Tolerancja metafizyczna: dyscyplina na rzecz postępuCzas czytania: 6 min

Walter Bradley, Charles Thaxton, Roger E. Olsen

2021-05-26
Tolerancja metafizyczna: dyscyplina na rzecz postępu<span class="wtr-time-wrap after-title">Czas czytania: <span class="wtr-time-number">6</span> min </span>

Nota redakcyjna Evolution News

W przeciwieństwie do tego, co w dzisiejszych czasach powszechnie przedstawia się w mediach, redakcja „Evolution News” z dumą oferuje inspiracje, wskazując na cel i sens życia. Najgłębszą tajemnicą, a tym samym największą inspiracją jest samo istnienie życia. Na łamach wydawnictwa prowadzonego przez Discovery Institute niedawno ukazała się znacznie rozszerzona edycja klasycznej literatury dotyczącej teorii inteligentnego projektu, książka pod tytułem The Mystery of Life’s Origin [Tajemnica pochodzenia życia]. Pierwsze wydanie pojawiło się drukiem w 1984 roku. Poniżej znajduje się fragment „kontrowersyjnego” epilogu1. Warto również posłuchać rozmowy z Charlesem Thaxtonem, współautorem dzieła, na temat wspomnianego fragmentu na portalu „Evolution News”2.

 

 

Nie ma prostych odpowiedzi na metafizyczne pytania dotyczące pochodzenia życia, a jedyna słuszna droga, którą warto podążać, nie należy do najłatwiejszych. Potrzebujemy dyscypliny, dzięki której wyrazimy nasze obecne upodobania i która skłoni nas do pokory, aby poważnie rozważyć sposób, w jaki dane mogą być postrzegane z innej pozycji metafizycznej. Musimy uznać, że gdzieś istnieje prawda o pochodzeniu i jest ona niezależna od naszych indywidualnych preferencji metafizycznych. Jak zauważył Melvin Calvin: „Wnikliwy uczeń będzie poszukiwał danych empirycznych w celu ustalenia faktów, a nie by potwierdzić to, co uważa za prawdę, albowiem prawda istnieje niezależnie od tego, czy została odkryta, czy nie”3.

 

Tradycja naukowa dziś

Trudność w otworzeniu się na kwestie metafizyczne polega na tym, że naukowcy rzadko dostrzegali taką potrzebę. Kiedy w XVII wieku narodziła się nowoczesna nauka, stawała się ona coraz bardziej powszechna, a pod koniec XIX wieku przyjęto rozdział nauki i metafizyki na osobne, ściśle określone działy. Wydawało się, że w praktyce wszystko funkcjonuje jak należy, ponieważ uczeni mogli prowadzić badania, nawet nie zdając sobie sprawy z metafizycznych podstaw swoich poczynań. Współczesna nauka w dużej mierze rozwinęła się w obszarze, który nazwaliśmy naukami o funkcjonowaniu (ang. operation science), ze szczególnym naciskiem na powtarzające się zjawiska i sprawdzalne hipotezy. W każdym razie rozwój nauki postępował własną drogą i wydaje się, że jedynie nieliczni uczeni zdawali sobie sprawę z jej metafizycznych podstaw. I teraz, kiedy prowadzimy metafizyczne zmagania, których celem jest właściwe zrozumienie nauk o pochodzeniu, niewiele osób ze świata nauki jest wyposażonych w odpowiednie umiejętności. Uważamy, że to główny powód, dla którego wielu badaczy działających w obszarze nauk o pochodzeniu do procesu stwarzania odnosi się podejrzliwie i często go po prostu odrzuca.

Kiedy ponownie jesteśmy proszeni o rozważenie „oderwanych od rzeczywistości” lub „dziwnych” koncepcji, takich jak specjalne stworzenie, to zazwyczaj nawiązujemy do słów Davida Bohma: „Pierwszą reakcją jest często gwałtowny niepokój”. Nasza reakcja była podobna. Jednak, jak mówi Bohm, jeśli ktoś jest w stanie „utrzymać ciekawość, zamiast wyrażać gniew lub uciekać się do nieuzasadnionego odrzucania niewygodnych idei […], uświadamia sobie hipotetyczny charakter wielu swoich wcześniej niekwestionowanych poglądów”4.

 

Poszukiwanie prawdy

Proces, jak opisał Bohm, może być czasami bolesny (doświadczył tego jeden z autorów wskazanej książki), ale poszukiwanie prawdy nigdy nie było łatwe, a niejednokrotnie uczony, który się temu poświęcał, znalazł się na cenzurowanym.

Oczywiście nie każdy, kto zajmie się zagadnieniem pochodzenia, dojdzie do wniosku, do którego my doszliśmy. Mimo to warto przytoczyć słowa z książki The World of Biology [Świat biologii] Percivala Williama Davisa i Eldry Pearl Solomon:

Trudno sobie wyobrazić, że celem prawdy jest utrzymywanie niepopularnych lub kontrowersyjnych idei w tajemnicy […]. Nieoczywiste argumenty można ocenić tylko poprzez ich zbadanie. Nic nie jest równie nienaukowe jak mentalność inkwizycji, która – a przynajmniej takie było założenie – miała służyć prawdzie poprzez tłumienie lub ukrywanie sprzeciwu, a nie zmaganie się z nim5.

Uważamy, że należy wziąć pod uwagę obie strony sporu o pochodzenie (czyli opinie reprezentantów obu stanowisk metafizycznych), ponieważ nie ma innego sposobu na naukowe przetestowanie różnych koncepcji pochodzenia na tle powtarzających się zjawisk (pochodzenie z definicji nie może się powtarzać). Sprawa zostanie rozstrzygnięta za sprawą wiarygodności, a nie falsyfikowalności. W historii mieliśmy już dobry przykład takiego postępowania. Karol Darwin we wstępie do O powstawaniu gatunków napisał:

Wiem bowiem dobrze, że do każdego prawie punktu dyskutowanego w tej książce można by przytoczyć fakty, które mogłyby pozornie doprowadzić do innych zupełnie wniosków niż te, do których ja doszedłem. Właściwy rezultat można otrzymać tylko przez pełne zestawienie faktów i argumentów przemawiających za i przeciw każdej kwestii; to zaś jest tutaj niemożliwe6.

 

Teizm a naturalizm

Celem epilogu naszej książki było rzucenie światła na przedstawione zagadnienia, aby – na ile to możliwe – uniknąć nieporozumień. Tylko czytelnik może ocenić, na ile nam się to udało. Jeśli mielibyśmy wskazać tylko jedną rzecz, którą dała nam znajomość historii nauki, to wiąże się ona z przekonaniem, że dopóki nie zdamy sobie sprawy z wagi metafizycznych poglądów i ich właściwego zastosowanie, dopóty debata o początkach życia będzie jałowa. Podobnie było w przeszłości, kiedy obie strony sporu albo nie słyszały się, albo nie rozumiały wzajemnie. W związku z tym naukowcy, którzy lekceważą znaczenie idei metafizycznych, będą zachowywać się tak, jakby dane empiryczne rzeczywiście były obserwowalne i przyjmowane jako neutralny fakt. Miejmy nadzieję, że lew pozytywizmu wydał ostatni ryk i możemy korzystać z postępów w filozofii i nauki po Darwinie. Jeśli nauczymy się na własnych błędach, możemy spodziewać się bardziej produktywnych dyskusji w przyszłości. W tym kierunku podążajmy.

Evolution News

Oryginał: Metaphysical Tolerance: A Discipline for Progress, „Evolution News & Science Today” 2020, April 1 [dostęp 6 V 2021].

 

Przekład z języka angielskiego: Bartosz Bagrowski

Źródło zdjęcia: Pixabay

Ostatnia aktualizacja strony: 27.05.2021

Przypisy

  1. Por. Ch.B. Thaxton, W.L. Bradley, R.L. Olsen, The Mystery of Life’s Origin: Reassessing Current Theories, Philosophical Library 1984, s. 188–214; Ch.B. Thaxton et al., The Mystery of Life’s Origin: The Continuing Controversy, Seattle 2020, s. 257–292 (przyp. tłum.).
  2. Evolution News, Charles Thaxton on a “Controversial” Epilogue, „Evolution News & Science Today” 2020 [dostęp 24 III 2021] (przyp. tłum.).
  3. M. Calvin, Chemical Evolution: Molecular Evolution Towards the Origin of Living Systems on The Earth and Elsewhere, Oxford 1969, s. 252 (przyp. tłum.).
  4. D. Bohm, Some Remarks on the Notion of Order, w: Towards a Theoretical Biology 2, ed. C.H. Waddington, Edynburg 1969, s. 42 [18–60] (przyp. tłum.).
  5. P.W. Davis, E.P. Solomon, The World of Biology, New York 1974, s. 414 (przyp. tłum.).
  6. K. Darwin, O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego, czyli o utrzymywaniu się doskonalszych ras w walce o byt, tłum. Sz. Dickstein, J. Nusbaum, Warszawa 2001, s. 14 (przyp. tłum.) [wyróżnienie dodane].

Literatura:

  1. Bohm D., Some Remarks on the Notion of Order, w: Towards a Theoretical Biology 2, ed. C.H. Waddington, Edynburg 1969, s. 18–60.
  2. Calvin M., Chemical Evolution: Molecular Evolution Towards the Origin of Living Systems on the Earth and Elsewhere, Oxford 1969.
  3. Darwin K., O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego, czyli o utrzymywaniu się doskonalszych ras w walce o byt, tłum. Sz. Dickstein, J. Nusbaum, Warszawa 2001.
  4. Davis P.W., Solomon E.P., The World of Biology, New York 1974.
  5. „Evolution News”, Charles Thaxton on a “Controversial” Epilogue, „Evolution News & Science Today” 2020 [dostęp 24 III 2021].
  6. Thaxton C.B., Bradley W.L., Olsen R.L., The Mystery of Life’s Origin: Reassessing Current Theories, New York 1984.
  7. Thaxton C.B., Bradley W.L., Olsen R.L., Tour J., Meyer S., Wells J., Gonzalez G., Miller B., Klinghoffer D., The Mystery of Life’s Origin – the Continuing Controversy, Seattle 2020.

Jedna odpowiedź do “Tolerancja metafizyczna: dyscyplina na rzecz postępuCzas czytania: 6 min

  1. Autorzy intuicyjnie czują, że stanowiska metafizyczne odgrywają istotną rolę w uprawianiu nauki, ale nie wiedzą jeszcze, na czym ta rola polega. Widać to po tym, że aprobatywnie cytują słowa Darwina „Właściwy rezultat można otrzymać tylko przez pełne zestawienie faktów i argumentów przemawiających za i przeciw każdej kwestii”. Traktują więc fakty (dokładniej: faktualność faktów, nie ich treść) jako coś obiektywnego, czyli niezależnego od przyjętego stanowiska metafizycznego. Więcej na temat, od czego zależy zakwalifikowanie danych jako fakty, znaleź można w niedawno wydanej monografii prof. Krzysztofa J. Kiliana, Współczesne epistemiczne układy odniesienia w nauce, „Biblioteka Filozoficznyzch Aspektów Genezy” t. 9, Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2021.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *



Najnowsze wpisy

Najczęściej oglądane wpisy

Wybrane tagi