrozumienie teorii Darwina, ale recenzja biskupa sugeruje, że rozumiał ją aż nazbyt dobrze.
Robert Shedinger
Oryginał: What Really Happened at the Huxley-Wilberforce Debate?, „Evolution News & Science Today” 2024, February 26 [dostęp: 15 IV 2025].
Przekład z języka angielskiego: Kacper Cymbor
Przypisy
- Zwrot „Sam Oxon” oznaczał biskupa Oksfordu (przyp. tłum.).
- List Josepha D. Hookera do Karola Darwina z 2 lipca 1860 roku, w: The Correspondence of Charles Darwin, eds. F. Burkhardt et al., Vol. 8, Cambridge University Press, Cambridge – New York – Melbourne 1993, s. 595.
- List Karola Darwina do Josepha D. Hookera z 2 lipca 1860 roku, w: The Correspondence of Charles Darwin, eds. F. Burkhardt et al., Vol. 8, Cambridge University Press, Cambridge – New York – Melbourne 1993, s. 595.
- List Karola Darwina do Asy Graya z 3 lipca 1860 roku, „Darwin Correspondence Project”, University of Cambridge [dostęp: 26 I 2025] [wyróżnienie w oryginale].
- R. England, Censoring Huxley and Wilberforce: A New Source for the Meeting that the ”Athenaeum” Wisely Softened Down, „Notes and Records of the Royal Society of London” 2017, Vol. 71, No. 4, s. 375 [371–384], https://doi.org/10.1098/rsnr.2016.0058.
- Tamże, s. 376.
- R. England, Censoring Huxley, s. 379.
- Por. tamże, s. 381.
- The Correspondence of Charles Darwin, eds. F. Burkhardt et al., s. 596.
- J. Bowlby, Charles Darwin: A New Life, W.W. Norton, New York 1992, s. 354.
- W. Irvine, Apes, Angels, and Victorians: Darwin, Huxley, and Evolution, The World Publishing Co., Cleveland – New York 1955, s. 272.
- S. Wilberforce, Review of „The Origin of Species”, „Quarterly Review” 1860, No. 108, s. 256 [225–264].
- Tamże, s. 233.
- Tamże, s. 237.
- Tamże, s. 238.
- Por. K. Darwin, O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego, czyli o utrzymywaniu się doskonalszych ras w walce o byt, tekst polski na podstawie przekładu Sz. Dicksteina i J. Nusbauma opracowały J. Popiołek i M. Yamazaki, „Biblioteka Klasyków Nauki”, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2009, s. 262–291 (przyp. tłum.).
- Por. tamże, s. 292–323 (przyp. tłum.).
- S. Wilberforce, Review, s. 240.
- W O powstawaniu gatunków w podrozdziale pt. O nagłym pojawieniu się grup spokrewnionych gatunków w najniższych znanych warstwach zawierających skamieniałości rozdziału dziewiątego, Darwin napisał: „Problem ten musi pozostać nierozwiązany i można go uznać za poważny zarzut przeciw prezentowanym tu poglądom”. K. Darwin, O powstawaniu gatunków, s. 285.
- S. Wilberforce, Review, s. 245.
- Skamieniałości prekambryjskie rzeczywiście zawierają ślady prymitywnego życia. Jednakże w osadach prekambru nie występują oznaki długiej, stopniowej przemiany form prymitywnych w złożone organizmy obecne w czasie eksplozji kambryjskiej. Por. D.H. Erwin, J.W. Valentine, The Cambrian Explosion: The Construction of Animal Biodiversity, Roberts and Company Publishers, Greenwood Village 2013; S.C. Meyer, Wątpliwości Darwina. Kambryjska eksplozja życia jako świadectwo inteligentnego projektu, tłum. A. Baranowski, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021; Spór o wątpliwość Darwina. Kontrowersja naukowa, której nie sposób zaprzeczyć, red. D. Klinghoffer, tłum. G. Smółka, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2023.
- S. Wilberforce, Review, s. 250.
- Tamże, s. 250.
Literatura:
1. Bowlby J., Charles Darwin: A New Life, W.W. Norton, New York 1992.
2. Darwin K., O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego, czyli o utrzymywaniu się doskonalszych ras w walce o byt, tekst polski na podstawie przekładu Sz. Dicksteina i J. Nusbauma opracowały J. Popiołek i M. Yamazaki, „Biblioteka Klasyków Nauki”, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2009.
3. England R., Censoring Huxley and Wilberforce: A New Source for the Meeting that the ”Athenaeum” Wisely Softened Down, „ Notes and Records of the Royal Society of London” 2017, Vol. 71, No. 4, s. 371–384, https://doi.org/10.1098/rsnr.2016.0058.
4. Erwin D.H., Valentine J.W., The Cambrian Explosion: The Construction of Animal Biodiversity, Roberts and Company Publishers, Greenwood Village 2013.
5. Irvine W., Apes, Angels, and Victorians: Darwin, Huxley, and Evolution, The World Publishing Co., Cleveland – New York 1955.
6. List Josepha D. Hookera do Karola Darwina z 2 lipca 1860 roku, w: The Correspondence of Charles Darwin, eds. F. Burkhardt et al., Vol. 8, Cambridge University Press, Cambridge – New York – Melbourne 1993, s. 595.
7. List Karola Darwina do Asy Graya z 3 lipca 1860 roku, „Darwin Correspondence Project”, University of Cambridge [dostęp: 26 I 2025].
8. List Karola Darwina do Josepha D. Hookera z 2 lipca 1860 roku, w: The Correspondence of Charles Darwin, eds. F. Burkhardt et al., Vol. 8, Cambridge University Press, Cambridge – New York – Melbourne 1993, s. 595.
9. List Karola Darwina do Josepha D. Hookera z 2 lipca 1860 roku, w: The Correspondence of Charles Darwin, eds. F. Burkhardt et al., Vol. 8, Cambridge University Press, Cambridge – New York – Melbourne 1993, s. 595.
10. Meyer S.C., Wątpliwości Darwina. Kambryjska eksplozja życia jako świadectwo inteligentnego projektu, tłum. A. Baranowski, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021.
11. Spór o wątpliwość Darwina. Kontrowersja naukowa, której nie sposób zaprzeczyć, red. D. Klinghoffer, tłum. G. Smółka, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2023.
12. Wilberforce S., Review of „The Origin of Species”, „Quarterly Review” 1860, No. 108, s. 225–264.