Darwinizm: nauka czy filozofia spekulatywna?Czas czytania: 7 min

Neil Thomas

2022-11-04
Darwinizm: nauka czy filozofia spekulatywna?<span class="wtr-time-wrap after-title">Czas czytania: <span class="wtr-time-number">7</span> min </span>

Nota redakcji Evolution News: mamy zaszczyt przedstawić nową serię artykułów Neila Thomasa, emerytowanego wykładowcy Durham University, zatytułowaną Natural Selection: Discovery or Invention? [Dobór naturalny: odkrycie czy wynalazek?]. Najnowsza książka profesora Thomasa nosi tytuł: Taking Leave of Darwin: A Longtime Agnostic Discovers the Case for Design [Pożegnanie z Darwinem, czyli jak wieloletni agnostyk nawrócił się na teorię inteligentnego projektu]1.

 

 

Wbrew temu, czego można by się spodziewać, stopniowo ewoluująca teoria autorstwa Karola Darwina miała niewiele wspólnego z empirycznymi obserwacjami świata przyrody. O takie stwierdzenie pokusił się Dov Ospovat:

Proces powstawania i kształtowania teorii Darwina był nie tyle wynikiem interakcji między naukowcem a przyrodą, co między naukowcem a społecznie skonstruowaną koncepcją przyrody. Interakcje Darwina z przyrodą były zapośredniczone przez założenia i sposoby postrzegania natury, które czerpał on od innych przyrodników¬¬ – zarówno tych, żyjących przed nim, jak i jemu współczesnych – oraz z kultury, w której odebrał edukację i w której prowadził swoje prace2.

Opinia Ospovata prowadzi do wniosku, że Darwin nie dysponował choćby skrawkiem empirycznych badań terenowych, które udokumentowałyby jego przypuszczenia. Jak ujął to niegdyś Howard Gruber w opracowaniu notatników angielskiego przyrodnika, „największe dzieła Darwina stanowią interpretacyjne kompilacje faktów zgromadzonych przez innych naukowców”3.

 

Wpływ Humboldta

Ospovat odkrył również jeszcze jedno wymowne podobieństwo poglądów Darwina i innego wybitnego przyrodnika jego epoki, legendarnego niemieckiego badacza Alexandra von Humboldta (1769–1859)4. Darwin zabrał ze sobą dzieła niemieckiego przyrodnika na pokład okrętu Beagle, a jak to niedawno ujęła Andrea Wulf: „podczas rejsu, Darwin, trzymając ołówek w ręce i podkreślając inspirujące idee zawarte w Personal Narrative5 [Osobista narracja] pióra Humboldta, prowadził wewnętrzny dialog z autorem tej książki. Opisy Humboldta były niczym matryca dla własnych doświadczeń Darwina”6. Siostra Darwina miała powody do narzekań, gdy dostrzegła mimetyczny, niezwykle sugestywny styl pisania jej brata. Skarżyła się, że w swoich listach kopiuje on charakterystyczne dla Humboldta zwroty, łącznie z kwiecistymi, poetyckimi, obco brzmiącymi galicyzmami (podczas gdy ona wolała prostą, nieupiększoną angielszczyznę).

To właśnie od Humboldta Darwin przejął ideę tego, co określa się mianem niemieckiej tradycji Naturphilosophie, u podstaw której spoczywa ukryta teistyczna koncepcja głosząca, że całą przyrodą rządzi „duch świata”7. Wpływ Humboldta na sposób myślenia Darwina w pewien sposób wyjaśnia, dlaczego Darwin nigdy nie brał pod uwagę, że transmutacja gatunków może być skutkiem zarówno przypadkowej degradacji, jak i ulepszenia gatunków. Angielski przyrodnik zawsze wierzył, że sprawy potoczą się w życzliwy (kryptoopatrznościowy?) sposób, co nie bez racji można by uznać za przejaw teodycei opartej na jego własnych, niesprecyzowanych poglądach teologicznych. Nie wydaje się, by Darwin kwestionował lub problematyzował kwestię tego, dlaczego proces, który, jak twierdził, był ślepy, miałby niejako automatycznie sprzyjać postępowi. To, że dobór naturalny prowadził do rozwoju pozytywnego, a nie jedynie do czysto oportunistycznych adaptacji, wydaje się dla niego kwestią niezbadanej wiary.

 

Porównanie z Erasmusem

Chyba nic lepiej nie ukazuje ambiwalentnego stosunku Karola Darwina odnośnie do kwestii religijnych niż zestawienie jego poglądów z poglądami jego dziadka. Erasmus Darwin, który pozornie bił pokłony przed anglikańską pobożnością, jawnie oddał się neofickiemu krzewieniu materializmu. Materializm ten przejawił się między innymi w tym, że na drzwiach swojego powozu Erasmus umieścił słowa: E conchis omnia (wszystko pochodzi od muszli). Zwykłym szarlatanom taka zagrywka musiała wydawać się czynem bez precedensu aż do momentu, gdy ponad 250 lat później Richard Dawkins zapłacił za nieco złośliwy slogan zdobiący londyńskie autobusy, który głosił: „NAJPRAWDOPODOBNIEJ BOGA NIE MA. PRZESTAŃ SIĘ WIĘC ZAMARTWIAĆ I CIESZ SIĘ ŻYCIEM”. Etykieta zuchwalca, jaką przypiął sobie Erasmus, wyraźnie wskazywała jego sąsiadowi, duchownemu Canonowi Sewardowi, że Erasmus głosi herezję o pochodzeniu ludzkości z materii nieożywionej (w przeciwieństwie do poglądu o boskim pochodzeniu). Seward, urażony pomysłem sąsiada, jakoby jeżowce miały być uznane za domniemanych przodków człowieka, posunął się nawet do zaatakowania tych jawnie materialistycznych poglądów w satyrycznym wierszu porównującym Erasmusa Darwina do Epikura i Lukrecjusza – niechlubnych ojców filozofii materialistycznego atomizmu. W wyniku tego sporu Erasmus został zmuszony do usunięcia obraźliwego motta, by nie stracić pokaźnych dochodów ze swojej praktyki lekarskiej.

 

Zdystansowane podejście Darwina do ateistów

Wystarczy porównać ten epizod z późniejszym wydarzeniem w życiu wnuka Erasmusa, kiedy o poparcie czcigodnego dziś Karola Darwina zabiegali dwaj wojujący zwolennicy sekularyzacji w osobach Charlesa Bradlaugha (pierwszy ateistyczny członek angielskiego parlamentu) oraz jego sojusznika, doktora Edwarda Avelinga. Zgodziwszy się na przyjęcie wyżej wymienionych gości w swoim domu w Downe, Karol Darwin trzymał ich jednak na dystans, ponieważ nie chciał mieć nic wspólnego z oczywistą intencją przybyszy, którzy zamierzali wykorzystać jego dzieło jako taran do forsowania założeń ateizmu8.

Zdystansowane podejście Darwina do odwiedzających go gości do pewnego stopnia wynikało z tego, co uważał on po prostu za dobre wychowanie (biorąc pod uwagę prostolinijne wiktoriańskie obyczaje), które niejako wymuszało określone społeczne konwenanse. Zapewnił obu panów, że popiera ich wolnomyślicielskie ideały, jednak nie zgadza się z ich agresywną retoryką (Bradlaugh mieszkał na wschodnim, uboższym krańcu Londynu, a będąc człowiekiem porywczym, zdawał się czerpać przyjemność ze swoich częstych słownych potyczek z władzami). Niemniej Darwin nie mógł wspierać tak ordynarnych prób nawrócenia go na ateizm, ponieważ nawet w starszym wieku pozostał kimś w rodzaju postaci hamletycznej, nigdy nie będąc do końca pewnym słuszności swoich poglądów na sprawy religijne. To, co słusznie nazwano epistemologicznym dysonansem Darwina9, może z początku wydać się niezwykłe. Była to jednak dość powszechna postawa dla osiemnastowiecznej wiktoriańskiej mentalności. Podzielała ją chociażby pisarka George Eliot znana ze swoich agnostycznych poglądów. Na temat George Eliot (tłumaczki książki O istocie chrześcijaństwa Ludwiga Feuerbacha na język angielski) twierdzono, że „odwróciła się od chrześcijaństwa, jednak w swych agnostycznych latach zachowała głębokie poczucie boskiej opatrzności w świecie”10. Czyni to Darwina postacią bardziej niejednoznaczną, ale także, jak mniemam, bardziej interesującą i sympatyczną, niż chcieliby nam wmówić jego współcześni doktrynerscy egzegeci.

Neil Thomas

Oryginał: Darwinian Theory: Science or Speculative Philosophy?, „Evolution News & Science Today” 2022, January 12 [dostęp 4 XI 2022].

 

Przekład z języka angielskiego: Agnieszka Boruszewska

Źródło zdjęcia: Wikipedia

Ostatnia aktualizacja strony: 4.11.2022

Przypisy

  1. N. Thomas, Taking Leave of Darwin: A Longtime Agnostic Discovers the Case for Design, Discovery Institute Press, Seattle 2021.
  2. D. Ospovat, The Development of Darwin’s Theory: Natural History, Natural Theology and Natural Selection 1839-1859, Cambridge University Press, Cambridge 1995, s. 230.
  3. H. Gruber, Darwin on Man: A Psychological Study of Scientific Creativity, University of Chicago Press, Chicago 1981, s. 63.
  4. Por. Ospovat, The Development of Darwin’s Theory, s. 207–212.
  5. A. von Humboldt, Personal Narrative of Travels to the Equinoctial Regions of America, During the Years 1799-1804, Nabu Press, Charleston 2010.
  6. A. Wulf, The Invention of Nature: The Adventures of Alexander von Humboldt, the Lost Hero of Science, John Murray, London 2016, s. 225.
  7. Por. R.J. Richards, The Romantic Conception of Life: Science and Philosophy in the Age of Goethe, University of Chicago Press, Chicago 2002, s. 514–553. Por. Wulf, The Invention of Nature, s. 217–234.
  8. Por. J. Moore, The Darwin Legend: Are Reports of his Deathbed Conversion True?, Hodder and Stoughton, London 1995, s. 24–40.
  9. Zwrot ten ukuł Neal C. Gillespie, który do dziś jest jednym z najlepszych badaczy teologicznych poglądów Darwina. Por. N. Gillespie, Charles Darwin and the Problem of Creation, Chicago University Press, Chicago 1979.
  10. A.O.J. Cockshut, The Unbelievers: English Agnostic Thought, 1840-1890, Collins, London 1964, s. 10.

Literatura:

  1. Gruber H., Darwin on Man: A Psychological Study of Scientific Creativity, University of Chicago Press, Chicago 1981.
  2. Moore J., The Darwin Legend: Are Reports of his Deathbed Conversion True?, Hodder and Stoughton, London 1995.
  3. Ospovat D., The Development of Darwin’s Theory: Natural History, Natural Theology and Natural Selection 1839-1859, Cambridge University Press, Cambridge 1995.
  4. Richards R.J., The Romantic Conception of Life: Science and Philosophy in the Age of Goethe, University of Chicago Press, Chicago 2002.
  5. Thomas N., Taking Leave of Darwin: A Longtime Agnostic Discovers the Case for Design, Discovery Institute Press, Seattle 2021.
  6. Humboldt von A., Personal Narrative of Travels to the Equinoctial Regions of America, During the Years 1799-1804, Nabu Press, Charleston 2010.
  7. Wulf A., The Invention of Nature: The Adventures of Alexander von Humboldt, the Lost Hero of Science, John Murray, London 2016.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *



Najnowsze wpisy

Najczęściej oglądane wpisy

Wybrane tagi