Czy teoria inteligentnego projektu jest falsyfikowalna? Polemika z Michaelem EgnoremCzas czytania: 7 min

Kazimierz Jodkowski

2023-03-03
Czy teoria inteligentnego projektu jest falsyfikowalna? Polemika z Michaelem Egnorem<span class="wtr-time-wrap after-title">Czas czytania: <span class="wtr-time-number">7</span> min </span>

Artykuł, który na początku lutego tego roku ukazał się na stronie „W Poszukiwaniu Projektu”, jest polemiką Michaela Egnora – zwolennika teorii inteligentnego projektu (ID), profesora neurochirurgii dziecięcej na Uniwersytecie Stanu New York w Stony Brook – z krytyką teorii ID przedstawioną przez doktora Stevena Novellę, neurologa klinicznego, pracownika Yale University School of Medicine, zaangażowanego w tak zwany ruch naukowego sceptycyzmu1. Obaj polemiści są szanowanymi naukowcami, ale tym razem zdecydowali się wystąpić na obcym sobie polu, bo na terenie filozofii nauki. W pewnym stopniu ten krok usprawiedliwia powszechne wśród naukowców przekonanie, że komu jak komu, ale naukowcom, zwłaszcza tym z niepowątpiewalnymi osiągnięciami, refleksje nad tym, czym jest nauka i jak się ją uprawia, z istoty rzeczy nie mogą być obce. A nawet – że nikt tak dobrze na tej problematyce się nie zna, jak uczeni z sukcesami na koncie.

Wspomniana polemika pochodzi sprzed 15 lat, ale nie jest to wada, gdyż – jak wiadomo – problemy i rozwiązania filozoficzne w przeciwieństwie do tych z nauk przyrodniczych są aktualne znacznie dłużej. Problem istoty naukowości, czyli czym się nauka różni od tego, co nauką nie jest, nazywa się w filozofii nauki problemem demarkacji. Nie będzie zapewne zaskoczeniem, jeśli powiem, że wśród samych filozofów nie ma na ten temat jednomyślności. Proponowali oni rozmaite kryteria demarkacji2, a niektórzy nawet uznawali, że jest to pseudoproblem, którego dotąd nie udało się rozwiązać, zatem dalsze próby rozwiązań nie mają sensu3. Ten stan rzeczy nie przebił się jednak do świadomości naukowców. Powszechnie akceptują oni jedno z kryteriów naukowości – zaproponowane niemal wiek temu przez Karla Poppera kryterium empirycznej falsyfikowalności. Aby teoria miała charakter naukowy – według tej propozycji – można przynajmniej wyobrazić sobie, że rezultat jakiejś obserwacji lub wynik eksperymentu jest z tą teorią niezgodny.

We wspomnianym sporze Novella przekonywał, że teoria inteligentnego projektu jest niefalsyfikowalna, natomiast Egnor argumentował przeciwko tej tezie. Novella oparł się na następujących definicjach darwinowskiego ewolucjonizmu i teorii inteligentnego projektu:

  1. a) „Treść teorii Darwina wygląda następująco: cała przyrodnicza złożoność biologiczna powstała dzięki mechanizmowi losowej, nieteleologicznej, dziedzicznej zmienności i nieteleologicznego doboru naturalnego”4.
  2. b) „Natomiast według teorii inteligentnego projektu niektóre struktury świata przyrody ożywionej charakteryzujące się złożonością biologiczną dostarczają świadectw na rzecz teleologii”5.

Egnor ma rację, wskazując, że teoria Darwina jest negacją teorii ID, a teoria ID jest negacją teorii Darwina. Obie teorie prowadzą do dwóch niezgodnych odpowiedzi na pytanie, czy w strukturach biologicznych występuje inteligentny projekt. Egnor argumentuje na rzecz tezy, że teoria ID jest falsyfikowalna, czyli naukowa: „Zatem potwierdzenie darwinizmu sfalsyfikuje twierdzenia teorii ID, a potwierdzenie teorii ID sfalsyfikuje darwinizm”6.

Tym samym, jak mówi podtytuł polemiki Egnora, darwinizm umożliwia falsyfikację teorii ID, a więc jest ona falsyfikowalna.

Niestety, Egnor się myli. Ale zanim to pokażę, trzeba wprowadzić pewne rozróżnienia. W polskim tłumaczeniu jego polemiki użyty został zwrot „potwierdzenie darwinizmu”. Słowo „potwierdzenie” pochodzi z języka potocznego i jako takie może być rozmaicie rozumiane. W filozofii nauki empiryczne potwierdzenie jakiejś teorii, na przykład darwinizmu (inaczej: empiryczna konfirmacja teorii) polega na uznaniu na podstawie doświadczalnej (obserwacji lub eksperymentu), że prawdziwa jest jakaś konsekwencja teorii. Teoria Darwina, która mówi o całej przyrodniczej złożoności biologicznej, ma tych konsekwencji bardzo dużo – tyle, ile jest (a raczej: było i jest) złożonych struktur i procesów w historii życia na Ziemi. Teorię, która jak darwinizm ma bardzo wiele konsekwencji empirycznych, można potwierdzać w różnym stopniu. Im więcej prawdziwych konsekwencji teorii uczeni są w stanie wykazać, w tym wyższym stopniu jest ona potwierdzona. Potwierdzenie albo konfirmacja teorii ma stopniowalny charakter. Jeżeli potwierdzone zostaną wszystkie konsekwencje teorii, to nie mówimy już o potwierdzeniu czy konfirmacji teorii, ale o jej weryfikacji, czyli wykazaniu prawdziwości. Weryfikacja teorii jest więc stuprocentową konfirmacją albo – choć tak nie powinno się mówić – konfirmacja jest częściową weryfikacją (a nie powinno się tak mówić, bo nie ma czegoś takiego jak niepełna weryfikacja).

Jeżeli tak rozumiemy użyty zwrot „potwierdzenie darwinizmu”, to należy uznać za fałszywą cytowaną wypowiedź Egnora, że potwierdzenie darwinizmu sfalsyfikuje twierdzenia teorii ID. Z tego bowiem, że uczeni będą w stanie skonfirmować darwinizm, czyli wykazać na przykład, że tysiąc struktur biologicznych powstało na drodze zmienności i doboru bez wpływu jakiejś inteligencji, nie wynika, że tysiąc pierwsza struktura nie okaże się skutkiem działania jakiejś inteligencji.

Napisałem wcześniej, że słowo „potwierdzenie” pochodzi z języka potocznego i może być różnie rozumiane. Może więc w zdaniu „potwierdzenie darwinizmu sfalsyfikuje twierdzenia teorii ID” chodziło nie o konfirmację, ale o weryfikację? Gdyby darwinizm został zweryfikowany, czyli gdyby sprawdzono wszystkie konsekwencje teorii darwinowskiej, wszystkie złożone struktury i procesy biologiczne, i w każdym przypadku okazałoby się, że ich pochodzenie jest naturalne, to rzeczywiście teoria ID zostałaby sfalsyfikowana. Ale czy to jest możliwe? Złożonych struktur i procesów biologicznych istnieje i istniało w historii życia na Ziemi bardzo dużo. Praktycznie jest niemożliwe przebadanie ich wszystkich. A więc niemożliwa jest weryfikacja teorii Darwina, a tym samym niemożliwa jest falsyfikacja teorii ID. Teoria ID – taka, jak ją zdefiniował Egnor – jest empirycznie niefalsyfikowalna. Jest konfirmowalna, ale konfirmowalność nie jest według Egnora (i słusznie) znamieniem naukowości, tylko falsyfikowalność.

Cały powyższy wywód jest zbędny, jeśli zna się elementarną logikę. Teoria jest empirycznie falsyfikowalna, jeśli można sobie przynajmniej wyobrazić wykazanie na podstawie obserwacji lub eksperymentów prawdziwości potencjalnego falsyfikatora. Teoria jest falsyfikowalna, jeśli posiada przynajmniej jeden potencjalny falsyfikator. Potencjalny falsyfikator to po prostu zdanie będące negacją teorii. Jeśli teoria mówi, że „niektóre struktury świata przyrody ożywionej charakteryzujące się złożonością biologiczną dostarczają świadectw na rzecz teleologii”, to ma ona kształt zdania egzystencjalnego:

˅xF(x)

Jego negacją jest zdanie:

˄x~F(x)

W zastosowaniu do naszego przypadku: jeśli teoria ID mówi, że w przyrodzie istnieją struktury, który zostały inteligentnie zaprojektowane, to falsyfikacja takiego twierdzenia polegałaby na przebadaniu wszystkich struktur biologicznych i wykazaniu w każdym przypadku, że powstały naturalnie. A to, jak wcześniej napisałem, jest praktycznie niemożliwe. Jeśli za znamię naukowości uważamy empiryczną falsyfikowalność, to chcąc uważać teorię ID za naukową, musimy przestać traktować ją jako zdanie egzystencjalne. W swoich publikacjach i wystąpieniach proponuję, by rozumieć ją jako ogólną teorię rozpoznawania projektu7. Rozpoznawania projektu nie tylko w przyrodzie, ale także między innymi w działalności człowieka. Niepotrzebne ograniczanie zakresu teorii ID do pozaludzkiego świata przyrody wzmacniało błędne podejrzenia, że zwolennicy teorii ID proponują w gruncie rzeczy zamaskowany kreacjonizm.

Kazimierz Jodkowski

 

Źródło zdjęcia: Pixabay

Ostatnia aktualizacja strony: 3.3.2023

Przypisy

  1. Por. M. Egnor, Czy teoria inteligentnego projektu jest falsyfikowalna? Oczywiście, że tak. Możliwość jest falsyfikacji zapewnia darwinizm, „W Poszukiwaniu Projektu” 2023, 1 lutego [dostęp: 17 II 2023]; S. Novella, Is Intelligent Design Falsibfiable?, „Neurologicablog” 2008, March 27 [dostęp: 17 II 2023].
  2. Ich przegląd por. K. Jodkowski, Filozofia nauki w XX wieku, w: Filozofia współczesna, red. L. Gawor, Z. Stachowski, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz–Warszawa–Lublin 2006, s. 239–246 [235–257] [dostęp: 17 II 2023].
  3. Por. L. Laudan, Zgon problemu demarkacji, w: Z badań nad prawdą, nauką i poznaniem, red. Z. Muszyński, „Realizm. Racjonalność. Relatywizm”, t. 31, Wydawnictwo UMCS, Lublin 1998, s. 63–79.
  4. M. Egnor, Czy teoria inteligentnego projektu jest falsyfikowalna
  5. Tamże.
  6. Tamże.
  7. Por. na przykład K. Jodkowski, Wstęp – polski wkład do teorii inteligentnego projektu, w: O pochodzeniu. Ujęcie filozoficzne, red. G. Malec, t. 1, Fundacja En Arche, Warszawa 2022, s. 11–12 [7–20].

Literatura:

  1. Egnor M., Czy teoria inteligentnego projektu jest falsyfikowalna? Oczywiście, że tak. Możliwość jest falsyfikacji zapewnia darwinizm, „W Poszukiwaniu Projektu” 2023, 1 lutego [dostęp: 17 II 2023].
  2. Jodkowski K., Filozofia nauki w XX wieku, w: Filozofia współczesna, red. L. Gawor, Z. Stachowski, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz–Warszawa–Lublin 2006, s. 235–257 [dostęp: 17 II 2023].
  3. Jodkowski K., Wstęp – polski wkład do teorii inteligentnego projektu, w: O pochodzeniu. Ujęcie filozoficzne, red. G. Malec, t. 1, Fundacja En Arche, Warszawa 2022, s. 7–20.
  4. Laudan L., Zgon problemu demarkacji, w: Z badań nad prawdą, nauką i poznaniem, red. Z. Muszyński, „ Racjonalność. Relatywizm”, t. 31, Wydawnictwo UMCS, Lublin 1998.
  5. Novella S., Is Intelligent Design Falsibfiable?, „Neurologicablog” 2008, March 27 [dostęp: 17 II 2023]. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *



Najnowsze wpisy

Najczęściej oglądane wpisy

Wybrane tagi