W niniejszej serii tekstów omawiam książkę The Intelligent Design Debate and the Temptation of Scientism1 [Debata o inteligentnym projekcie i pokusa scjentyzmu], której autorem jest fiński teolog Erkki Vesa Rope Kojonen. W części 42 koncentruję się na rozdziałach 7 i 8.
Rozdział 7, noszący tytuł The Intuitive Possibility of Design [Intuicyjna możliwość istnienia projektu], autor rozważa kwestię, że w odniesieniu do świata przyrody ożywionej ludzie mają silną intuicję, że istnieje w nim projekt, a nawet z wahaniem i oporem podchodzą do twierdzeń biologów, że ta intuicja jest złudna, gdyż w istocie w biologii żaden rzeczywisty projekt nie istnieje. Kojonen przypuszcza, że „gdyby częściej nauczano, że teoria ewolucji jest zgodna z ogólną ideą projektu, jak sądzi wielu teistycznych ewolucjonistów, to być może zwykli ludzie chętniej akceptowaliby tę teorię już na podstawie własnej intuicji”3. Mówiąc o przekonaniach intuicyjnych, autor ma na myśli głównie sens filozoficzny: odnoszą się one do prawd, które naszym umysłom wydają się tak oczywiste, że ich słuszność można przyjąć bez żadnej argumentacji. Ponieważ jednak istnieją spory na temat tego, co jest w tym sensie intuicyjnie prawdziwe, więc intuicje mogą być zawodne, a oparte na nich przekonania należy sprawdzać na podstawie argumentów i danych empirycznych. W tym rozdziale Kojonen analizuje związek między intuicją projektu a argumentami na rzecz projektu i pokazuje, jak o tych intuicjach można dyskutować za pomocą eksperymentów myślowych4.
Jak wskazuje autor, rywalizujące teorie naukowe są sprawdzane na podstawie testów empirycznych, ale w debacie nad teorią inteligentnego projektu spór nie dotyczy tylko odmiennych interpretacji danych empirycznych, lecz również odmiennych filozofii, między którymi trudno może być rozstrzygnąć na podstawie testów empirycznych. Z pomocą przychodzą jednak eksperymenty myślowe, czyli „hipotetyczne scenariusze służące do zidentyfikowania konsekwencji różnych idei filozoficznych oraz oceny możliwości utrzymania i spójności stojących za nimi intuicji”5. W sporze o teorię inteligentnego projektu eksperymenty myślowe często są wykorzystywane do pokazania, że możliwe jest wykrywanie projektów, których twórcami nie są ludzie, i że w zasadzie można dysponować mocnymi świadectwami projektu w świecie przyrody6.
Kojonen omawia kilka przykładów takich eksperymentów myślowych. Jeden z nich to przykład rozważony przez Williama Dembskiego w artykule On the Very Possibility of the Design Argument7 [O zasadniczej możliwości argumentu na rzecz projektu]. Dembski pisze o „niesamowitym mówiącym pulsarze”, który za pomocą kodu Morse’a nadaje wiadomość, że jest głosem Boga Starego i Nowego Testamentu. Aby to potwierdzić, pulsar zgadza się odpowiedzieć na każde zadane mu pytanie. Dzięki odpowiedziom pulsara lekarze dowiadują się, jak wyleczyć AIDS, archeologowie odkrywają zaginione cywilizacje, fizycy poznają teorię unifikującą oddziaływania fizyczne, a matematycy – dowody problemów, których nie da się rozwiązać przy braku nieskończonych zasobów obliczeniowych. Według Dembskiego byłoby to wyraźne świadectwo Boskiego, nadnaturalnego projektu. Dembski wie, że wprawdzie ten przykład jest nierealistyczny i stanowi jedynie logiczną możliwość, ale wskazuje na to, że ewidentne świadectwa projektu w przyrodzie są w zasadzie możliwe, a jeśli tak, to w przyrodzie można także zasadnie poszukiwać subtelniejszych świadectw projektu8.
Teoretycy projektu często powołują się też na program poszukiwania inteligencji pozaziemskiej (SETI) oraz na fikcyjny przykład z książki Carla Sagana Kontakt9 oraz opartego na niej filmu o tym samym tytule. Fikcyjni badacze SETI odbierają z przestrzeni kosmicznej sygnał przedstawiający długi ciąg liczb pierwszych i na tej podstawie dochodzą do wniosku, że sygnał ten został wysłany przez inteligencję pozaziemską. Przykład ten ma według teoretyków projektu wskazywać na to, „jak można w zasadzie wykryć projekt pozaludzki, oraz że twierdzenie, iż odwołania do projektantów zawsze stanowią pozbawione treści wyjaśnienie polegające na umieszczaniu Boga w lukach wiedzy, może być nierozsądne”10.
W kontekście zagadnienia eksperymentów myślowych Kojonen przedstawia też spostrzeżenia Michaela Behego11, który przekonuje, że przynajmniej w zasadzie projekt może być ewidentny w uporządkowaniu przyrody nawet dla ludzi niezakładających z góry istnienia Boga, czyli niebędących teistami. Jak pisze Kojonen: „Behe przyznaje jednak, że ateizm i teizm wpływają na ocenę mocy wnioskowania o projekcie: ateista, przyznający hipotezie projektu niskie prawdopodobieństwo a priori, będzie potrzebował więcej świadectw na rzecz wniosku o projekcie niż teista, który może dopuszczać nawet możliwość nadnaturalnej interwencji w przyrodzie”12.
Tak Kojonen podsumowuje swoje rozważania na temat stosowania eksperymentów myślowych w debacie nad teorią inteligentnego projektu: „Eksperymentom myślowym teoretyków projektu przyświeca idea, że – wbrew zarzutom – projekt może mieć wartość eksplanacyjną w opisanych sytuacjach. Na tej podstawie argumentuje się, że nie można całkowicie zakazywać wyjaśnień odwołujących się do projektu, ponieważ w zasadzie dane empiryczne mogą je potwierdzać również między innymi w przypadku organizmów żywych”13.
Następnie Kojonen rozważa różne zarzuty względem eksperymentów myślowych stosowanych przez teoretyków projektu, ale uważa, że nie unieważniają one zasadności tych eksperymentów14. Oto wniosek Kojonena: „Pomimo tych argumentów krytycznych, główna idea eksperymentów myślowych jest do utrzymania. Jeśli próba wyjaśnienia wzorców opisanych w eksperymentach myślowych poprzez odwołanie do projektu i celowości jest racjonalna, to wydaje się, że możliwe są także inne sytuacje, w których argument na rzecz projektu jest racjonalny, i że możemy znajdować się w takiej właśnie sytuacji. Podobnie jak w rozdziałach dotyczących naturalizmu metodologicznego i argumentu polegającego na umieszczaniu Boga w lukach wiedzy, opowiadam się za zasadniczą możliwością argumentów na rzecz projektu formułowanych w ramach teorii inteligentnego projektu”15.
Kojonen zwraca dalej uwagę, że według teoretyków projektu przekonanie o istnieniu projektu jest intuicyjne w sensie zdroworozsądkowego wyjaśnienia uporządkowania przyrody i stanowi sensowny tryb wyjaśniania stosowany przez wszystkich ludzi (nawet ewolucjonistów) w życiu codziennym, ale intuicję projektu można również rozwinąć w ścisłe wyjaśnienie naukowe16. Kojonen sądzi, że odwołanie do intuicji projektu pomaga uwiarygodnić tezę, że projektant nie musi być utożsamiany z Bogiem, ponieważ w takim razie wstępna podstawa dla wniosku o projekcie nie jest zależna od żadnej tradycji religijnej. Intuicyjne przekonanie o istnieniu projektu można wcielić następnie do jakiejś tradycji religijnej, ale osoby nienależące do żadnych tradycji religijnych mogą później to przekonanie odrzucić (nie wszystkie intuicje muszą być trafne)17.
Autor zastanawia się też nad żywionym przez niektórych przekonaniem, że do wykrywania projektu wystarczy intuicja projektu (jako wrodzona ludzka zdolność poznawcza pozwalająca na bezpośrednie postrzeganie projektu w pewnych wzorcach), a dodatkowe argumenty (takie jak te wysuwane przez teoretyków projektu) są niepotrzebne. Istnieje co do tego spór, ale Kojonen uważa, że ważne znaczenie może mieć zarówno intuicja projektu, jak i argumenty na rzecz projektu18. Oto dwa dłuższe fragmenty jego wypowiedzi na ten temat:
Kwestię stopnia, w jakim argumenty na rzecz projektu są zależne od uprzednich intuicji na temat świata, da się rozstrzygnąć wyłącznie dzięki szczegółowej analizie logiki argumentów na rzecz projektu. Wydaje mi się, że te argumenty rzeczywiście zależą od zdolności naszego umysłu do rozpoznawania konceptualnego powiązania między pewnymi typami uporządkowania a celowymi działaniami istot inteligentnych uznawanymi za dobre wyjaśnienie tych typów uporządkowania. […] wiarygodność argumentu [na rzecz projektu] rzeczywiście zależy [ponadto] od naszych uprzednich przekonań na temat teizmu. Wniosek argumentów na rzecz projektu niekoniecznie jednak założony jest w punkcie wyjścia […] [ponieważ] argumenty te nie zakładają w punkcie wyjścia realnego istnienia teleologii, lecz tylko wrażenie teleologii19.
Ponadto, nawet jeśli przekonanie o istnieniu projektu zyskuje na pierwszy rzut oka pewną wiarygodność za sprawą zdroworozsądkowej intuicji projektu, to nie wynika z tego, że na siłę naszych przekonań nie mogą wpływać argumenty. Nasze przekonania mogą być motywowane przez mieszankę potwierdzenia inferencyjnego i nieinferencyjnego – nie musimy wybierać któregoś z nich jako jedynej metody formułowania uzasadnionych przekonań. Intuicyjnie akceptowane przekonania mogą otrzymywać albo tracić potwierdzenie ze względu na to, co na dany temat mówią dodatkowe badania i argumenty analityczne. Oznacza to, że zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy argumentów na rzecz projektu mogą uznać, że badania i dyskusje o argumentach na rzecz projektu są wartościowe, nawet jeśli akceptują ideę, że na pierwszy rzut oka intuicja projektu nadaje wiarygodność przekonaniu o istnieniu projektu. Zwolennicy mogą argumentować, że wiarygodność tej intuicji może uzyskać dalsze potwierdzenie dzięki argumentom, a przeciwnicy – że argumenty wykazują niewiarygodność wstępnej intuicji, ponieważ dostarczają dostatecznej liczby przeczących jej świadectw. Wspomogłoby to również dialog między różnymi stanowiskami20.
W rozdziale 8 – The Logic of Design Arguments [Logika argumentów na rzecz projektu] – autor omawia różne formy wnioskowań związanych z argumentami na rzecz projektu: z analogii, indukcyjną i abdukcyjną (w tym formę wnioskowania abdukcyjnego określaną mianem wnioskowania do najlepszego wyjaśnienia), a także zaproponowany przez Williama Dembskiego eliminacyjny argument na rzecz projektu. Kojonen analizuje również zarzuty względem tych typów wnioskowań oraz próby odparcia tych zarzutów. Wskazuje ponadto, jak argumenty na rzecz projektu można ulepszyć21.
Cały wywód Kojonena w rozdziale 8 jest bardzo interesujący, ale też mocno skomplikowany. Nie sposób więc streścić go sensownie i zarazem w miarę zwięźle. W związku z tym skupię się tutaj na kilku najciekawszych wątkach. Choć autor wskazuje, że wnioskowanie z analogii i wnioskowanie indukcyjne mogą odgrywać pomocniczą rolę w argumentach na rzecz projektu, to uważa, iż ze względu na porównawczy charakter wnioskowania o projekcie najlepiej jest formułować je jako wnioskowanie do najlepszego wyjaśnienia (jest to zresztą forma wnioskowania najczęściej przywoływana przez teoretyków projektu)22. Zauważa ponadto, że obecnie sądzi się, iż wnioskowanie do najlepszego wyjaśnienia stanowi najbardziej obiecujący sposób formułowania argumentów naukowych (w tym również darwinowskiej teorii ewolucji) oraz wielu argumentów nienaukowych23.
Wnioskowanie do najlepszego wyjaśnienia ma charakter porównawczy, ponieważ w jego ramach ocenia się różne rywalizujące ze sobą wyjaśnienia danego zbioru danych i wybiera się spośród nich to, które tłumaczy ten zbiór najlepiej. Możliwość zastosowania wielu wyjaśnień do tego samego zbioru danych ma związek z tezą o niezdeterminowaniu teorii przez obserwacje, co znaczy właśnie, że ten sam zbiór danych można zinterpretować na różne sposoby. Kojonen sugeruje, że ta teza ma także zastosowanie do kwestii tożsamości projektanta w ramach teorii inteligentnego projektu: dane wskazujące na projekt dopuszczają wiele różnych interpretacji tego, kim jest projektant. Wnioskowanie do najlepszego wyjaśnienia jest wnioskowaniem zawodnym, a w związku tym to, co uważamy za najlepsze wyjaśnienie, nie musi być wyjaśnieniem prawdziwym, lecz możemy mieć dobre podstawy do uznania go za prawdopodobnie prawdziwe. W późniejszym czasie może się jednak okazać, że jakieś inne wyjaśnienie jest najlepsze24.
Kojonen przedstawia następującą postać argumentu na rzecz projektu w formie wnioskowania do najlepszego wyjaśnienia25:
- Niektóre rzeczy w przyrodzie (albo sama przyroda, kosmos) cechują się niesamowitą złożonością, subtelnym dopasowaniem środków do celów (i innymi istotnymi cechami).
- Hipoteza, zgodnie z którą te cechy są wytworami przemyślanego, intencjonalnego projektu (hipoteza projektu), jest w stanie te cechy adekwatnie wyjaśnić.
- W istocie hipoteza, zgodnie z którą te cechy są wytworami przemyślanego, intencjonalnego projektu (hipoteza projektu), jest najlepszym dostępnym, ogólnym wyjaśnieniem tych cech.
Zatem (prawdopodobnie)
- Niektóre rzeczy w przyrodzie (albo sama przyroda, kosmos) są wytworami przemyślanego, intencjonalnego projektu (czyli hipoteza projektu jest prawdopodobnie prawdziwa)26.
Słuszność wniosku tego rozumowania zależy od słuszności przesłanek 2 i 3. Przesłankę 2 można skrytykować na tej podstawie, że hipoteza projektu w ogóle nie ma mocy eksplanacyjnej, ale według Kojonena jest to problematyczne, ponieważ znaczyłoby to, że „niezależnie od tego, jaki jest empiryczny obraz Wszechświata, hipoteza projektu nie mogłaby go wyjaśnić. Byłoby to równoznaczne ze stwierdzeniem, że nie da się wyobrazić świadectw empirycznych, które mogłyby przemawiać na rzecz hipotezy projektu – to bardzo mocny wniosek, który jest kłopotliwy, jeśli weźmiemy pod uwagę eksperymenty myślowe przeanalizowane w rozdziale 7”27. Przesłankę 2 można też jednak skrytykować w mniej problematyczny sposób, mianowicie że hipoteza projektu jest słabym wyjaśnieniem interesujących nas danych i łatwo je zastąpić innym, które te dane tłumaczy lepiej. W takim przypadku nie byłoby zasadne przekonanie, że hipoteza projektu jest prawdziwa, nawet gdyby w określonym czasie można ją było uważać za wyjaśnienie najlepsze28.
Większe znaczenie ma przesłanka 3, której słuszność zależy od mocy eksplanacyjnej konkurencyjnych wyjaśnień. Może być na przykład tak, że takie wyjaśnienia naturalistyczne, jak darwinowska teoria ewolucji, lepiej tłumaczą dane niż hipoteza projektu, przez co ta ostatnia byłaby zbędna, albo że teistyczny ewolucjonizm stanowi sensowniejsze ujęcie ogółu danych niż teoria inteligentnego projektu29. Kojonen nie rozstrzyga, które z tych wyjaśnień jest lepsze, ale uważa, że teistyczne argumenty teologii naturalnej oraz niezależne świadectwa istnienia projektanta mogłyby wzmocnić argumentację teorii inteligentnego projektu. Zauważa też jednak, że argumentacja teoretyków projektu i tak ma charakter kumulatywny (na rzecz projektu ma przemawiać wiele różnych świadectw – kosmologicznych i biologicznych), co zwiększa jej siłę przekonywania. Świadectwa na rzecz projektu kosmicznego i biologicznego nie są jednak tak jednoznaczne, jak w przypadku sytuacji rozważanych w ramach wcześniej omówionych eksperymentów myślowych, a w związku z tym – według Kojonena – nie wystarczy ograniczać się do samych argumentów na rzecz projektu, lecz należy umieścić je w szerszym filozoficznym i teologicznym kontekście30.
Autor wskazuje, że teoretycy projektu często postrzegają swoją argumentację nie tylko jako wnioskowanie do najlepszego wyjaśnienia, lecz nawet jako wnioskowanie do jedynego wyjaśnienia. W takiej postaci argumentacja ma charakter eliminacyjny – polega na wyeliminowaniu wszystkich konkurencyjnych hipotez i pozostawieniu jednej. Przykładem rozważonym przez autora jest argument eliminacyjny Williama Dembskiego związany z jego koncepcją wyspecyfikowanej złożoności. Kojonen nie wspomina jednak, że wnioskowanie do jedynego wyjaśnienia ma formę wnioskowania dedukcyjnego, czyli niezawodnego, na co zwracają uwagę na przykład Dembski i inny teoretyk projektu – Stephen Meyer31. Niemniej trzeba pamiętać, że choć we wnioskowaniu dedukcyjnym wniosek wynika logicznie z przesłanek, to nie można go uznać za prawdziwy, jeśli fałszywa jest przynajmniej jedna z przesłanek. Fałszywość przesłanek zawsze jest możliwa do wykazania, co oznacza, że nawet wnioskowania dedukcyjne nie gwarantują w pełni prawdziwości wniosku i zawsze jest on podważalny.
Mówiąc w wielkim uproszczeniu, zgodnie z koncepcją wyspecyfikowanej złożoności wniosek o projekcie można zasadnie wyciągnąć wówczas, gdy rozpatrywane zdarzenie pasuje do odpowiedniego wzorca, nazywanego specyfikacją, oraz jest złożone, czyli mało prawdopodobne przy uwzględnieniu wszystkich istotnych dla tego zdarzenia zasobów probabilistycznych (okazji do nastąpienia zdarzenia). Wykazanie, że zdarzenie cechuje się wyspecyfikowaną złożonością i uzasadnia hipotezę projektu, wymaga wyeliminowania wszystkich alternatywnych hipotez. Należy tutaj nadmienić, że Kojonen najwyraźniej nie do końca zrozumiał koncepcję Dembskiego. Autor błędnie twierdzi, że „Nie wszystkie obserwowane przez nas przykłady wyspecyfikowanej złożoności muszą być wynikiem projektu, ponieważ uwzględnić należy również zasoby probabilistyczne. W pokerze układ kart określany mianem pokera jest specyfikacją, ale gracz może otrzymać pokera bez uciekania się do oszustwa. Jednakże gracz, który zawsze otrzymuje pokera, będzie uważany za oszusta, ponieważ takie zdarzenie jest bardzo mało prawdopodobne (złożone) i wyspecyfikowane”32. Chociaż jednak Dembski uznałby, że w drugim przypadku mamy do czynienia z wyspecyfikowaną złożonością, to w pierwszym powiedziałby, że nie mamy do czynienia z wyspecyfikowaną złożonością, ponieważ nie jest to zdarzenie złożone – ma duże prawdopodobieństwo. O wyspecyfikowanej złożoności można mówić tylko wtedy, gdy specyfikacja jest połączona z małym prawdopodobieństwem, a tym samym wszystkie przypadki wyspecyfikowanej złożoności wskazują – zdaniem Dembskiego – na projekt33.
Według Kojonena najpoważniejszy problem z koncepcją Dembskiego polega na tym, że Dembski definiuje projekt jako negację przypadku i konieczności. Projekt związany z wyspecyfikowaną złożonością jest kategorią logiczną, nie zaś przyczynową, czyli stanowi tryb wyjaśniania, który należy przyjąć po odrzuceniu hipotez konieczności i przypadku na podstawie ustalenia, że dane zdarzenie cechuje się wyspecyfikowaną złożonością, ale sam w sobie nie gwarantuje, że za wyspecyfikowaną złożoność odpowiada przyczyna inteligentna. Eliminacyjny argument Dembskiego musi być więc wspomagany przez argument indukcyjny, który ma zapewnić powiązanie projektu jako kategorii logicznej z projektem jako kategorią przyczynową, czyli powiązanie wyspecyfikowanej złożoności z aktywnością inteligentną (sam Dembski wyraźnie pisze o tym, że wyspecyfikowaną złożoność wiąże z inteligencją na podstawie „indukcyjnej generalizacji”34). O tym, że wyspecyfikowana złożoność ma związek z przyczynowością inteligentną, ma świadczyć nasze dotychczasowe pozytywne doświadczenie, które podpowiada nam, że znane nam przypadki wyspecyfikowanej złożoności zawsze mają inteligentną przyczynę (odnosi się to do naszej wiedzy o aktywności człowieka). W przekonaniu Kojonena w ujęciu Dembskiego ten związek jest jednak niejasny i zbyt ogólnikowo uzasadniony, a byłby on jaśniejszy, gdyby teoretycy projektu wyraźnie określili, jaka jest relacja wyspecyfikowanej złożoności do takich bardziej tradycyjnych kategorii, jak teleologia lub racjonalne uporządkowanie, których przecież również używają w swojej argumentacji. Jak sugeruje Kojonen, wyspecyfikowana złożoność ma być powiązana z informacją w matematycznym sensie, a taka informacja ma mieć konceptualny związek z inteligencją, umożliwiając unikanie odwołań do tradycyjnych świadectw projektu, jak racjonalność, teleologia lub piękno przyrody, ale nie jest dla niego jasne, jak koncepcja wyspecyfikowanej złożoności jest w stanie na to pozwalać35.
Kojonen zwraca ponadto uwagę, że choć inni teoretycy projektu akceptują koncepcję wyspecyfikowanej złożoności, to w swoich argumentach zazwyczaj nie powołują się na specjalistyczne, matematyczne sformułowania Dembskiego, lecz wystarczy im zwykła forma wnioskowania do najlepszego wyjaśnienia. Zdaniem autora daje to podstawę do uznania, że argumenty Dembskiego odgrywają dla nich raczej rolę pomocniczą we wnioskowaniu o projekcie i – jak uważa Kojonen – właśnie do takiej pomocniczej roli koncepcja wyspecyfikowanej złożoności najlepiej się nadaje36. Kojonen sądzi, że argumenty na rzecz projektu nie muszą być argumentami eliminacyjnymi – wnioskowaniami do jedynego wyjaśnienia. Wystarczy stosować wnioskowanie do najlepszego wyjaśnienia, które również obejmuje krytykę alternatywnych wyjaśnień i argumentację na rzecz większej wiarygodności hipotezy projektu w porównaniu z innymi, ale nie wymaga wykazania, że projekt stanowi jedyne możliwe wyjaśnienie danych zdarzeń37.
Źródło zdjęcia: Pixabay
Ostatnia aktualizacja strony: 23.10.2024
Przypisy
- Por. E.V.R. Kojonen, The Intelligent Design Debate and the Temptation of Scientism, „Routledge Science and Religion Series”, Routledge, London and New York 2016.
- Por. też D. Sagan, Czy scjentyzm wodzi zwolenników teorii inteligentnego projektu na pokuszenie? Część 1, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 11 października [dostęp: 23 X 2024]; tenże, Czy scjentyzm wodzi zwolenników teorii inteligentnego projektu na pokuszenie? Część 2, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 16 października [dostęp: 23 X 2024]; tenże, Czy scjentyzm wodzi zwolenników teorii inteligentnego projektu na pokuszenie? Część 3, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 18 października [dostęp: 23 X 2024].
- E.V.R. Kojonen, The Intelligent Design Debate and the Temptation of Scientism, s. 107.
- Por. tamże, s. 107–108.
- Tamże, s. 108.
- Por. tamże.
- Por. W.A. Dembski, On the Very Possibility of the Design Argument, w: The Creation Hypothesis: Scientific Evidence for an Intelligent Designer, ed. J.P. Moreland, InterVarsity Press, Downers Grove 1994, s. 122–129 [113–138].
- Por. E.V.R. Kojonen, The Intelligent Design Debate and the Temptation of Scientism, s. 113–114.
- Por. C. Sagan, Kontakt, tłum. M. Bończa, Express Books, Bydgoszcz 1991.
- E.V.R. Kojonen, The Intelligent Design Debate and the Temptation of Scientism, s. 115.
- Por. M.J. Behe, Reply to My Critics: A Response to Reviews of Darwin’s Black Box: The Biochemical Challenge to Evolution, „Biology and Philosophy” 2001, Vol. 16, No. 5, s. 705 [685–709], https://doi.org/10.1023/A:1012268700496.
- E.V.R. Kojonen, The Intelligent Design Debate and the Temptation of Scientism, s. 115.
- Tamże.
- Por. tamże, s. 115–118.
- Tamże, s. 118.
- Por. tamże, s. 119.
- Por. tamże, s. 120.
- Por. tamże, s. 123–124.
- Tamże, s. 124.
- Tamże, s. 125.
- Por. tamże, s. 127.
- W tej kwestii por. też D. Sagan, Wnioskowanie do najlepszego wyjaśnienia jako metodologiczna podstawa teorii inteligentnego projektu, „Zagadnienia Naukoznawstwa” 2014, nr 1 (199), s. 41–59; tenże, Metodologiczno-filozoficzne aspekty teorii inteligentnego projektu, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 6, Instytut Filozofii Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2015, s. 348–368.
- Por. E.V.R. Kojonen, The Intelligent Design Debate and the Temptation of Scientism, s. 133–134.
- Por. tamże, s. 134–135.
- Kojonen wykorzystuje tutaj schemat przedstawiony przez Dela Ratzscha i Jeffreya Koperskiego. Por. D. Ratzsch, J. Koperski, Teleological Arguments for God’s Existence, w: Stanford Encyclopedia of Philosophy, ed. E.N. Zalta, 2023, April 5 [dostęp: 5 VIII 2024].
- E.V.R. Kojonen, The Intelligent Design Debate and the Temptation of Scientism, s. 135.
- Tamże, s. 136.
- Por. tamże.
- Por. tamże, s. 136–137.
- Por. tamże, s. 138–140.
- Por. np. W.A. Dembski, Wnioskowanie o projekcie. Wykluczenie przypadku metodą małych prawdopodobieństw, tłum. Z. Kościuk, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021, s. 67–76; W.A. Dembski, W. Ewert, The Design Inference: Eliminating Chance through Small Probabilities, 2nd ed., revised and expanded, Discovery Institute Press, Seattle 2023, s. 230–236; S.C. Meyer, Podpis w komórce. DNA i świadectwa inteligentnego projektu, tłum. J. Chojak-Koźniewska, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021, s. 182–185.
- E.V.R. Kojonen, The Intelligent Design Debate and the Temptation of Scientism, s. 142.
- Por. np. W.A. Dembski, W. Ewert, The Design Inference, s. 139–140. Warto zapoznać się też z bardziej popularyzatorskim omówieniem koncepcji wyspecyfikowanej złożoności w następującej serii tekstów: W.A. Dembski, Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: tło historyczne, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 19 lipca [dostęp: 7 VIII 2024]; tenże, Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: intuicyjne ujęcie wyspecyfikowanej złożoności, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 24 lipca [dostęp: 7 VIII 2024]; tenże, Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: informacja shannonowska i informacja kołmogorowska, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 26 lipca [dostęp: 7 VIII 2024]; tenże, Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: wyspecyfikowana złożoność jako zunifikowana miara informacji, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 31 lipca [dostęp: 7 VIII 2024]; tenże, Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: historyjka o dziesięciu Chevroletach Malibu, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 2 sierpnia [dostęp: 7 VIII 2024]; tenże, Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: dodatek – wyspecyfikowana złożoność w ujęciu Lesliego E. Orgela, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 7 sierpnia [dostęp: 7 VIII 2024].
- Por. np. tenże, Nic za darmo. Dlaczego przyczyną wyspecyfikowanej złożoności musi być inteligencja, tłum. Z. Kościuk, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021, s. 63.
- Por. E.V.R. Kojonen, The Intelligent Design Debate and the Temptation of Scientism, s. 143–144.
- Por. tamże, s. 144–145.
- Por. tamże, s. 145–146.
Literatura:
1. Behe M.J., Reply to My Critics: A Response to Reviews of Darwin’s Black Box: The Biochemical Challenge to Evolution, „Biology and Philosophy” 2001, Vol. 16, No. 5, s. 685–709, https://doi.org/10.1023/A:1012268700496.
2. Dembski W.A., Nic za darmo. Dlaczego przyczyną wyspecyfikowanej złożoności musi być inteligencja, tłum. Z. Kościuk, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021.
3. Dembski W.A., On the Very Possibility of the Design Argument, w: The Creation Hypothesis: Scientific Evidence for an Intelligent Designer, ed. J.P. Moreland, InterVarsity Press, Downers Grove 1994, s. 113–138.
4. Dembski W.A., Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: tło historyczne, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 19 lipca [dostęp: 7 VIII 2024].
5. Dembski W.A., Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: intuicyjne ujęcie wyspecyfikowanej złożoności, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 24 lipca [dostęp: 7 VIII 2024].
6. Dembski W.A., Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: informacja shannonowska i informacja kołmogorowska, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 26 lipca [dostęp: 7 VIII 2024].
7. Dembski W.A., Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: wyspecyfikowana złożoność jako zunifikowana miara informacji, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 31 lipca [dostęp: 7 VIII 2024].
8. Dembski W.A., Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: historyjka o dziesięciu Chevroletach Malibu, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 2 sierpnia [dostęp: 7 VIII 2024].
9. Dembski W.A., Prostym językiem o koncepcji wyspecyfikowanej złożoności: dodatek – wyspecyfikowana złożoność w ujęciu Lesliego E. Orgela, tłum. D. Sagan, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 7 sierpnia [dostęp: 7 VIII 2024].
10. Dembski W.A., Wnioskowanie o projekcie. Wykluczenie przypadku metodą małych prawdopodobieństw, tłum. Kościuk, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021.
11. Dembski W.A., Ewert W., The Design Inference: Eliminating Chance through Small Probabilities, 2nd ed., revised and expanded, Discovery Institute Press, Seattle 2023.
12. Kojonen E.V.R., The Intelligent Design Debate and the Temptation of Scientism, „Routledge Science and Religion Series”, Routledge, London and New York 2016.
13. Meyer S.C., Podpis w komórce. DNA i świadectwa inteligentnego projektu, tłum. J. Chojak-Koźniewska, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021.
14. Ratzsch D., Koperski J., Teleological Arguments for God’s Existence, w: Stanford Encyclopedia of Philosophy, ed. N. Zalta, 2023, April 5 [dostęp: 5 VIII 2024].
15. Sagan C., Kontakt, tłum. M. Bończa, Express Books, Bydgoszcz 1991.
16. Sagan D., Czy scjentyzm wodzi zwolenników teorii inteligentnego projektu na pokuszenie? Część 1, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 11 października [dostęp: 23 X 2024].
17. Sagan D., Czy scjentyzm wodzi zwolenników teorii inteligentnego projektu na pokuszenie? Część 2, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 16 października [dostęp: 23 X 2024].
18. Sagan D., Czy scjentyzm wodzi zwolenników teorii inteligentnego projektu na pokuszenie? Część 3, „W Poszukiwaniu Projektu” 2024, 18 października [dostęp: 23 X 2024].
19. Sagan D., Metodologiczno-filozoficzne aspekty teorii inteligentnego projektu, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 6, Instytut Filozofii Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2015.
20. Sagan D., Wnioskowanie do najlepszego wyjaśnienia jako metodologiczna podstawa teorii inteligentnego projektu, „Zagadnienia Naukoznawstwa” 2014, nr 1 (199), s. 41–59.