Fundacja En Arche, czyli dmuchać w skrzydła nauki i nie bać się myślećCzas czytania: 8 min

Mira Jankowska

2020-05-04
Fundacja En Arche, czyli dmuchać w skrzydła nauki i nie bać się myśleć<span class="wtr-time-wrap after-title">Czas czytania: <span class="wtr-time-number">8</span> min </span>

– Działamy na rzecz rozwoju i popularyzacji nauki oraz edukacji, zwłaszcza jeśli chodzi o naukowe koncepcje pochodzenia Wszechświata i życia, w tym rzecz jasna człowieka. To naprawdę fascynujące, gdyż nauka się nieustannie rozwija i pewne teorie, które dotąd uchodziły za pewnik, dziś są kwestionowane, a przynajmniej stawiane są kolejne pytania czy hipotezy, które zmuszają do nowych poszukiwań i odpowiedzi. Chcemy, by te nowe odkrycia miały szansę na bycie dostrzeżonymi i by mogła się wokół nich toczyć dyskusja na naukowym poziomie. Jedną z nich jest na przykład niezmiernie ciekawa teoria inteligentnego projektu – mówi Mira Jankowska z Fundacji En Arche.

 

„Fundacja En Arche. Wszechświat, Człowiek, Nauka” – ciekawa nazwa. Co oznacza ten obcobrzmiący termin?

Mira Jankowska: „En Arche” to greckie „na początku”, „u zarania”. W naszych czasach rzadko mamy okazję zatrzymać się i zastanowić: A właściwie skąd się wzięła rzeczywistość, w której obecnie funkcjonuję? Materia ożywiona i nieożywiona, makrokosmos i mikrokosmos? Jesteśmy trochę jak orle pisklę, które wpadło z gniazda do kurnika i teraz grzebiąc pazurkami w ziemi w poszukiwaniu ziarna głową w dół dostrzega cień majestatycznego ptaka, który sunie po niebie. I myśli, ach jaki piękny ptak! A nie wie, że jego naturą jest fruwać wysoko, a nie być nielotem. Często jesteśmy tak zakręceni, że umyka nam wiele fascynujących zjawisk i zagadnień. A przyglądanie się im daje nam dystans do siebie i tego, co tu i teraz. Ta nazwa ma zachęcać do szukania początków, ale i procesów, zwracania uwagi na to, co jest i zadawania pytań o Wszechświat, życie i nasze miejsce w nim.

Stąd to dopowiedzenie: Wszechświat – Człowiek – Nauka…

– Tak, gdyż działamy na rzecz rozwoju i popularyzacji nauki oraz edukacji, zwłaszcza jeśli chodzi o naukowe koncepcje pochodzenia Wszechświata i życia, w tym rzecz jasna człowieka. To naprawdę fascynujące, gdyż nauka się nieustannie rozwija i pewne teorie, które dotąd uchodziły za pewnik, dziś są kwestionowane, a przynajmniej stawiane są kolejne pytania czy hipotezy, które zmuszają do nowych poszukiwań i odpowiedzi. Chcemy, by te nowe odkrycia miały szansę na bycie dostrzeżonymi i by mogła się wokół nich toczyć dyskusja na naukowym poziomie. Jedną z nich jest na przykład niezmiernie ciekawa teoria inteligentnego projektu.

Czego ona dotyczy?

– W ramach teorii inteligentnego projektu (ang. intelligent design, ID) wskazuje się, że istnieją pewne struktury i zjawiska, które nie mogły powstać na mocy znanych nam procesów przyrodniczych. Teorię ID należy więc postrzegać jako ogólną teorię rozpoznawania projektu. Praktyka rozpoznawania tzw. projektu jest powszechna – występuje nie tylko w nauce, ale także życiu codziennym.

Fot. Hanna Tańska

Może jakiś przykład?

– Bardzo proszę. Jeżeli wrócę po pracy do domu i po przekroczeniu drzwi zobaczę bałagan, otwarte okno i brak kosztowności, to mogę oczywiście założyć, że przed wyjściem z domu zostawiłam otwarte okno, zerwał się siny wiatr, który zdemolował mieszkanie i jakimś dziwnym trafem wywiał pieniądze, które trzymałam w domu. Istnieje także inna możliwość, że zostałam okradziona: przez okno wdarł się włamywacz i poszukując pieniędzy zdemolował mieszkanie. Która opcja jest bardziej prawdopodobna?

No właśnie, to przypadek czy celowe działanie?

– Oczywiście, mogą pojawić się dodatkowe okoliczności jak ślady obcych butów w mieszkaniu i na parapecie, co ostatecznie skłoni do wniosku, że zostałam okradziona. Takich „śladów”, które mogą prowadzić do wniosku o celowym działaniu, poszukuje się również w różnych dziedzinach nauki, np. w archeologii, medycynie sądowej, paleoantropologii, informatyce, kryptologii czy w ramach poszukiwania cywilizacji pozaziemskich w programie SETI. Praktyka rozpoznawania projektu jest zatem czymś powszechnym. Niemniej istnieją takie dziedziny jak biologia, astronomia czy kosmologia, w których występuje zakaz odwoływania się do projektu.

A to dlaczego?

– Dlatego, że naturalną konsekwencją projektu jest istnienie inteligentnego projektanta, który celowo doprowadził do określonego stanu rzeczy. Najczęściej można go rozpoznać. I tu znów przykład: luksusowe samochody pewnej znanej marki posiadają na silniku podpis osoby, która była odpowiedzialna za przygotowanie konkretnego egzemplarza. A nasz rzekomy włamywacz mógł zostawić ślady, które pozwolą na jego wykrycie. Inaczej niestety rzecz wygląda w biologii. Tutaj teoretycy projektu wskazują jedynie na wyraźne oznaki zaprojektowania pewnych struktur (np. wici bakteryjnej).

A kto mógłby być owym tajemniczym projektantem?

– Kwestia tożsamości projektanta struktur przyrodniczych jest oczywiście fascynująca, ale na podstawie dzisiejszej wiedzy nierozstrzygalna. Można powiedzieć, że teoria inteligentnego projektu w naukach przyrodniczych jest teorią projektu, a nie teorią projektanta. To jest już kwestia poza przyrodnicza.

Wspomniała pani o rozwijaniu oraz popularyzowaniu nauki i edukacji. Jakie plany macie państwo w tym względzie?

– W miarę naszych możliwości wspieramy instytucje naukowe i naukowców zajmujących się tematyką pochodzenia życia oraz powstające w środowisku naukowym pokrewne inicjatywy. Zależy nam na tym, by zachęcać do odważnego myślenia zarówno środowisko naukowe, jak i młodych ludzi wchodzących w ten świat. Obecna sytuacja w naukach przyrodniczych w kwestii pochodzenia życia i jego różnorodności pozwala na nowe analizy, nowe teorie, które wyjaśniają problemy dotychczas nierozwiązane, albo niezauważone. Obok teorii kreacjonistycznej czy teorii ewolucji drogą doboru naturalnego Darwina istnieje wspomniana wcześniej teoria inteligentnego projektu, która jest w Polsce ciągle mało znana – to tak zwana nowa perspektywa, trzecia droga. Poprzez to, co robimy zachęcamy do stawiania pytań, szukania odpowiedzi na gruncie nauki i przekraczania ustalonych granic, aby lepiej wyjaśniać otaczający nas świat.

Kogo i jak wspieracie?

– O, jest tego całkiem sporo! W ubiegłym roku ufundowaliśmy mikroskop cyfrowy o wartości ok. 300 tys. zł dla Wydziału Biologii i Nauk o Środowisku Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Jednym z głównych celów istnienia Fundacji jest rozwijanie nauki, dlatego też stawiamy na wszechstronny rozwój, a nasze wsparcie kierujemy do młodych adeptów nauki, a także do ośrodków akademickich i naukowych. Poza tym prowadzimy działalność popularyzatorską, przybliżamy zagadnienia naukowe pasjonatom poprzez różnorakie wydarzenia. Prowadzimy też tematyczne strony internetowe (www.wp-projektu.pl), które zawierają bogaty materiał naukowy i wypowiedzi wielu specjalistów z różnych dziedzin. Oferujemy zarówno wsparcie merytoryczne, a także pomoc organizacyjną, rzeczową oraz finansową dla naukowców, studentów oraz instytucji nauki i szkolnictwa wyższego.

Zatem młodzi ludzie mogą uzyskać także finansowe wsparcie Fundacji?

– Jak najbardziej! Potrzeba wspierania zdolnych i młodych ludzi na ich ścieżce rozwoju jest niezwykle istotna. Stypendia naukowe to szansa dla studentów oraz doktorantów, by mogli się dalej kształcić i rozwijać swoje zainteresowania. Co roku przyznajemy stypendia i granty oraz organizujemy konkursy, których celem jest wzmacnianie postaw dociekliwości naukowej i propagowanie wolności myśli w polskim środowisku akademickim. Zapewniamy comiesięczne stypendia nawet do 2500 PLN przez okres 9 miesięcy w ciągu roku akademickiego. W poprzedniej edycji konkursu stypendialnego wytypowaliśmy 4 zwycięzców, wśród nich jest 2 doktorantów. Zwycięzcy otrzymują comiesięczne stypendium i wezmą również udział w „Summer Seminar” organizowanym przez Discovery Institute. Otwarta jest już druga edycja konkursu. Polega ona na napisaniu eseju odpowiadającego na pytanie: „Czy w naukach przyrodniczych jest miejsce dla teorii inteligentnego projektu? (https://enarche.pl/stypendia-i-granty/). Jest też konkurs na najlepsze tłumaczenie tekstu naukowego. To wydarzenie z jednorazową nagrodą dla trzech najlepszych studentów-tłumaczy.

Jakie są najbliższe plany Fundacji?

– W ramach działań na rzecz rozwoju i promowania teorii naukowych poświęconych początkom życia i Wszechświata wydajemy też książki autorstwa znanych naukowców, a także materiały audiowizualne. W styczniu 2020 roku odbędzie się promocja książki amerykańskiego biologa Jonathana Wellsa „Ikony ewolucji. Nauka czy mit?”, który zaszczyci nas swoją obecnością. Spotkanie z nim to duże i ważne wydarzenie. Książka „Ikony ewolucji” inicjuje Serię Inteligentny Projekt, w ramach której wydawać będziemy kolejne publikacje znanych naukowców. Zapowiedzi tego cyklu można już zobaczyć na https://enarche.pl/ksiegarnia/.

Kto tworzy Fundację En Arche? 

– Fundację tworzy grono młodych ludzi zafascynowanych naukowymi zagadnieniami pochodzenia Wszechświata i życia na Ziemi. W Radzie Naukowej zasiadają profesorowie Kazimierz Jodkowski i Andrzej Myc. Na stałe współpracuje z nami dr Grzegorz Malec, pełnomocnik zarządu ds. naukowych, który na bieżąco konsultuje i weryfikuje projekty oraz odpowiada na wszystkie pytania. Chętnie powitamy też kolejnych naukowców i ekspertów.

Jak można wesprzeć organizację o tak szczytnych celach?

– W różny sposób. Kupno książek z Serii Inteligentny Projekt to bezpośredni wkład nie tylko w rozwój własny, ale i nauki oraz młodych naukowców, gdyż fundusze z ich sprzedaży są przeznaczane na realizowanie celów statutowych. Z kolei osoby fizyczne i prawne mogą zasilić fundusz stypendialny Fundacji swoimi darowiznami. Można je odpisać od podatku. I wreszcie można przyłączyć się do środowiska osób, które lubią twórcze, naukowe dysputy poświęcone początkom Wszechświata i życia. Tworzenie takiego gremium jest dzisiaj szczególnie potrzebne. Zapraszamy do tego kręgu tych, którzy nie boją się wyzwań intelektualnych, są ciekawi świata i otwarci na nowe teorie w nauce. Można nas znaleźć przez www.enarche.pl, a także poprzez nasz profil na Facebooku www.facebook.com/fundacjaenarche lub na Instagramie. Wirtualna rzeczywistość jest wielkim ułatwieniem w takich kontaktach, ale spotkania twarzą w twarz, a na takich nam szczególnie zależy, są bardziej twórcze i wręcz uskrzydlają. Nie zapominajmy bowiem, że jesteśmy orłami.

Dziękuję za rozmowę.

 

Mira Jankowska

Przedruk z: „Law, Business, Quality” 16 lutego 2020 [dostęp 4 V 2020].

 

Źródło zdjęcia: Pixabay

Ostatnia aktualizacja strony: 04.05.2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *



Najnowsze wpisy

Najczęściej oglądane wpisy

Wybrane tagi