Powrót do prawdy o sobie, czyli wizerunek z charakteremCzas czytania: 5 min

Mira Jankowska, Klaudia Śledzińska

2020-05-19
Powrót do prawdy o sobie, czyli wizerunek z charakterem<span class="wtr-time-wrap after-title">Czas czytania: <span class="wtr-time-number">5</span> min </span>

Wszystko ma swój początek. Chwila, w której zaczyna się coś nowego jest bardzo ważna. Dlatego uroczyście obchodzimy kolejne rocznice urodzin, ślubu, początku nowej drogi życia, początku projektu czy inauguracji działalności. Każdy z takich momentów oznacza, że nasze życie nabiera nowego znaczenia, że pojawia się w nim dodatkowa wartość. Można powiedzieć, że świętujemy narodziny wartości.

O odkrywaniu wartości i ich znaczeniu w codziennym życiu rozmawiają:

dr Mira Jankowska z Fundacji En Arche i dr Klaudia Śledzińska, etyk i socjolog

 

Mira Jankowska: – Niekiedy z bólem odkrywamy, że to co do niedawna było dla nas cenne i ważne staje się początkiem końca i nie ma czego świętować. Co sprawia, że to, co wydaje nam się wartościowe, jest trwałe i się nie dewaluuje?

Klaudia Śledzińska: – Najczęściej problemem jest pojmowanie wartości wyłącznie na poziomie materialnym, czyli wyrażanym wartością pieniądza lub tym, co jest jego zewnętrznym przejawem, takim jak sława czy popularność. A to są rzeczy zmienne i nietrwałe. Dużo trudniej przychodzi nam rozpoznawanie niezmiennych i trwałych wartości wewnętrznych. Przyczyną tej trudności jest zmiana kulturowa, której początek miał miejsce w latach dwudziestych XX wieku. W związku z pojawieniem się mediów i przyspieszeniem rozwoju cywilizacyjnego nastąpiło tzw. przejście od kultury charakteru do kultury wizerunku. Kultura charakteru kształtowała m.in. uczciwość, honor, moralność i wewnętrzną równowagę. Natomiast kultura wizerunku to kultura robienia wrażenia na innych, promująca atrakcyjność, fascynację i zewnętrzną ekspresję.

MJ: – Stąd taki głód zaistnienia i uznania widoczny zwłaszcza w przestrzeni wirtualnej i na portalach społecznościowych?

KŚ: – Przestrzeń mediów, zwłaszcza mediów społecznościowych, to zdecydowanie miejsce budowania wizerunku. Jednak ulotność wszystkiego, co związane z promowanym w ten sposób światem zewnętrznym powoduje, że żyjemy w niepewności uznania społecznego, powszechnie wyrażanego „lajkami”. Zmienność, płynność, nieokreśloność jest na dłuższą metę nie do zniesienia. Człowiek potrzebuje stałości i bezpieczeństwa, szczególnie w obszarze wartości. Upragnione poczucie pewności dają nam duchowe wartości wewnętrzne. Kto odkryje w sobie miłość i zrozumie, czym ona naprawdę jest, nigdy jej nie utraci.

MJ: – Czujemy się zagubieni w świecie znaczeń i wartości, bo przestaliśmy identyfikować siebie samych jako wartość?

KŚ: – Tak. Chociaż w kształtowaniu swojego wizerunku nie ma nic złego, to zapominanie o znaczeniu osobistego, głębokiego przeżywania miłości, wdzięczności, radości, przyjaźni, życzliwości wobec siebie i wobec innych sprawia, że sam wizerunek nie wystarcza, a często prowadzi także do doświadczenia pustki i braku sensu. Istnieje więc potrzeba uzupełniania tego zewnętrznego wizerunku o wewnętrzną siłę charakteru, zbudowanego na prawdzie, miłości i głębokim zrozumieniu siebie.

MJ: – I tu pojawia się kwestia rozpoznawania i poszukiwania prawdy o życiu i stawianie pytania: kim ja tak naprawdę jestem? Kim chcę się stawać? To trudne pytania, filozoficzne. Wchodzimy na obszar coraz bardziej dla nas odległy – nauki. Nie czujemy się tu zbyt swojsko…

KŚ: – Nie ma powodu, aby obawiać się takich pytań dlatego, że pośrednio wciąż się do nich odwołujemy podejmując codzienne decyzje i działania. Za każdą naszą decyzją jest jakiś sposób myślenia o sobie i o świecie. Początkiem jest więc myśl, ponieważ każdy z nas dysponuje systemem przekonań, w który wpisana jest odpowiedź na pytanie o to, kim jestem. Problem polega na tym, czy jest to nasza definicja, czy też narzucona nam przez innych. Możemy myśleć o sobie z lękiem, jak o zagrożonym zmianą, ulotnym wizerunku albo z miłością, jak o spełnionej i zawsze pięknej kobiecie. To jest nasza decyzja.

MJ: – Fundacja En Arche kładzie nacisk na docieranie do prawdy, do źródeł wiedzy o człowieku i rzeczywistości, w jakiej istniejmy. Jednym z celów jej działania jest zapraszanie do myślenia i to nie tylko tych, którzy są badaczami, uczonymi, ale każdego człowieka, który chce zrozumieć siebie i świat, w którym żyje.

KŚ: – To niezwykle cenna inicjatywa. Wciąż zmieniająca się rzeczywistość powoduje bowiem zagubienie człowieka na wielu polach. Każda sfera życia wymaga, abyśmy podnosili poziom naszej świadomości. Istnieje potrzeba coraz lepszego rozumienia mechanizmów decydujących o kształcie otaczającego nas świata. Jest to szczególnie ważne w obszarze identyfikowania wartości, ponieważ od tego, czemu nadajemy znaczenie w naszym życiu zależy jego jakość, trwałość tworzonych przez nas relacji i poczucie bezpieczeństwa. Na początku jest myśl, a potem decyzja i działanie. Ta myśl nazywana bywa zamysłem, pomysłem czy projektem i towarzyszy człowiekowi od zawsze.

MJ: – I jest to całkowicie naturalne, bo każdy z nas jest myślicielem, skoro jest istotą rozumną, czyli Homo sapiens. Czasem tylko o tym zapominamy, ale wtedy się w życiu gubimy i podejmujemy złe decyzje. A zatem trzeba wracać do początku, czyli „en arche”, bo to właśnie oznacza ta nazwa – „na początku”.

Więcej o Fundacji En Arche (www.enarche.pl).

 

Mira Jankowska, Klaudia Śledzińska

Przedruk z: „Mademoiselle” 4 marca 2020 [dostęp 19 V 2020].

 

Źródło zdjęcia: Pixabay

Ostatnia aktualizacja strony: 19.05.2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *



Najnowsze wpisy

Najczęściej oglądane wpisy

Wybrane tagi