Dziesięć mitów na temat procesu w Dover: #1 „Sędzia Jones odniósł się do rzeczywistej teorii inteligentnego projektu, a nie do jej karykatury”Czas czytania: 16 min

Sarah Chaffee

2021-10-01
Dziesięć mitów na temat procesu w Dover: #1 „Sędzia Jones odniósł się do rzeczywistej teorii inteligentnego projektu, a nie do jej karykatury”<span class="wtr-time-wrap after-title">Czas czytania: <span class="wtr-time-number">16</span> min </span>

Od redakcji „Evolution News & Science Today”: Decyzja w sprawie Kitzmiller vs. Dover stała się przedmiotem dużego zainteresowania mediów, jak również wielu błędnych interpretacji ze strony prodarwinowskich grup nacisku. W dziesiątą rocznicę zakończenia procesu w Dover, która minęła 20 grudnia 2015 roku, na stronie „Evolution News & Science Today” zaprezentowano serię dziesięciu tekstów obalających powszechne mity na temat tej sprawy. Zapoznaj się też z mitami 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 910.

 

„Wszyscy wiedzieliśmy, że teoria inteligentnego projektu jest koncepcją religijną, i jesteśmy absolutnie szczęśliwi, że sędzia John E. Jones III przejrzał niecne zamiary zwolenników teorii inteligentnego projektu”. Są to słowa Witolda Walczaka, dyrektora prawnego pensylwańskiego oddziału American Civil Liberties Union (ACLU), które wypowiedział w wywiadzie dla magazynu „Time” w grudniu 2005 roku.

Rodzi to dobre pytanie: co mamy na myśli, gdy mówimy o „teorii inteligentnego projektu”? Według sędziego Jonesa teoria inteligentnego projektu stosuje argumentację o charakterze religijnym – jest to wyłącznie negatywna argumentacja przeciwko teorii ewolucji połączona z odwołaniem do istoty nadnaturalnej. W jego przekonaniu: „Poza tym, że ruch inteligentnego projektu sam opisuje oferowaną przez siebie teorię jako argumentację religijną, religijna natura tej teorii jest oczywista, ponieważ pojawiają się w niej odniesienia do nadnaturalnego projektanta”, zaś „jej zwolennicy argumentują na rzecz projektu głównie na podstawie negatywnych przesłanek przeciwko teorii ewolucji”.

Teoretycy projektu nie tak definiują jednak teorię inteligentnego projektu. I z pewnością nie tak zdefiniowali oni tę teorię podczas procesu w Dover. Sędzia Jones po prostu zignorował definicję podaną przez teoretyków projektu i rozprawił się z karykaturą ich teorii. Casey Luskin opisał tę karykaturalną wersję teorii inteligentnego projektu w sposób następujący: „Zgodnie z teorią inteligentnego projektu życie jest tak złożone, że nie mogło wyewoluować, a zatem zostało zaprojektowane przez nadnaturalną inteligencję”1. W odpowiedzi na twierdzenie, że teoretycy projektu odwołują się do nadnaturalnego projektanta, zauważył:

Drugi problem z przedstawioną przez krytyków definicją teorii inteligentnego projektu polega na tym, że sugeruje ona, iż teoria ta koncentruje się na badaniach projektanta. Krytycy twierdzą, że otwarcie powołuje się ona na siły nadnaturalne lub Boga. Teoria inteligentnego projektu nie koncentruje się jednak na badaniach rzeczywistej inteligentnej przyczyny, która odpowiada za istnienie życia, lecz bada obiekty naturalne w celu ustalenia, czy noszą one informacyjną sygnaturę wskazującą na skutek działania przyczyny inteligentnej. W ramach tej teorii jedynie wnioskuje się o inteligentnej przyczynie powstania życia i kosmosu. Nie podejmuje się prób określenia natury lub tożsamości tej przyczyny. Jak wyjaśnił William A. Dembski: „Teoria inteligentnego projektu to koncepcja naukowa badająca oznaki inteligencji. Zauważmy, że oznaka nie jest tym samym, co rzecz oznaczana. […] Jako naukowy program badawczy teoria inteligentnego projektu bada skutki aktywności inteligencji, nie zaś inteligencję jako taką”. Michael J. Behe również wyjaśnia, że możemy wykryć projekt nawet wówczas, gdy nie mamy żadnej wiedzy o tożsamości lub naturze projektanta: „Do wniosku, że coś zostało zaprojektowane, można dojść niezależnie od wiedzy o projektancie. Procedura jest taka, że najpierw należy wykryć sam projekt, a dopiero potem mogą pojawić się dalsze pytania o projektanta. Nawet jeśli nie posiadamy wiedzy o projektancie, wnioskowanie o projekcie może być na tyle pewne, na ile jest to możliwe na tym świecie”2.

Na pytanie, czy teoria inteligentnego projektu musi powoływać się na nadnaturalnego projektanta, odpowiedział Casey Luskin w jednym z tekstów w tej serii3.

Sędzia Jones wiedział o tym, ponieważ w trakcie procesu wyjaśnił mu to Michael Behe:

Pytanie: Czy ludzie słusznie mogą twierdzić lub przedstawiać teorię inteligentnego projektu jako koncepcję, zgodnie z którą projektantem jest Bóg?

Behe: Nie, to jest zupełnie niewłaściwa charakterystyka tej teorii.

Pytanie: Cóż, czy to prawda, że ludzie pytali, kto jest Pana zdaniem projektantem?

Behe: Tak, to prawda.

Pytanie: Czy nauka odpowiedziała na to pytanie?

Behe: Nie, nauka nie udzieliła na nie odpowiedzi.

Pytanie: Podobno przy różnych okazjach mówił Pan, że w Pana przekonaniu projektant jest Bogiem, zgadza się?

Behe: Tak, zgadza się.

Pytanie: Czy Pańska odpowiedź ma charakter naukowy?

Behe: Nie. Ten wniosek opieram na rozważaniach teologicznych, filozoficznych i historycznych.

A także:

Pytanie: Czy ma Pan zdanie na temat tego, czy teoria inteligentnego projektu musi powoływać się na działanie nadnaturalnego stwórcy?

Behe: Tak, mam.

Pytanie: Jaka jest Pańska opinia?

Behe: Nie musi.

Podobnie zeznał Scott Minnich:

Pytanie: Czy ma Pan zdanie na temat tego, czy teoria inteligentnego projektu musi powoływać się na działanie nadnaturalnego stwórcy?

Minnich: Tak.

Pytanie: Jaka jest Pańska opinia?

Minnich: Nie musi. […]

Pytanie: Czy teoria inteligentnego projektu musi powoływać się na aktywność nadnaturalnego stwórcy, który działa poza prawami przyrody?

Minnich: Nie.

W istocie w podręczniku Of Pandas and People [O pandach i ludziach]4, którego dotyczył proces w Dover, również jasno stwierdzono, że teoria inteligentnego projektu nie zakłada lub nie wykazuje istnienia nadnaturalnego projektanta:

Obecnie uznajemy, że w nauce można rozważać odniesienia do inteligentnego projektu, czego przykładem jest współczesny program badawczy NASA mający na celu poszukiwanie inteligencji pozaziemskiej (SETI – search for extraterrestrial intelligence). Archeologia jako pierwsza opracowała metody odróżniania skutków przyczyn naturalnych od skutków przyczyn inteligentnych. Powinniśmy jednak mieć świadomość, że jeśli pójdziemy dalej i dojdziemy do wniosku, że inteligencja odpowiedzialna za powstanie organizmów żywych znajduje się poza Wszechświatem (jest nadnaturalna) lub w jego obrębie, uczynimy to bez pomocy nauki5.

Należy zrozumieć, że stanowisko teorii inteligentnego projektu w tych kwestiach nie jest żadną prawną „strategią”. Jak wyjaśnia Casey Luskin:

Teoria inteligentnego projektu nie identyfikuje projektanta6. Przyczyny tego stanu rzeczy mają jednak charakter zasadniczy, nie mają zaś związku z jakąś retoryczną czy prawną „strategią” ani nawet z politycznie motywowaną „zasadą postępowania”. Jest to natomiast związane z pragnieniem przyjęcia podejścia naukowego i respektowaniem granic badań naukowych.

Nie chodzi o wprowadzenie do nauki religijnych dyskusji na tematy teologiczne. Nie chodzi też o to, że te teologiczne zagadnienia mogą być rozpatrywane przez naukę, ale teoria inteligentnego projektu ich unika, ponieważ woli stronić od tematyki teologicznej. Z tego względu, że teoria inteligentnego projektu koncentruje się na problemach, które da się rozwiązać w sposób naukowy, teoria ta nie identyfikuje projektanta, ponieważ zważywszy na naszą aktualną wiedzę i technologię, nie dysponujemy żadną metodą, która by to umożliwiała. Koniecznie należy o tym pamiętać, jeśli zamierza się zrozumieć, dlaczego teoria ta nie identyfikuje projektanta: nie dlatego, że przyjmuje ona podejście naukowe, a nauka w sposób arbitralny unika rozważania takich kwestii, lecz dlatego, że przyjmuje ona podejście naukowe, a nauka nie dysponuje narzędziami umożliwiającymi udzielanie odpowiedzi na takie pytania.

Thomas Woodward, historyk teorii inteligentnego projektu i specjalista w zakresie retoryki, wyjaśnia zasadnicze powody, dla których aktualne dane biologiczne pozwalają na wykrycie projektu, ale stanowią niedostateczną podstawę do identyfikowania projektanta: „Na silniku obrotowym wici bakteryjnej nie widnieje napis „Stworzone przez Jahwe”. Odkrycie, kto lub co jest projektantem, wymaga wyjścia poza wąską dyscyplinę, jaką jest biologia. Należy rozpocząć interdyscyplinarny dialog na gruncie filozofii, socjologii, historii, antropologii i teologii. Jednakże cechy silnika obrotowego wici bakteryjnej wskazują jednoznacznie na to, że jest to inteligentnie zaprojektowana maszyna, a konkluzja ta nie zależy od jakiejkolwiek przesłanki religijnej”.

Innymi słowy, dane empiryczne – takie jak bogata w informację, zintegrowana złożoność maszyny, jaką jest wić bakteryjna – mogą wskazywać na to, że wić powstała wskutek inteligentnego projektu. Te same dane empiryczne nie informują nas jednak o tym, czy inteligencją, która zaprojektowała wić, jest Jahwe, Allah, Budda, mistrz Yoda czy jakiekolwiek inne źródło inteligentnego działania. Nie wiemy, jak wykorzystać takie dane empiryczne do ustalenia natury lub tożsamości projektanta, a skoro teoria inteligentnego projektu opiera się wyłącznie na danych empirycznych, to jako teoria naukowa musi ona zachować milczenie w takich sprawach.

Stephen C. Meyer również podaje podobne wyjaśnienie: „[Teoria inteligentnego projektu] nie twierdzi […], że wykrywa nadprzyrodzoną inteligencję posiadającą nieograniczone moce. Chociaż projektant odpowiedzialny za życie mógł być wszechmocnym Bogiem, teoria inteligentnego projektu nie mówi, że jest w stanie to ustalić. Ponieważ wnioskowanie o projekcie zależy od naszego jednorodnego doświadczenia dotyczącego przyczyn i skutków na tym świecie, więc teoria ta nie może ustalić, czy inteligentny projektant rzekomo odpowiedzialny za istnienie życia ma moc większą od tych czynników, które znamy z naszego doświadczenia. Teoria inteligentnego projektu nie może również ustalić, czy inteligentny czynnik odpowiedzialny za informację zawartą w formach życia działał ze sfery naturalnej czy „nadnaturalnej”. Teoria inteligentnego projektu jedynie wykrywa działanie jakiejś inteligentnej przyczyny (dysponującej mocą przynajmniej równą tym, które znamy z doświadczenia), a potwierdza to na tej podstawie, że wiemy z doświadczenia, że tylko świadome, inteligentne czynniki wytwarzają duże ilości wyspecyfikowanej informacji. Teoria inteligentnego projektu nie głosi, że jest w stanie określić tożsamość lub jakiekolwiek inne atrybuty tej inteligencji, nawet jeśli rozważania filozoficzne lub dodatkowe dane empiryczne z innych dyscyplin mogą na przykład skłaniać do wzięcia pod uwagę jakiejś konkretnej teistycznej hipotezy projektu”. Jak sugeruje Meyer, teoria inteligentnego projektu zalicza się przede wszystkim do zakresu nauk historycznych. Wykorzystuje zasady uniformitaryzmu do badania teraźniejszych przyczyn i stosuje uzyskaną w ten sposób wiedzę do zapisu historycznego w celu wskazania najlepszego wyjaśnienia powstania analizowanych zjawisk przyrodniczych. Punktem wyjścia tej teorii są obserwacje skutków działania inteligencji w świecie przyrody. W jednym z podręczników poświęconych teorii inteligentnego projektu wyjaśniono, że naukowcy mają „jednorodne doświadczenie zmysłowe” dotyczące przyczyn inteligentnych (to jest ludzi), a w związku z tym inteligencja stanowi odpowiednią przyczynę eksplanacyjną w obszarze nauk historycznych. Nie da się jednak obserwować tego, co „nadnaturalne”, a więc naukowcy uprawiający nauki historyczne i stosujący rozumowanie uniformitarystyczne nie mogą odwoływać się do sfery nadnaturalnej. Gdyby inteligencja odpowiedzialna za istnienie życia miała charakter nadnaturalny, to w ramach nauki można by wnioskować jedynie o uprzednim działaniu inteligencji, ale nie byłoby podstaw do uznania, że ta inteligencja jest nadnaturalna. Moim zamiarem było wykazanie, że odmowa identyfikacji projektanta przez teorię inteligentnego projektu nie jest żadną „zasadą postępowania” czy „strategią”, lecz stanowi następstwo wyboru podejścia naukowego, nie zaś teologicznego7.

Sędzia Jones niesłusznie twierdził, że teoria inteligentnego projektu zajmuje się sferą nadnaturalną. W swojej fałszywej definicji tej teorii zignorował on również pozytywną argumentację na rzecz projektu i uznał, że koncepcja ta dostarcza wyłącznie negatywnych argumentów przeciwko teorii ewolucji.

Sugerował on, że teoretycy projektu utrzymują „naciągany dualizm”, ponieważ „podstawą teorii inteligentnego projektu jest fałszywa dychotomia, zgodnie z którą teoria ta zyskuje tym większe potwierdzenie, im bardziej zdyskredytowana jest teoria ewolucji”. Napisał też:

Uważamy jednak, że argumenty przeciwko teorii ewolucji nie są argumentami na rzecz projektu. W swoim zeznaniu jeden z biegłych sądowych stwierdził, że samo to, iż naukowcy nie potrafią obecnie wyjaśnić, jak wyewoluowały układy biologiczne, nie oznacza, że nie będą mogli znaleźć – i że nie znajdą – odpowiedniego wyjaśnienia w przyszłości (2:36–37 (Miller)). Doktor Padian słusznie zauważył, że „brak dowodu nie jest dowodem braku”.

Sędzia Jones ma rację, że negatywne argumenty przeciwko teorii ewolucji same w sobie nie są argumentami na rzecz projektu. Teoria inteligentnego projektu nie formułuje jednak wyłącznie negatywnej argumentacji przeciwko teorii ewolucji. Wymaga ona również pozytywnych świadectw empirycznych. Jak teoretycy projektu mogą takie świadectwa zdobyć? Swoje twierdzenia formułują oni na podstawie metody naukowej. Pierwszym krokiem tej metody jest obserwacja sposobu działania inteligentnych projektantów – którymi są w tym przypadku ludzie. Casey Luskin zauważył:

1. Istoty inteligentne działają z myślą o „celu”, który mają zrealizować, dzięki czemu mogą rozwiązywać złożone problemy poprzez układanie części w skomplikowane wzorce, które pełnią specyficzne funkcje (na przykład stanowią złożoną i wyspecyfikowaną informację) […];

2. Istoty inteligentne mogą natychmiastowo wprowadzać duże ilości informacji do układów […];

3. Istoty inteligentne „ponownie wykorzystują” funkcjonalne składniki, które służą określonym celom w różnych układach (na przykład koła w samochodach i samolotach) […];

4. Istoty inteligentne zazwyczaj tworzą funkcjonalne układy (czasem możemy sądzić, że dany układ jest niefunkcjonalny, ale podstawą tego przekonania może być nasza niewiedza o rzeczywistej funkcji układu) […]8.

Istoty ludzkie potrafią tworzyć informację, która jest zarówno złożona, jak i wyspecyfikowana. Słowo złożona odnosi się do bardzo małego prawdopodobieństwa, zaś określenie wyspecyfikowana oznacza, że informacja pasuje do pewnego niezależnego wzorca. Kiedy odkrywamy w przyrodzie duże ilości złożonej i wyspecyfikowanej informacji, dochodzimy do wniosku, że jest to wytwór inteligentnego projektu.

Jak wyjaśnił Casey Luskin:

Na podstawie oceny, czy naturalne struktury cechują się tym typem złożoności – wysokim stopniem złożonej wyspecyfikowanej informacji – który zgodnie z naszym doświadczeniem pochodzi wyłącznie od inteligencji, możemy sformułować pozytywną, testowalną argumentację na rzecz projektu. A co się dzieje, kiedy badamy przyrodę? Otóż po ponad sześćdziesięciu ostatnich latach badań biologicznych dowiedzieliśmy się, że zasadniczy fundament życia stanowią:

1. Duża ilość złożonej i wyspecyfikowanej informacji zakodowanej językiem biochemicznym.

2. Przypominający program komputerowy system poleceń i kodów, który przetwarza informację.

3. Maszyny molekularne i układy złożone z wielu takich maszyn.

Skąd jednak – w świetle naszego doświadczenia – biorą się takie rzeczy, jak język, złożona i wyspecyfikowana informacja, kody programowania lub maszyny? Mają one tylko jedno jedyne znane źródło: inteligencję. Kiedy przyglądamy się przyrodzie, znajdujemy duże ilości złożonej wyspecyfikowanej informacji. Na tej podstawie możemy przeprowadzić wnioskowanie o projekcie. To jest właśnie istota pozytywnej argumentacji na rzecz projektu9.

Sędzia Jones usłyszał o tej pozytywnej argumentacji od jednego z biegłych sądowych. Scott Minnich zeznał, że:

Pozytywna argumentacja [na rzecz projektu] polega na tym, że z naszego doświadczenia na temat przyczyn i skutków wiemy, iż kiedy znajdujemy coś nieredukowalnego – układy nieredukowalnie złożone lub systemy gromadzenia i przetwarzania informacji – odpowiada za to inteligencja. Logicznie jest więc założyć, że jeśli odkryjemy takie układy w komórce – na przykład jeśli wić bakteryjna jest nieredukowalnie złożona – to przyczyną ich powstania jest inteligencja. Jest to wniosek uzyskany zgodnie z zasadą uniformitaryzmu na podstawie wiedzy o przyczynach i skutkach, którą czerpiemy z naszego codziennego […] doświadczenia10.

Michael Behe także zeznał, że: „Ten argument na rzecz projektu ma charakter w pełni pozytywny. W taki właśnie sposób wykrywamy projekt, kiedy obserwujemy celowe ułożenie części”.

Sędzia Jones zapoznał się więc z pozytywną argumentacją na rzecz projektu, ale zaprzeczył zeznaniom biegłych, twierdząc, że „zwolennicy [teorii inteligentnego projektu] argumentują na rzecz projektu głównie na podstawie negatywnych przesłanek przeciwko teorii ewolucji”.

Jaka jest więc poprawna definicja teorii inteligentnego projektu? Na stronie Discovery Institute, w zakładce „Frequently Asked Questions” [często zadawane pytania] podano następującą definicję: „Teoria inteligentnego projektu głosi, że pewne cechy Wszechświata i istot żywych najlepiej da się wyjaśnić przez odniesienie do przyczyny inteligentnej, nie zaś do jakiegoś niekierowanego procesu, jak na przykład dobór naturalny”11.

Niecne zamiary miała, niestety, darwinowska grupa nacisku biorąca udział w procesie w Dover. Sędzia Jones nie rozprawił się z rzeczywistą teorią inteligentnego projektu. W swoim orzeczeniu odniósł się on do karykatury tej teorii, którą zaprezentowali mu przedstawiciele ACLU. Pozytywna, naukowa teoria inteligentnego projektu wyszła z procesu w Dover bez szwanku i obecnie staje się coraz bardziej przekonująca.

Ostatecznie decyzja sądu w procesie w Dover wcale nie obaliła teorii inteligentnego projektu. Sędzia Jones przedstawił i skrytykował jedynie karykaturę tej teorii, nie zaś wersję zaprezentowaną przez jej zwolenników. Oznacza to – wbrew temu, co słyszy się w mediach, a także z ust ewolucjonistycznych aktywistów i uniwersyteckich obrońców darwinizmu – że sądny dzień teorii inteligentnego projektu jeszcze nie nadszedł.

Można wręcz powiedzieć, że teoria inteligentnego projektu ma się po prostu świetnie. Rozkwita, ponieważ nadal gromadzone są przemawiające za nią dane empiryczne, które ujawniają występowanie informacji w całej przyrodzie, a my – zgodnie z naszym doświadczeniem – uznajemy, że informacja pochodzi wyłącznie od inteligencji.

 

Sarah Chaffee

Oryginał: Ten Myths About Dover: #1, „Judge Jones Addressed the Actual Theory of ID, Not a Straw Man”, „Evolution News & Science Today” 2015, December 20 [dostęp 01 X 2021].

 

Przekład z języka angielskiego: Dariusz Sagan

Źródło zdjęcia: Pixabay

Ostatnia aktualizacja strony: 01.10.2021

Przypisy

  1. C. Luskin, Straw Men Aside, What Is the Theory of Intelligent Design, Really?, „Evolution News & Science Today” 2013, August 10, [dostęp 24 IX 2021].
  2. Luskin, Straw Men Aside. Cytowane fragmenty pochodzą z: W.A. Dembski, The Design Revolution: Answering the Toughest Questions about Intelligent Design, InterVarsity Press, Downers Grove 2004, s. 33; M.J. Behe, Czarna skrzynka Darwina. Biochemiczne wyzwanie dla ewolucjonizmu, tłum. D. Sagan, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2020, s. 226.
  3. Por. C. Luskin, Ten Myths About Dover: #7 “The Dover Case Showed ID Is »Religious« and a Form of »Creationism«”, „Evolution News & Science Today” 2015, December 14 [dostęp 24 IX 2021].
  4. Por. D.H. Kenyon, P. Davis, Of Pandas and People: The Central Question of Biological Origins, 2nd ed., Haughton Publishing Company, Dallas 1993 (przyp. tłum.).
  5. Kenyon, Davis, Of Pandas and People, s. 126–127.
  6. Por. C. Luskin, Teoria inteligentnego projektu nie wypowiada religijnych twierdzeń o sferze nadnaturalnej, tłum. I. Janus, „Filozoficzne Aspekty Genezy” 2009/2010, t. 6/7, s. 93–116, [dostęp 24 IX 2021].
  7. Luskin, Why Doesn’t Intelligent Design Identify the Designer?, „Evolution News & Science Today” 2015, June 30 [dostęp 24 IX 2021]. Cytowanie fragmenty pochodzą z: T. Woodward, Darwin Strikes Back: Defending the Science of Intelligent Design, Baker Books, Grand Rapids 2006, s. 15; S.C. Meyer, Podpis w komórce. DNA i świadectwa inteligentnego projektu, tłum. J. Chojak-Koźniewska, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021, s. 486. Cytat podaję w nieco zmodyfikowanej postaci (przyp. tłum.).
  8. C. Luskin, The Positive Case for Design [dostęp 24 IX 2021].
  9. Luskin, Straw Men Aside, What Is the Theory of Intelligent Design, Reall.
  10. S. Minnich, Nov. 4th AM Testimony, s. 57.
  11. Frequently Asked Questions [dostęp 25 IX 2021].

Literatura:

  1. Behe M.J., Czarna skrzynka Darwina. Biochemiczne wyzwanie dla ewolucjonizmu, tłum. D. Sagan, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2020.
  2. Dembski W.A., The Design Revolution: Answering the Toughest Questions about Intelligent Design, InterVarsity Press, Downers Grove 2004.
  3. Frequently Asked Questions, https://www.discovery.org/id/faqs/ [dostęp 25 IX 2021].
  4. Kenyon D.H., Davis P., Of Pandas and People: The Central Question of Biological Origins, 2nd ed., Haughton Publishing Company, Dallas 1993.
  5. Luskin C., Straw Men Aside, What Is the Theory of Intelligent Design, Really?, „Evolution News & Science Today” 2013, August 10, https://evolutionnews.org/2013/08/what_is_the_the/ [dostęp 24 IX 2021].
  6. Luskin C., Ten Myths About Dover: #7 “The Dover Case Showed ID Is »Religious« and a Form of »Creationism«”, „Evolution News & Science Today” 2015, December 14, https://evolutionnews.org/2015/12/ten-dover-myths-7/ [dostęp 24 IX 2021].
  7. Luskin C., Teoria inteligentnego projektu nie wypowiada religijnych twierdzeń o sferze nadnaturalnej, tłum. I. Janus, „Filozoficzne Aspekty Genezy” 2009/2010, t. 6/7, s. 93–116, http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/images/FAG/2009-2010.t.6-7/art.04.pdf [dostęp 24 IX 2021].
  8. Luskin C., The Positive Case for Design, https://www.discovery.org/m/2020/07/ThePositiveCaseForDesign_v3.pdf [dostęp 24 IX 2021].
  9. Luskin C., Why Doesn’t Intelligent Design Identify the Designer?, „Evolution News & Science Today” 2015, June 30, https://evolutionnews.org/2015/06/why_doesnt_inte/ [dostęp 24 IX 2021].
  10. Meyer S.C., Podpis w komórce. DNA i świadectwa inteligentnego projektu, tłum. J. Chojak-Koźniewska, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021.
  11. Woodward T., Darwin Strikes Back: Defending the Science of Intelligent Design, Baker Books, Grand Rapids 2006, s. 15.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *



Najnowsze wpisy

Najczęściej oglądane wpisy

Wybrane tagi