Dziesięć mitów na temat procesu w Dover: #7 „W procesie w Dover wykazano, że teoria inteligentnego projektu ma charakter »religijny« i jest odmianą »kreacjonizmu«”, cz. 2Czas czytania: 32 min

Casey Luskin

2021-11-26
Dziesięć mitów na temat procesu w Dover: #7 „W procesie w Dover wykazano, że teoria inteligentnego projektu ma charakter »religijny« i jest odmianą »kreacjonizmu«”, cz. 2<span class="wtr-time-wrap after-title">Czas czytania: <span class="wtr-time-number">32</span> min </span>

Handel motywacjami

Nie potrafiąc wykazać, że w publikacjach teoretyków projektu znajdują się odniesienia do „nadnaturalnego stwórcy”, strona powodów w procesie w Dover zwróciła się w kierunku religijnych motywacji i przekonań zwolenników teorii inteligentnego projektu. Na ten temat obszerne zeznanie złożyła biegła sądowa strony powodów Barbara Forrest, współautorka książki Creationism’s Trojan Horse: The Wedge of Intelligent Design [Koń trojański kreacjonizmu. Klin ruchu inteligentnego projektu]1. Mimo że nie ma to żadnego znaczenia dla kwestii naukowości teorii inteligentnego projektu, sędzia Jones stwierdził, że w swoim zeznaniu Forrest przytoczyła „liczne wypowiedzi liderów ruchu inteligentnego projektu, które wskazują na religijną, filozoficzną i kulturową treść teorii inteligentnego projektu”2. Sędzia Jones uznał nawet, że „jest godne uwagi, że profesorowie Behe i Minnich przyznali, iż zgodnie z ich osobistymi poglądami projektantem jest Bóg”3.

Samo to, że niektórzy zwolennicy teorii inteligentnego projektu są osobami religijnymi, nie znaczy, że ta teoria ma charakter religijny. Oczywiście wielu jej zwolenników jest chrześcijanami. Nie ma to jednak znaczenia. Wśród zwolenników i sympatyków teorii inteligentnego projektu znajdują się przecież osoby niereligijne, na przykład Thomas Nagel lub Bradley Monton. Co więcej, jeśli przekonania religijne (lub niereligijne) mają znaczenie, to co począć z tym, że wielu ewolucjonistów jest ateistami? Zastanówmy się nad tym, co już kiedyś pisałem:

Wielu krytyków teorii inteligentnego projektu argumentowało, że nie jest ona naukowa z powodu rzekomych religijnych motywacji, przekonań i przynależności jej zwolenników. Krytycy niekiedy przytaczają w kółko wypowiedzi zwolenników tej teorii, w których mówią o swoich osobistych religijnych przekonaniach, motywacjach i przynależnościach lub omawiają ogólniejsze implikacje filozoficzne, które wyprowadzają z teorii inteligentnego projektu, a robią to po to, by zasugerować, że teoria ta nie ma charakteru naukowego, lecz religijny. Te powszechne ataki na tę teorię są zarówno błędne pod względem logicznym, jak i mocno ocierają się o hipokryzję.

Po pierwsze, w nauce motywacje lub osobiste przekonania religijne naukowców nie mają żadnego znaczenia. Liczą się tylko dane empiryczne. Na przykład wielcy naukowcy Johannes Kepler i Izaac Newton inspirowali się w swojej pracy naukowej własnymi przekonaniami religijnymi, zgodnie z którymi Bóg stworzył uporządkowany, racjonalny Wszechświat z pojmowalnymi prawami fizyki rządzącymi ruchem planet. Okazało się, że mieli rację – nie z powodu swoich religijnych przekonań, lecz ze względu na to, że ich hipotezy zostały potwierdzone przez dane empiryczne. (Newton miał rację, przynajmniej zanim pojawił się Albert Einstein). Ich osobiste przekonania, motywacje lub przynależności religijne nie zmieniły faktu, że ich teorie naukowe miały nieocenioną wartość naukową i pomogły ukształtować fundament współczesnej nauki.

Po drugie, teoria inteligentnego projektu nie opiera się na przesłankach religijnych. Gdyby tak było, to słynny (obecnie już były) ateista Antony Flew4 nie mógłby w 2004 roku stwierdzić, że w jego przekonaniu „odkrycia dokonane w ciągu ponad pięćdziesięciu lat badań DNA dostarczyły przesłanek dla nowego, bardzo potężnego argumentu na rzecz projektu”5. […] Teoria inteligentnego projektu przedstawia argumentację naukową, a nie opartą na wierze: „Nic, co powiedzą krytycy – czy to odwołując się do politycznie motywowanych potępień teorii inteligentnego projektu ze strony prodarwinowskich autorytetów naukowych, czy zwracając uwagę na religijne przekonania zwolenników tej teorii – nie zmieni faktu, że teoria inteligentnego projektu nie przedstawia argumentacji „opartej na wierze”6.

Po trzecie, jeśli krytycy zamierzają koncentrować się na religijnych przekonaniach, motywacjach, przynależnościach i implikacjach związanych z teorią inteligentnego projektu, to powinni mieć świadomość, że stosują podwójny standard. Czołowi zwolennicy ewolucjonizmu neodarwinowskiego często mówią o swoich poglądach na kulturowe i metafizyczne implikacje ewolucjonizmu neodarwinowskiego. Co więcej, wielu z nich otwarcie przyznało, że opowiadają się za teorią ewolucji z powodu przekonań i motywacji antyreligijnych, i ma także powiązania z organizacjami promującymi ateizm i świecki humanizm.

Kiedy krytycy sprzeciwiają się teorii inteligentnego projektu ze względu na rzekome religijne motywacje, przekonania lub przynależności zwolenników teorii ID, to ich argumentacja ociera się o hipokryzję, ponieważ wielu czołowych neodarwinistów ma ewidentnie antyreligijne motywacje, przekonania i przynależności. Ta obserwacja oczywiście NIE podważa naukowości teorii ewolucji. Ponieważ neodarwinizm jest autentyczną teorią naukową, to ta obserwacja uzmysławia nam, że religijne lub antyreligijne motywacje, przekonania lub przynależności naukowców nie sprawiają, że ich poglądy naukowe nie mają żadnej naukowej wartości.

Po przyjrzeniu się już tylko kilku przykładom antyreligijnych przynależności, przekonań i motywacji wielu czołowych zwolenników neodarwinizmu trudno jest z pełną powagą utrzymywać, że religijne (lub antyreligijne) motywacje, przekonania lub przynależności naukowców albo też ogólniejsze filozoficzne implikacje danej teorii naukowej mogą niweczyć jej naukowość.

Richard Dawkins pracuje w Uniwersytecie Oksfordzkim na stanowisku Charles Simonyi Professor for the Public Understanding of Science i jest prawdopodobnie najsłynniejszym ewolucjonistą na świecie. Argumentuje on jednak, że Bóg jest „urojeniem”7 i że „Darwin sprawił, że ateizm jest w pełni satysfakcjonujący intelektualnie”8. Dawkins stwierdził, że jego celem jest „zniszczenie religii” oraz że „wiara jest jednym z największych przejawów zła na świecie, porównywalnym do wirusa ospy prawdziwej, ale trudniejszym do wyplenienia”9.

Wielki amerykański orędownik teorii ewolucji, nieżyjący już Stephen Jay Gould, również oświadczył, że „przed Darwinem sądziliśmy, że stworzył nas dobrotliwy Bóg”10, ale z powodu idei Darwina „biologia odebrała nam nasz status wzorcowego przykładu istot stworzonych na obraz Boga”11. Gould wielokrotnie omawiał „radykalną treść filozoficzną przesłania Darwina”12 i jego zaprzeczenie istnienia celowości we Wszechświecie: „Po pierwsze, Darwin argumentował, że ewolucja nie ma celu. […] Po drugie, Darwin utrzymywał, że ewolucja nie ma kierunku. […] Po trzecie, Darwin konsekwentnie stosował filozofię materializmu do swojej interpretacji przyrody. Materia stanowi podstawę wszystkiego, co istnieje. Umysł, duch i Bóg to tylko słowa na wyrażenie niezwykłych skutków złożoności neuronalnej”13.

Darwiniści niekiedy lubią udawać, że Gould i Dawkins są outsiderami w swoich poglądach. Gdyby tylko to była prawda.

W 2007 roku w artykule wstępnym autorstwa redaktorów najbardziej prestiżowego czasopisma naukowego na świecie – „Nature” – stwierdzono, że „pogląd, zgodnie z którym ludzkie umysły są tworami ewolucji”, wskazuje na „bezsporny fakt”, a w związku z tym „można bez wątpienia zapomnieć o przekonaniu, że człowiek został stworzony na obraz Boga”14. W bardzo popularnym akademickim podręczniku biologii ewolucyjnej (którego używałem na jednym z kursów biologii ewolucyjnej na studiach licencjackich) zadeklarowano, że „łącząc niekierowaną, pozbawioną celu zmienność ze ślepym, niedbającym o nic procesem doboru naturalnego, Darwin sprawił, że teologiczne czy duchowe wyjaśnienia procesów życiowych stały się zbędne”15.

Również w prestiżowym czasopiśmie naukowym „Proceedings of the National Academy of Sciences” czołowy biolog ewolucyjny Francisco Ayala oznajmił, że „największym osiągnięciem Darwina” było wykazanie, iż powstanie złożoności życia „można wyjaśnić jako skutek przyrodniczego procesu – doboru naturalnego – i nie trzeba przy tym postulować działania Stwórcy czy jakiegoś innego zewnętrznego czynnika”16. Aby upewnić się, że jego czytelnicy nie będą próbowali przywoływać jakiegoś rodzaju ewolucji „kierowanej przez Boga”, Ayala dodał: „W ewolucji nie ma żadnego bytu czy osoby, która selekcjonowałaby przystosowawcze kombinacje”17.

Biolog ewolucyjny z Uniwersytetu Cornella, William Provine, stwierdził ponadto, że „wiara we współczesną teorię ewolucji czyni z ludzi ateistów” i że „można mieć pogląd religijny zgodny z teorią ewolucji tylko wówczas, gdy ten religijny pogląd jest nieodróżnialny od ateizmu”18. Provine wskazał, że biologia darwinowska ma poważne konsekwencje filozoficzne: „Naturalistyczna teoria ewolucji ma oczywiste konsekwencje, z których doskonale zdawał sobie sprawę Karol Darwin: 1) nie istnieją żadni godni czci bogowie; 2) nie ma życia po śmierci; 3) etyka nie ma żadnej ostatecznej podstawy; 4) życie nie ma żadnego ostatecznego sensu; 5) człowiek nie ma wolnej woli”19.

Warty odnotowania jest również fakt, że najważniejsi, publicznie udzielający się obrońcy teorii Darwina mają silne związki z grupami promującymi świecki humanizm. Na przykład pełniąca funkcję dyrektor wykonawczej w National Center for Science Education Eugenie Scott jest specjalistą w dziedzinie antropologii fizycznej, w czasopiśmie naukowym „Nature” nazwano ją „być może najlepiej znaną darwinistką w kraju”20. Scott jest jednak również sygnatariuszką Trzeciego Manifestu Humanistycznego – agresywnego dokumentu na temat programu humanistycznego, w którym jest mowa o stworzeniu świata „bez nadnaturalizmu”, a za podstawę został przyjęty pogląd, że „ludzie są […] rezultatem niekierowanych zmian ewolucyjnych”, a Wszechświat jest „samoistny”21. Inna czołowa aktywistka proewolucjonistyczna, Barbara Forrest, uważa, że „naturalizm filozoficzny” stanowi „jedyny sensowny wniosek metafizyczny”22. Doktor Forrest należy również do ciała kierowniczego New Orleans Secular Humanist Association23, stowarzyszenia powiązanego z American Humanist Association, które opublikowało Trzeci Manifest Humanistyczny.

Nawet bardzo chwalony biolog ewolucyjny i teista Kenneth Miller twierdził w pięciu wydaniach niezwykle popularnego podręcznika biologii dla liceum, że konsekwencją teorii ewolucji jest to, że ewolucja działa „bez żadnego planu lub celu” oraz jest „losowa i niekierowana”24. W dwóch innych wersjach jego podręcznika biologii dla liceum znajduje się rzucające się w oczy omówienie pewnych potencjalnych implikacji filozoficznych teorii ewolucji: „Darwin wiedział, że akceptacja jego teorii wymaga wiary w filozoficzny materializm, czyli w przekonanie, że materia jest podstawą wszystkiego, co istnieje, a wszystkie zjawiska umysłowe i duchowe są jej produktami ubocznymi. Darwinowska ewolucja jest nie tylko pozbawiona celu, ale też bezduszna. […] Nagle ludzie stali się tylko jednym z gatunków na świecie, który w ogóle o nas nie dba. Wspaniały umysł człowieka jest zaledwie masą ewoluujących neuronów. Najgorsze jest to, że nie kieruje nami żaden Boski plan”25.

Harwardzki paleontolog i autor Richard Lewontin wyjaśnił, dlaczego materializm stanowi kluczowe założenie w myśli Darwina: „Mamy aprioryczne zobowiązanie […] względem materializmu. To nie metody i instytucje naukowe zmuszają nas w jakiś sposób do przyjęcia materialistycznego wyjaśnienia świata zjawisk. Wprost przeciwnie – to nasze uprzednie aprioryczne przywiązanie do przyczyn materialnych zmusza nas do stworzenia aparatu badawczego i zespołu pojęć, które dostarczają wyjaśnień materialistycznych […]. Co więcej, ten materializm jest absolutny, ponieważ nie możemy pozwolić, by Boska Stopa przekroczyła nasz próg”26.

Wreszcie, czołowy darwinowski filozof nauki Michael Ruse przyznał, że „dla wielu ewolucjonistów teoria ewolucji funkcjonuje […] jako coś w rodzaju świeckiej religii”, której główną doktryną jest „wierność pewnemu typowi naturalizmu”27.

Nie da się poważnie zaprzeczyć faktowi, że neodarwinowską teorię ewolucji spowija mgła utworzona przez czołowych jej zwolenników, którzy mają antyreligijne motywacje, przekonania i przynależności i którzy wprost deklarują, że ta teoria ma antyreligijne implikacje.

Nie podaję tych przykładów, aby argumentować, że nie można akceptować teorii ewolucji i jednocześnie być człowiekiem religijnym. W istocie jestem zdecydowanie przekonany, że ludzie mogą przyjmować zarazem teorię ewolucji i poglądy religijne. Nie wskazuję też na antyreligijne przynależności czołowych darwinistów, aby twierdzić, że antyreligijne przekonania, motywacje, przynależności i implikacje związane z neodarwinizmem czynią z tej teorii koncepcję nienaukową. Uważam, że ewolucjonizm neodarwinowski jest teorią naukową, a o antyreligijnych przynależnościach jego zwolenników mówię tylko po to, aby pokazać, że teorie naukowe należy testować niezależnie od przekonań, motywacji i przynależności ich zwolenników lub też od ogólniejszych implikacji filozoficznych wyprowadzanych z teorii przez niektórych z nich. W nauce motywacje nie mają żadnego znaczenia – liczą się tylko dane empiryczne.

Naukowcy przychylni teorii inteligentnego projektu powinni mieć możliwość zajmowania naukowego stanowiska w odniesieniu do tej teorii i nie być przy tym osądzani na podstawie swoich prywatnych religijnych przekonań, motywacji lub przynależności. Ponadto ich poglądy na temat tej teorii nie powinny być dyskwalifikowane jako nienaukowe, kiedy jej naukowe twierdzenia interpretowane są przez ludzi jako mające ogólniejsze filozoficzne i metafizyczne implikacje. W istocie troje sędziów Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych w zasadzie przyjęło ten punkt widzenia w 1987 roku w orzeczeniu w sprawie Edwards v. Aguillard, uznali bowiem, że „Decyzja dotycząca nauczania o tym zagadnieniu w szkołach publicznych nie stanowi pogwałcenia poprawki do Konstytucji USA wprowadzającej rozdział państwa od Kościoła tylko dlatego, że materiał, który miałby być nauczany, »jest zbieżny lub spójny z doktrynami niektórych bądź wszystkich religii«”28.

Argumentowanie, że dana koncepcja nie może mieć wartości naukowej wyłącznie ze względu na prywatne przekonania, motywacje lub przynależności religijne jej zwolenników albo też z powodu jej ogólniejszych implikacji filozoficznych, sprzeniewierza się już samej idei wolności religijnej gwarantowanej przez pierwszą poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która stanowi fundament naszego kraju29.

Niestety, sędzia Jones nie podążył tą logiką. Uznał, że religijne motywacje i przekonania zwolenników teorii inteligentnego projektu przemawiają przeciwko tej teorii, ale w ogóle nie wziął pod uwagę tego, że to rozumowanie – gdyby przeprowadzić je uczciwie – mogłoby doprowadzić do wniosku o nienaukowości darwinowskiej teorii ewolucji. Jak napisaliśmy na łamach czasopisma „Montana Law Review”:

Sędzia Jones stwierdził, że teoria inteligentnego projektu jest „poglądem religijnym ze swej natury” i niczym nie różni się od kreacjonizmu. Nie rozróżnił jednak między implikacjami teorii naukowej a teorią, z której te implikacje są wyprowadzane. Co więcej, sędzia Jones nie zadał sobie trudu, aby sprawdzić, czy teoria naukowa (czyli darwinowska teoria ewolucji), z którą rywalizuje teoria inteligentnego projektu, ma porównywalne implikacje religijne (lub antyreligijne). Gdyby metoda analityczna sędziego Jonesa była zastosowana rzetelnie, to zagroziłoby to konstytucjonalności nauczania o samej darwinowskiej teorii ewolucji.

Zwolennicy teorii inteligentnego projektu nigdy nie przeczyli, że teoria ID, jako koncepcja naukowa, ma implikacje dla przekonań religijnych. W gruncie rzeczy jednym z powodów, dla których wielu ludzi tak mocno interesuje się tym tematem, jest to, że odpowiedzi na pytania naukowe mają ogólniejsze następstwa dla filozofii, teologii i kultury. Tak jak słynny brytyjski ateista Antony Flew zdecydował się porzucić ateizm, ponieważ przekonała go do tego argumentacja na rzecz (rzeczywistego) projektu w świecie organizmów żywych, tak Richard Dawkins zadeklarował, że „Darwin sprawił, że ateizm jest w pełni satysfakcjonujący intelektualnie”30. Zarówno Flew, jak i Dawkins wyprowadzili ze swojej interpretacji danych naukowych implikacje dla religii. Implikacje religijne wyprowadzane ze sprzecznych ze sobą odpowiedzi na dane pytanie naukowe nie zmniejszają jednak stopnia naukowości wyjściowego pytania (czy projekt jest rzeczywisty czy iluzoryczny?). Ani darwinizm, ani teoria inteligentnego projektu nie stają się nienaukowe z tego powodu, że niektórzy ich zwolennicy żarliwie opowiadają się za stanowiskami filozoficznymi, teologicznymi lub kulturowymi, które rzekomo wynikają z ich własnych odpowiedzi na dane pytanie naukowe.

To wymowne, że sędzia Jones potraktował stwierdzenia o religijnych implikacjach teorii inteligentnego projektu, jak gdyby definiowały one tę teorię, ale nigdy nie potraktował podobnych stwierdzeń czołowych zwolenników darwinizmu na temat implikacji tej teorii dla religii, jak gdyby miały one definiować darwinizm. Jest tak pomimo faktu, że czołowi zwolennicy darwinowskiej teorii ewolucji często piszą w swoich publikacjach o jej kulturowych i metafizycznych następstwach. [Por. przykłady przytoczone wyżej] […]

Podczas gdy strona powodów musiała wyszukiwać przemówień zwolenników teorii inteligentnego projektu skierowanych do grup religijnych oraz poufnych dokumentów, aby „ujawnić” ich religijne cele, implikacje płynące z darwinowskiej teorii ewolucji dla religii można znaleźć w powszechnie używanych podręcznikach dla liceum napisanych przez jednego z głównych biegłych strony powodów. Sędzia Jones zwrócił jednak uwagę wyłącznie na religijne implikacje teorii inteligentnego projektu (i doszedł do wniosku, że w związku z tym ma ona charakter religijny, a nie naukowy) i zignorował implikacje płynące z darwinowskiej teorii ewolucji (które mogłyby go doprowadzić do takiego samego wniosku). Trudno wyobrazić sobie bardziej rażący podwójny standard31.

Tym samym sędzia Jones przyjął błędną argumentację, twierdząc, że jeśli zwolennicy teorii inteligentnego projektu są osobami religijnymi i mają religijne motywacje oraz jeżeli niektórzy z nich czują, iż teoria ta ma ogólniejsze implikacje religijne, to teoria inteligentnego projektu musi być religijna. Nie zrozumiał, że teoria naukowa utrzymuje się lub upada niezależnie od religijnych przekonań swoich zwolenników. Nie dostrzegł też, że jego własna logika, jeśli zastosuje się ją w taki sam sposób, może mieć destrukcyjne konsekwencje dla nauczania o darwinowskiej teorii ewolucji32.

 

W podręczniku przedstawiającym teorię inteligentnego projektu, który był przedmiotem procesu w Dover, nie opowiadano się za kreacjonizmem

Strona powodów w procesie w Dover argumentowała, że treść podręcznika Of Pandas and People [O pandach i ludziach]33 wskazuje na to, że teoria inteligentnego projektu ma charakter religijny. Dlatego sędzia Jones stwierdził, że:

W gruncie rzeczy twierdzenie wyraźnie wskazujące na to, że inteligentny projektant działa poza prawami przyrody i poza zakresem nauki, oraz bezpośrednie odniesienie do religii zawarte są w retorycznym pytaniu zadanym w podręczniku Of Pandas and People: „Jaki był to jednak rodzaj przyczyny inteligentnej [projektanta]?” i odpowiedzi: „Sama nauka nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Zadanie to musi zostawić religii i filozofii”34.

Sędzia Jones błędnie jednak zacytował ten podręcznik i zignorował fakt, że nie podjęto w nim próby udzielenia odpowiedzi na to pytanie poprzez rozstrzygnięcie, czy projektant jest naturalny czy nadnaturalny. Oto pełny cytat z tego podręcznika:

Jeśli nauka opiera się na doświadczeniu, to mówi nam ona, że przekaz zakodowany w DNA musi pochodzić od inteligentnej przyczyny. Jaki był to jednak rodzaj przyczyny inteligentnej? Sama nauka nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Zadanie to musi zostawić religii i filozofii. Nie powinno to jednak uniemożliwiać nauce uznania świadectw działania inteligentnej przyczyny, o ile tylko je gdzieś znajdzie35.

W istocie w Of Pandas and People otwarcie stwierdzono, że nauka nie może badać sfery nadnaturalnej: „naukowcy […] nie odróżniają inteligencji, której obecność można rozpoznawać na podstawie jednorodnego doświadczenia zmysłowego, od tego, co nadnaturalne i niepoznawalne w ten sposób36. W podręczniku tym przyjęto podejście naukowe i dlatego nie podjęto próby udzielenia odpowiedzi na powyższe pytanie.

Jasno jest tam również powiedziane, że celem podręcznika nie jest promowanie kreacjonizmu:

Idea, że życie miało inteligentne źródło, nie jest głoszona wyłącznie w ramach chrześcijańskiego fundamentalizmu. Zwolennicy teorii inteligentnego projektu to nie tylko chrześcijanie i inni religijni teiści, ale również panteiści, filozofowie greccy i filozofowie oświecenia, a obecnie zalicza się do nich wielu współczesnych naukowców, którzy deklarują, że są agnostykami w stosunku do przekonań religijnych. Co więcej, koncepcja projektu nie implikuje absolutnie niczego na temat przekonań zwykle łączonych z fundamentalizmem chrześcijańskim, na przykład przekonania o młodej Ziemi, globalnym potopie czy nawet o istnieniu chrześcijańskiego Boga. Implikuje wyłącznie tezę, że życie ma inteligentne źródło37.

Nie potrafiąc wykazać, że opublikowana wersja Of Pandas and People promuje kreacjonizm, strona powodów w procesie w Dover była zmuszona do odnalezienia przedpublikacyjnych szkiców tego podręcznika. Twierdzono, że ich treść wyraźnie wskazuje na to, że teoria inteligentnego projektu ma charakter religijny, ponieważ w niektórych z wcześniejszych szkiców posługiwano się terminologią „kreacjonistyczną”. Więcej powiemy o tym w innym poście, a teraz wystarczy stwierdzić, że nawet przedpublikacyjne szkice Of Pandas and People nie sprzeniewierzały się orzeczeniu w sprawie Edwards v. Aguillard, ponieważ nie postulowano w nich nadnaturalnego stwórcy.

To prawda, że w niektórych szkicach posługiwano się językiem „kreacjonistycznym”, ale nie dlatego, że podręcznik Of Pandas and People miał służyć promowaniu kreacjonizmu. Poniżej przedstawiam prawdziwą historia tego podręcznika38.

Na początku lat osiemdziesiątych XX wieku „kreacjonizm” – to jest kreacjonizm młodej Ziemi – był właściwie jedyną alternatywą dla teorii ewolucji. Głosił on nie tylko, że Ziemia liczy sobie zaledwie kilka tysięcy lat, ale też swobodnie mieszał teologię z nauką, utożsamiając projektanta z Bogiem i próbując posłużyć się nauką do poparcia różnych interpretacji Biblii. Niektórzy teoretycy zastanawiali się, czy da się przyjąć podejście bardziej naukowe – takie, które nie podważa dominującego poglądu naukowego na wiek Ziemi, lecz wykorzystuje ściśle naukowe podejście do wykrywania projektu w przyrodzie. To podejście nie miało polegać na mieszaniu teologii z nauką, a tym samym w jego ramach nie odpowiadano by na pytanie o tożsamość projektanta lub nie angażowano by się w debaty nad tym, jak interpretować Biblię.

W szkicach Of Pandas and People sprzed sprawy Edwards v. Aguillard znajdują się na przykład takie fragmenty:

Na podstawie obserwacji, że ludzka inteligencja potrafi komunikować się przez manipulowanie ciągami liter alfabetu, kreacjoniści dochodzą do wniosku, że podobny rodzaj inteligencji odpowiadał za zawierające przekaz sekwencje nukleotydowych liter w DNA. Jakiś mistrzowski intelekt jest stwórcą życia. Takie obserwowalne przykłady informacji nie mogą nam wskazać, czy ten intelekt jest naturalny czy nadnaturalny. Nie jest to pytanie, na które może odpowiedzieć nauka.

Podobne fragmenty można znaleźć w całych przedpublikacyjnych szkicach Of Pandas and People. Chociaż w tym fragmencie występują słowa „stwórca” i „kreacjoniści”, to nigdy nie usłyszelibyśmy, jak typowy „kreacjonista” mówi, że dane „nie mogą nam wskazać, czy ten intelekt jest naturalny czy nadnaturalny”. Jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w orzeczeniu w sprawie Edwards v. Aguillard, kreacjonizm zawsze otwarcie odwołuje się do sfery nadnaturalnej. W związku z tym, nawet jeżeli teoria inteligentnego projektu w pierwotnej wersji używała języka odnoszącego się do „stworzenia” lub terminów pochodnych, to i tak zasadniczo różniła się od kreacjonizmu, ponieważ nie odpowiadała na pytania o sferę nadnaturalną.

Łatwo zrozumieć, dlaczego wcześni zwolennicy teorii inteligentnego projektu zaczęli używać innej terminologii i mówić o inteligentnym projekcie. Sędzia Jones twierdził, że w podręczniku Of Pandas and People przyjęto termin „inteligentny projekt”, aby ukryć cele kreacjonistyczne. Jednak prawdziwym powodem przejścia na nową terminologię było to, że zwolennicy teorii inteligentnego projektu wiedzieli, że pod ważnymi względami jest ona odmienna od kreacjonizmu. Szukali nowego terminu, który jasno ukazywałby tę odmienność. Innymi słowy, termin „inteligentny projekt” przyjęto nie po to, aby ukryć, że teoria inteligentnego projektu jest kreacjonizmem, lecz w celu wyraźnego pokazania ważnych, rzeczowych różnic między tymi koncepcjami.

Jak wyjaśnił Jonathan Witt:

Podstawowa różnica [między teorią inteligentnego projektu a kreacjonizmem] nie polega na tym, czy autor pisze o „stworzeniu DNA” lub o „inteligentnym projekcie DNA”. Różnica jest bardziej rzeczowa niż stylistyczna. Kreacjonizm lub nauka o stworzeniu skupia się na obronie jakiegoś szczególnego sposobu odczytywania Księgi Rodzaju, mówiącego zwykle o stworzeniu Ziemi przez biblijnego Boga kilka tysięcy lat temu. Teoria inteligentnego projektu nie opiera się zaś na założeniach religijnych, a jedynie argumentuje, że najlepszym wyjaśnieniem pewnych cech świata przyrody jest przyczyna inteligentna. W przeciwieństwie do kreacjonizmu, którego dotyczyła sprawa Edwards vs. Aguillard, teoria inteligentnego projektu nie mówi o tożsamości projektanta ani nie broni wyjaśnienia zawartego w Księdze Rodzaju (ani w żadnym innym tekście świętym). To dlatego były ateista, taki jak filozof brytyjski Antony Flew, który nie wierzy w judeochrześcijańskiego Boga, może jednak opowiadać się za argumentem na rzecz inteligentnego projektu w kwestii pochodzenia życia39.

Charles Thaxton, redaktor akademicki Of Pandas and People, wyjaśnił swój powód zmiany słownictwa w sposób następujący: „Byłem niezadowolony z typowego, używanego przez większość kreacjonistów słownictwa, ponieważ nie wyrażało ono tego, czego usiłowałem dokonać. Oni chcieli wprowadzić do dyskusji kwestię Boga, a ja chciałem pozostać na gruncie nauki i zrobić tyle, ile da się realnie zrobić w jej ramach”40.

Thaxton, który jest naukowcem, a nie prawnikiem, przyjął termin „inteligentny projekt” z uwagi na granice badań naukowych. Jak wyjaśnił:

Ludzie Zachodu mają to nieszczęście, że […] zawsze, gdy używa się słowa „stworzenie”, automatycznie wywołuje to różne dyskusje religijne. Od samego początku naszego przedsięwzięcia – które później zaowocowało powstaniem podręcznika Of Pandas and People – wiedzieliśmy, że chcemy uniknąć tego automatycznego wniosku, że mówimy o kwestiach religijnych, w istocie prowadziliśmy bowiem dyskusję biologiczną. Próbowaliśmy więc działać wyłącznie w sferze empirii. Zastanawiałem się, jakie terminy umożliwiłby nam wejście do literatury i dyskusji oraz sformułowanie argumentu bez konieczności posługiwania się terminologią, która automatycznie wprowadziłaby nas do dziedziny religii41.

Dalej stwierdził: „robiliśmy, co w naszej mocy, aby pozostać w sferze empirii i przeprowadzać zasadne wnioskowania”42. Następnie wyjaśnił, skąd wzięła się pierwotna terminologia w przedpublikacyjnych szkicach Of Pandas and People:

Rozumiem, że zarzuca nam się, iż po prostu próbowaliśmy użyć substytutu słowa „stworzenie”, ale w żądnym razie nie jest to prawda. Na przykład na pierwszych etapach pisania podręcznika Of Pandas and People wiedzieliśmy wprawdzie, o co nam chodzi, ale większość innych ludzi, z którymi rozmawialiśmy, miała problem ze zrozumieniem naszych celów. A skoro w naszej kulturze znano już termin „stworzenie” […]. Na początku używaliśmy więc tego słowa nie w sposób podstępny, abyśmy mogli później je zmienić, lecz z tego powodu, że chcieliśmy, aby nasze materiały były zrozumiałe i aby było wiadomo, na czym się koncentrujemy. Zawsze pozostawaliśmy wyłącznie w sferze empirii, nawet na wczesnych etapach pisania podręcznika43.

Thaxton opowiedział, że po wielu latach dyskutowania na temat zagadnień pochodzenia „stopniowo stawało się jasne, że rzeczywiście jesteśmy na tropie pożądanej przez nas argumentacji – ograniczonej wyłącznie do sfery empirii – i szukaliśmy najodpowiedniejszego terminu. Gdy przeglądaliśmy literaturę, dotarło do nas, że takim terminem jest »inteligentny projekt«. To dlatego go wprowadziliśmy”44.

Świetnie wyjaśnia to Jonathan Witt:

Fakt, że teoria inteligentnego projektu nie identyfikuje źródła projektu, nie jest polityczną kalkulacją, lecz myśleniem ścisłym, niewykraczającym poza to, co mówią świadectwa empiryczne. Rozważmy najsłynniejsze w ramach teorii inteligentnego projektu wnioskowanie o projekcie w przypadku wici bakteryjnej. Michael Behe pokazuje, że ten mikroskopijny silnik obrotowy – podobnie jak silnik samochodowy – wymaga obecności wszystkich elementów swojej maszynerii, by mógł w ogóle funkcjonować. Najlepszym wyjaśnieniem dla tego nieredukowalnie złożonego mechanizmu jest inteligentny projekt, lecz na tulei tego małego motoru nie widnieje żaden napis identyfikujący jego wytwórcę. Aby poznać tożsamość projektanta (projektantów), trzeba przenieść poszukiwania poza obręb nauki.

Terminu „inteligentny projekt” użyto, aby zakomunikować ten fakt. W niedawnej rozmowie telefonicznej Charles Thaxton powiedział, jak – kiedy badał ideę inteligentnej przyczynowości w powstaniu życia – stosował czasem czasownik „stworzyć”. Pojęcie to ma całkowicie neutralne znaczenie słownikowe, ale Thaxton coraz bardziej zaczął sobie uświadamiać, że jest ono jednocześnie za szerokie i zbyt specyficzne. Wyszukiwarka Google Scholar daje rezultat ponad 50 000 pozycji akademickich odsyłaczy w dziedzinie biologii do słowa „stworzenie” (creation), które często zwyczajnie odnoszą się do procesów biologicznych tworzących pewne struktury. Stwarzać znaczy po prostu powodować istnienie czegoś.

Bardziej problematyczny był fakt, że wielu odbiorców Thaxtona z jakąkolwiek postacią słowa „stworzyć” kojarzyłoby sobie biblijne ujęcie stworzenia. Skoro prezentowane przez niego i innych teoretyków projektu świadectwa empiryczne nic nie mówią o tym, czy źródłem projektu był Bóg Biblii, coraz bardziej zaczęto unikać tego pojęcia.

W tym samym roku, w którym ukazała się książka The Mystery of Life’s Origin [Tajemnica pochodzenia życia], Thaxton poznał Stephena Meyera, młodego geofizyka i przyszłego dyrektora programowego Center for Science & Culture przy Discovery Institute, będącego obecnie instytucjonalną ojczyzną naukowców i uczonych z całego świata, pracujących nad teorią inteligentnego projektu. Thaxton, Meyer i inni już wtedy (1984) używali takich zwrotów, jak inteligencja twórcza, przyczyna inteligentna, rzemieślnik i inteligentny rzemieślnik, gdy zmagali się wspólnie z zagadnieniami wykrywania projektu w nauce.

Jako akademicki redaktor Foundation of Thought and Ethics, Thaxton został później redaktorem uzupełniającego podręcznika naukowego, którego współautorem był Dean H. Kenyon. Ów podręcznik nosi tytuł Of Pandas and People: The Central Question of Biological Origins [O pandach i ludziach. Kluczowe zagadnienie pochodzenia biologicznego]. Gdy praca nad nim zbliżała się ku końcowi, Thaxton wciąż szukał terminu, który byłby mniej wyniosły i równocześnie ogólniejszy – terminu opisującego naukę otwartą na świadectwa na rzecz inteligentnej przyczynowości i wolną od założeń religijnych. Znalazł go w zdaniu wypowiedzianym przez pewnego naukowca z NASA. „Tego właśnie szukałem – wspomina Thaxton. – To dobry, inżynierski termin. […] Kiedy pierwszy raz go zobaczyłem, wydawał się pasować. Gdy jeździłem na konferencje, zauważyłem, że zwrot ten jest od czasu do czasu używany. Ponownie przejrzałem moje stare egzemplarze magazynu »Science« i zobaczyłem, że czasem on tam się pojawia”. Wkrótce termin ten został włączony do języka książki.

Dzięki konferencjom i starym numerom „Science” Thaxton zrozumiał, że „inteligentny projekt” jest terminem już funkcjonującym w nauce i że pozostaje tylko rozszerzyć go na proces detekcji projektu w strukturach naturalnych45.

Thaxton zmienił więc terminologię w Of Pandas and People nie w celu ukrycia związku między teorią inteligentnego projektu a kreacjonizmem, lecz aby jasno pokazać, że koncepcje te dzielą podstawowe, rzeczowe różnice.

 

Nauka, nie religia

Celem całych powyższych rozważań jest pokazanie, że argumenty teoretyków projektu opierają się na ustaleniach naukowych, nie zaś na wierze religijnej. Sędzia Jones zignorował argumentację teorii inteligentnego projektu oraz sposób, w jaki jej zwolennicy artykułują swoje stanowisko. Zniekształcił on tę teorię, aby móc twierdzić, że jest to stanowisko religijne, równoważne z kreacjonizmem.

Przedmiotem teorii inteligentnego projektu jest naukowe wykrywanie informacji w przyrodzie – informacji wskazującej na przyczynę inteligentną. Teoria ta nie jest, jak utrzymuje autorka tekstu w „New York Times” oraz sędzia Jones, nową nazwą dla jakiejś odmiany poglądów chrześcijańskich. Teoria inteligentnego projektu przyciąga uczonych mających różne religijne oraz niereligijne poglądy i dostrzegających świadectwa projektu w przyrodzie. W orzeczeniu w procesie w Dover nie wykazano, że teoria ta ma charakter religijny, ponieważ nie ma ona takiego charakteru.

Casey Luskin

Oryginał: Ten Myths About Dover: #7 “The Dover Case Showed ID Is ‘Religious’ and a Form of ‘Creationism’, „Evolution News & Science Today” 2015, December 14 [dostęp 26 XI 2021].

Przekład z języka angielskiego: Dariusz Sagan

 

Źródło zdjęcia: Pixabay

Ostatnia aktualizacja strony: 26.11.2021

Przypisy

  1. Por. B. Forrest, P.R. Gross, Creationism’s Trojan Horse: The Wedge of Intelligent Design, Oxford University Press, Oxford – New York 2004 (przyp. tłum.).
  2. Kitzmiller v. Dover Area School District Decision of the Court, „The TalkOrigins Archive” [dostęp 29 X 2021] (przyp. tłum.).
  3. Kitzmiller v. Dover Area School District Decision of the Court (przyp. tłum.).
  4. Cytowany tekst pochodzi z 2008 roku, a Antony Flew zmarł 8 kwietnia 2010 roku (przyp. tłum.).
  5. G.R. Habermas, A. Flew, My Pilgrimage from Atheism to Theism: A Discussion between Antony Flew and Gary Habermas, „Philosophia Christi” 2004, Vol. 6, No. 2, s. 201 [197–211] [dostęp 29 X 2021] (przyp. tłum.).
  6. C. Luskin, Intelligent Design (ID) Has Scientific Merit Because It Uses the Scientific Method to Make Its Claims and Infers Design by Testing its Positive Predictions, „Discovery Institute” 2008, September 8 [dostęp 29 X 2021] (przyp. tłum.).
  7. Por. R. Dawkins, Bóg urojony, tłum. P.J. Szwajcer, Wydawnictwo CiS, Warszawa 2007 (przyp. tłum.).
  8. R. Dawkins, Ślepy zegarmistrz, czyli jak ewolucja dowodzi, że świat nie został zaplanowany, tłum. A. Hoffman, „Biblioteka Myśli Współczesnej”, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1994, s. 28 (przyp. tłum.).
  9. R. Dawkins, Is Science a Religion?, „Humanist in Canada” 1998, Vol. 31, No. 4 [dostęp 29 X 2021] (przyp. tłum.).
  10. S.J. Gould, So Cleverly Kind an Animal, w: S.J. Gould, Ever Since Darwin: Reflections in Natural History, W.W. Norton & Company, New York – London 1977, s. 267 [260–267] (przyp. tłum.).
  11. S.J. Gould, Uniformity and Catastrophe, w: Gould, Ever Since Darwin, s. 147 [147–152] (przyp. tłum.).
  12. S.J. Gould, Prologue, w: Gould, Ever Since Darwin, s. 12 [11–17] (przyp. tłum.).
  13. Gould, Prologue, s. 12–13 (przyp. tłum.).
  14. Evolution and the Brain, „Nature” 2007, Vol. 447, s. 753 (przyp. tłum.).
  15. D.J. Futuyma, Evolutionary Biology, 3rd ed., Sinaeur Associates, Sunderland 1998, s. 5 (przyp. tłum.).
  16. F.J. Ayala, Największe odkrycie Darwina: projekt bez projektanta, tłum. D. Sagan, „Filozoficzne Aspekty Genezy” 2012, t. 9, s. 10 [7–32][dostęp 30 X 2021] (przyp. tłum.).
  17. Ayala, Największe odkrycie Darwina, s. 29 (przyp. tłum.).
  18. W. Provine, No Free Will, „Isis” 1999, Vol. 90, Supplement, Catching up with the Vision: Essays on the Occasion of the 75th Anniversary of the Founding of the History of Science Society, s. S123 [S117–S132] (przyp. tłum.).
  19. W. Provine, Evolution: Free Will and Punishment and Meaning in Life, Abstract, Second Annual Darwin Day Celebration University of Tennessee, Knoxville 1998, February 12, (przyp. tłum.).
  20. G. Brumfiel, Who Has Designs On Your Student’s Minds?, „Nature” 2005, Vol. 434, s. 1065 [1062–1065] (przyp. tłum.).
  21. Humanism and Its Aspirations: Humanist Manifesto III, a Successor to the Humanist Manifesto of 1933, „American Humanist Association. Good Without a God” 2003 [dostęp 30 X 2021]; Humanism and Its Aspirations: Notable Signers, „American Humanist Association. Good Without a God” [dostęp 30 X 2021] (przyp. tłum.).
  22. B. Forrest, Methodological Naturalism and Philosophical Naturalism: Clarifying the Connection, „Philo” 2000, Vol. 3, No. 2, s. 7–29 [dostęp 30 X 2021] (przyp. tłum.).
  23. Barbara Forrest nie należy już jednak do kierownictwa tego stowarzyszenia: por. https://nosha.info/officers-and-board-of-directors/ [dostęp 30 X 2021] (przyp. tłum.).
  24. K.R. Miller, J.S. Levine, Biology, 1st ed., Prentice Hall, Upper Saddle River 1991, s. 658; K.R. Miller, J.S. Levine, Biology, 2nd ed., Prentice Hall, Upper Saddle River 1993, s. 658; K.R. Miller, J.S. Levine, Biology, 3rd ed., Prentice Hall, Upper Saddle River 1995, s. 658; K.R. Miller, J.S. Levine, Biology, 4th ed., Prentice Hall, Upper Saddle River 1998, s. 658; K.R. Miller, J.S. Levine, Biology, 5th ed., Prentice Hall, Upper Saddle River 2000, s. 658 (przyp. tłum.).
  25. K.R. Miller, J.S. Levine, Biology: Discovering Life, 1st ed., D.C. Heath, Lexington 1991, s. 158; K.R. Miller, J.S. Levine, Biology: Discovering Life, 2nd ed., D.C. Heath, Lexington 1994, s. 161 (przyp. tłum.).
  26. R.C. Lewontin, Billions and Billions of Demons (review of: Carl Sagan, The Demon-Haunted World: Science as a Candle in the Dark), „New York Review of Books” 1997, January 9 [dostęp 30 X 2021] (przyp. tłum.).
  27. M. Ruse, Nonliteralist Antievolution, AAAS Symposium: “The New Antievolutionism”, Boston 1993, February 13 (przyp. tłum.).
  28. Edwards v. Aguillard, 482 U.S. 578, 602 (1987) (zgadzają się z tym sędziowie Lewis F. Powell Jr., Byron White i Sandra Day O’Connor) (przyp. tłum.).
  29. C. Luskin, Any Larger Philosophical Implications of Intelligent Design, or Any Religious Motives, Beliefs, and Affiliations of ID Proponents, Do Not Disqualify ID from Having Scientific Merit, „Discovery Institute” 2008, September 8 [dostęp 30 X 2021].
  30. Dawkins, Ślepy zegarmistrz, s. 28 (przyp. tłum.).
  31. D.K. DeWolf, J.G. West, C. Luskin, Intelligent Design Will Survive Kitzmiller v. Dover, „Montana Law Review” 2007, Vol. 68, s. 43–45 [7–57] [dostęp 12 X 2021].
  32. Por. C. Luskin, If Evolution Has Implications for Religion, Can We Justify Teaching It in Public Schools?, „Evolution News & Science Today” 2015, June 3 [dostęp 30 X 2021].
  33. Por. Kenyon, Davis, Of Pandas and People (przyp. tłum.).
  34. Kitzmiller v. Dover Area School District Decision of the Court. Cytat pochodzi z: Kenyon, Davis, Of Pandas and People, s. 7 (przyp. tłum.).
  35. Kenyon, Davis, Of Pandas and People, s. 7 (przyp. tłum.).
  36. Kenyon, Davis, Of Pandas and People, s. 126 (przyp. tłum.).
  37. Kenyon, Davis, Of Pandas and People, s. 161.
  38. Por. też Luskin, On the Origin of the Term “Intelligent Design”.
  39. Witt, Zarys historii powstania naukowej teorii inteligentnego projektu, s. 356.
  40. Zeznanie Charlesa Thaxtona w sprawie Kitzmiller v. Dover, 400 F. Supp. 2d 707, M. D. Pa. 2005 (przyp. tłum.).
  41. Zeznanie Charlesa Thaxtona w sprawie Kitzmiller v. Dover, 400 F. Supp. 2d 707, M. D. Pa. 2005 (przyp. tłum.).
  42. Zeznanie Charlesa Thaxtona w sprawie Kitzmiller v. Dover, 400 F. Supp. 2d 707, M. D. Pa. 2005 (przyp. tłum.).
  43. Zeznanie Charlesa Thaxtona w sprawie Kitzmiller v. Dover, 400 F. Supp. 2d 707, M. D. Pa. 2005 (przyp. tłum.).
  44. Zeznanie Charlesa Thaxtona w sprawie Kitzmiller v. Dover, 400 F. Supp. 2d 707, M. D. Pa. 2005 (przyp. tłum.).
  45. Witt, Zarys historii powstania naukowej teorii inteligentnego projektu, s. 356–358.

Literatura:

  1. Alfred Russel Wallace: An Anthology of His Shorter Writings, ed. H. Smith, Oxford University Press, Oxford 1991.
  2. Appendix A to Amicus Brief filed by Discovery Institute in Kitzmiller v. Dover, Civil Action No. 4:04-cv-2688 [dostęp 27 X 2021].
  3. Ayala F.J., Największe odkrycie Darwina: projekt bez projektanta, tłum. D. Sagan, „Filozoficzne Aspekty Genezy” 2012, t. 9, s. 7–32 [dostęp 30 X 2021].
  4. Behe M.J., Współczesna hipoteza inteligentnego projektu. Łamanie reguł, tłum. D. Sagan, „Na Początku…” 2004, R. 12, nr 7–8 (183–184), s. 244–266 [dostęp 27 X 2021].
  5. Brumfiel G., Who Has Designs On Your Student’s Minds?, „Nature” 2005, Vol. 434, s. 1062–1065.
  6. Cyceron M.T., O naturze bogów, w: M.T. Cyceron, Pisma filozoficzne, s. 7–223.
  7. Cyceron M.T., Pisma filozoficzne, t. 1, tłum. W. Kornatowski, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1960.
  8. Dawkins R., Bóg urojony, tłum. P.J. Szwajcer, Wydawnictwo CiS, Warszawa 2007.
  9. Dawkins R., Is Science a Religion?, „Humanist in Canada” 1998, Vol. 31, No. 4 [dostęp 29 X 2021].
  10. Dawkins R., Ślepy zegarmistrz, czyli jak ewolucja dowodzi, że świat nie został zaplanowany, tłum. A. Hoffman, „Biblioteka Myśli Współczesnej”, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1994.
  11. Denton M., Kryzys teorii ewolucji, tłum. B. Koźniewski, „Seria Inteligentny Projekt“, Fundacja En Arche, Warszawa 2021 [dostęp 27 X 2021].
  12. DeWolf D.K., West J.G., Luskin C., Intelligent Design Will Survive Kitzmiller v. Dover, „Montana Law Review” 2007, Vol. 68, s. 7–57 [dostęp 12 X 2021].
  13. DeWolf D.K., West J.G., Luskin C., Witt J., Traipsing Into Evolution: Intelligent Design and the Kitzmiller v. Dover Decision, Discovery Institute Press, Seattle 2006.
  14. Edwards v. Aguillard, 482 U.S. 578, 602 (1987).
  15. Evolution and the Brain, „Nature” 2007, Vol. 447, s. 753.
  16. Forrest B., Gross P.R., Creationism’s Trojan Horse: The Wedge of Intelligent Design, Oxford University Press, Oxford – New York 2004.
  17. Forrest B., Methodological Naturalism and Philosophical Naturalism: Clarifying the Connection, „Philo” 2000, Vol. 3, No. 2, s. 7–29 [dostęp 30 X 2021].
  18. Futuyma D.J., Evolutionary Biology, 3rd ed., Sinaeur Associates, Sunderland 1998.
  19. Goodstein L., Judge Rejects Teaching Intelligent Design, „The New York Times” 2005, December 21, [dostęp 26 X 2021].
  20. Gould S.J., Ever Since Darwin: Reflections in Natural History, W.W. Norton & Company, New York – London 1977.
  21. Gould S.J., Prologue, w: S.J. Gould, Ever Since Darwin, s. 11–17.
  22. Gould S.J., So Cleverly Kind an Animal, w: S.J. Gould, Ever Since Darwin, s. 260–267.
  23. Gould S.J., Uniformity and Catastrophe, w: S.J. Gould, Ever Since Darwin, s. 147–152.
  24. Habermas G.R., Flew A., My Pilgrimage from Atheism to Theism: A Discussion between Antony Flew and Gary Habermas, „Philosophia Christi” 2004, Vol. 6, No. 2, s. 197–211 [dostęp 29 X 2021].
  25. Horigan J.E., Chance or Design?, Philosophical Library, Inc., New York 1979.
  26. Hoyle F., Evolution from Space (The Omni Lecture), Enslow Publishers, Hillside 1982.
  27. Humanism and Its Aspirations: Humanist Manifesto III, a Successor to the Humanist Manifesto of 1933, „American Humanist Association. Good Without a God” 2003 [dostęp 30 X 2021].
  28. Humanism and Its Aspirations: Notable Signers, „American Humanist Association. Good Without a God” [dostęp 30 X 2021].
  29. Kenyon D.H., Davis P., Of Pandas and People: The Central Question of Biological Origins, 2nd ed., Haughton Publishing Company, Dallas 1993.
  30. Kitzmiller v. Dover Area School District Decision of the Court, „The TalkOrigins Archive” [dostęp 29 X 2021].
  31. Kitzmiller v. Dover Area School District Trial transcript: Day 10 (October 17), AM Session, Part 2, „The TalkOrigins Archive” [dostęp 29 X 2021].
  32. Kitzmiller v. Dover Area School District Trial transcript: Day 20 (November 3), PM Session, Part 2, „The TalkOrigins Archive” [dostęp 29 X 2021].
  33. Kitzmiller v. Dover Area School District Trial transcript: Day 21 (November 4), AM Session, Part 1, „The TalkOrigins Archive” [dostęp 29 X 2021].
  34. Lewontin R.C., Billions and Billions of Demons (review of: Carl Sagan, The Demon-Haunted World: Science as a Candle in the Dark), „New York Review of Books” 1997, January 9 [dostęp 30 X 2021].
  35. List Karola Darwina do Johna Fredericka Williama Herschela z 23 maja 1861 roku [dostęp 28 X 2021].
  36. Luskin C., Any Larger Philosophical Implications of Intelligent Design, or Any Religious Motives, Beliefs, and Affiliations of ID Proponents, Do Not Disqualify ID from Having Scientific Merit, „Discovery Institute” 2008, September 8 [dostęp 30 X 2021].
  37. Luskin C., If Evolution Has Implications for Religion, Can We Justify Teaching It in Public Schools?, „Evolution News & Science Today” 2015, June 3 [dostęp 30 X 2021].
  38. Luskin C., Intelligent Design (ID) Has Scientific Merit Because It Uses the Scientific Method to Make Its Claims and Infers Design by Testing its Positive Predictions, „Discovery Institute” 2008, September 8 [dostęp 29 X 2021].
  39. Luskin C., Is Intelligent Design Theory Really an Argument for “God”? [dostęp 27 X 2021].
  40. Luskin C., On the Origin of the Term “Intelligent Design”, „Evolution News & Science Today” 2014, June 13 [dostęp 28 X 2021].
  41. Luskin C., Straw Men Aside, What Is the Theory of Intelligent Design, Really?, „Evolution News & Science Today” 2013, August 10 [dostęp 27 X 2021].
  42. Luskin C., Teoria inteligentnego projektu nie wypowiada religijnych twierdzeń o sferze nadnaturalnej, tłum. I. Janus, „Filozoficzne Aspekty Genezy” 2009/2010, t. 6/7, s. 93–116 [dostęp 27 X 2021].
  43. Luskin C., Why Doesn’t Intelligent Design Identify the Designer?, „Evolution News & Science Today” 2015, June 30 [dostęp 27 X 2021].
  44. Miller K.R., Levine J.S., Biology, 1st ed., Prentice Hall, Upper Saddle River 1991.
  45. Miller K.R., Levine J.S., Biology, 2nd ed., Prentice Hall, Upper Saddle River 1993.
  46. Miller K.R., Levine J.S., Biology, 3rd ed., Prentice Hall, Upper Saddle River 1995.
  47. Miller K.R., Levine J.S., Biology, 4th ed., Prentice Hall, Upper Saddle River 1998.
  48. Miller K.R., Levine J.S., Biology, 5th ed., Prentice Hall, Upper Saddle River 2000.
  49. Miller K.R., Levine J.S., Biology: Discovering Life, 1st ed., D.C. Heath, Lexington 1991.
  50. Miller K.R., Levine J.S., Biology: Discovering Life, 2nd ed., D.C. Heath, Lexington 1994.
  51. Polanyi M., Life Transcending Physics and Chemistry, „Chemical and Engineering News” 1967, Vol. 45, No. 35, s. 54–66.
  52. Polanyi M., Life’s Irreducible Structure, „Science” 1968, Vol. 160, No. 3834, s. 1308–1312.
  53. Provine W., Evolution: Free Will and Punishment and Meaning in Life, Abstract, Second Annual Darwin Day Celebration University of Tennessee, Knoxville 1998, February 12.
  54. Provine W., No Free Will, „Isis” 1999, Vol. 90, Supplement, Catching up with the Vision: Essays on the Occasion of the 75th Anniversary of the Founding of the History of Science Society, s. S117–S132.
  55. (Revised) Brief of Amicus Curiae, the Discovery Institute [dostęp 27 X 2021].
  56. Romanes G.J., Darwin, and After Darwin: An Exposition of the Darwinian Theory and a Discussion of Post-Darwinian Questions, Open Court 1892.
  57. Ruse M., Nonliteralist Antievolution, AAAS Symposium: “The New Antievolutionism”, Boston 1993, February 13.
  58. Schiller F.C.S., Darwinism and Design Argument, w: F.C.S. Schiller, Humanism, s. 128–156.
  59. Schiller F.C.S., Humanism: Philosophical Essays, The Macmillan Co., New York 1903.
  60. Thaxton Ch., Bradley W., Olsen R., The Mystery of Life’s Origin: Reassessing Current Theories, Lewis & Stanley, Dallas 1984, s. 211.
  61. The Utility and Pleasures of Science, „Scientific American” 1847, Vol. 2, No. 48, s. 381 [dostęp 28 X 2021].
  62. Wallace A.R., Sir Charles Lyell on Geological Climates the Origin of Species, w: Alfred Russel Wallace: An Anthology of His Shorter Writings, ed. H. Smith, Oxford University Press, Oxford 1991, s. 33–34.
  63. Witham L.A., By Design: Science and the Search for God, Encounter Books, San Francisco 2003.
  64. Witt J., Dover Judge Regurgitates Mythological History of Intelligent Design, „Evolution News & Science Today” 2005, December 20 [dostęp 29 X 2021].
  65. Witt J., Zarys historii powstania naukowej teorii inteligentnego projektu, tłum. D. Sagan, „Na Początku…” 2005, nr 9–10 (198–199), s. 352–362 [dostęp 28 X 2021].
  66. Zeznanie Charlesa Thaxtona w sprawie Kitzmiller v. Dover, 400 F. Supp. 2d 707, M. D. Pa. 2005.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *



Najnowsze wpisy

Najczęściej oglądane wpisy

Wybrane tagi