W poprzednich dwóch tekstach mowa była o tym, że dr Erika DeBenedictis, bioinżynier z MIT, argumentowała w wypowiedzi na kanale TEDx Talks It’s Time for Intelligent Design [Czas na inteligentny projekt], że systemy biologiczne są wynikiem „przypadkowych zdarzeń”, a więc w efekcie „niedoskonałe”1. Twierdziła dalej, że genom człowieka zawiera „głupi błąd”, który jest „zatrważający”, a który wychwyciłby „każdy ludzki inżynier”; można zatem przyjąć, że „nikt nie zaprojektowałby celowo czegoś takiego”.
Ale czy można spojrzeć na to inaczej? Oczywiście! W gruncie rzeczy przyroda ożywiona jest galerią wyszukanych projektów wykazujących optymalność podstawowych struktur. Ta optymalność podnosi poprzeczkę losowym mutacjom i doborowi naturalnemu oraz prowadzi do wniosku, że przyroda może być nie tylko dobrym projektem, ale w wielu przypadkach, mając na uwadze pewne ograniczenia fizyczne, może to być najlepszy możliwy projekt. Odkrycie optymalności w naturze skłania do ostrożności, aby pospiesznie niczego nie uznawać za „słaby projekt”. Przeciwnie, optymalność wskazuje na dobry ogólny projekt. Przypomnijmy historie zawstydzających przypadków okrzyknięcia czegoś „słabym projektem” przyrody, co dopiero dzięki nowym badaniom zostało właściwie zrozumiane. Prowadzą one do wniosku, że struktury biologiczne wydaje się bardzo dobrze zaprojektowane, a wyjaśnienia ewolucyjne nie są wystarczające.
Być może największy błąd, który powstaje przy pierwszym zetknięciu się z zagadnieniem projektu w przyrodzie, polega na przeoczeniu licznych ograniczeń w biologii organizmów, o których uczeni mówią niechętnie. Samoreplikacja, prawa fizyki, właściwości chemiczne i oddziałujące ze sobą ekosystemy rządzą się swoimi prawami. Każda z tych kategorii dzieli się na mnóstwo podkategorii. Zrozumienie ograniczeń stanowi klucz do wykrycia, czy dany projekt jest na tyle dobry, by pełnić określoną funkcję. Bez uwzględnienia wszystkich istotnych ograniczeń i przeprowadzenia testów empirycznych nie można określić, czy dana struktura biologiczna jest słabo zaprojektowana. Kiedy jednak naukowcy przyjmują określone założenia na temat funkcji, zbadają ograniczenia wynikające z projektu i przeprowadzą testy empiryczne lub symulacje, to odkrywają optymalność podstawowej infrastruktury biologicznej. To niweczy ideę ogólnego słabego projektu w przyrodzie i stawia nas w obliczu pytania: czy dobór naturalny jest najlepszym wyjaśnieniem projektów, które obserwujemy w naturze? Przyjrzyjmy się pewnym szczegółom dotyczącym optymalności w podstawowej infrastrukturze biologicznej. Zacznę od przykładu z embriologii, następnie przejdę do metabolizmu, a zakończę omówieniem sposobu rozmieszczenia aminokwasów w strukturach białkowych.
Przykład optymalności na podstawie embriologii
Embriologia zajmuje się rozwojem zarodkowym człowieka i zwierząt. Optymalność obserwowana w procesie rozwoju sugeruje dobry projekt na podstawowym poziomie. William Bialek z Princeton University badał, w jaki sposób organizmy zbliżają się do fizycznych ograniczeń podczas rozwoju. Ma on w zwyczaju tworzyć idealizacje teoretyczne, a następnie sprawdzać, jak biologiczne systemy spełniają przyjęte założenia:
Testujemy hipotezę, że zarodek muchy osiąga optymalne dekodowanie informacji o swojej pozycji, wtedy gdy organizm ma dostęp do poziomu ekspresji genu luki (GAP) z poziomu każdego pojedynczego jądra komórkowego, w danej chwili. Chociaż optymalność jest kontrowersyjną hipotezą, podkreślamy, że w obecnym kontekście daje jednoznaczne, ilościowe przewidywania, które testujemy2.
Prace badawcze jego zespołu wykazały, że dane dotyczące ekspresji genu luki (GAP) u Drosophila są, podchodząc do sprawy matematycznie, bliskie optymalnemu dekodowaniu, aby zapewnić każdej komórce unikalną funkcję w rozwijającym się zarodku.
Przypuszczalnie najważniejszym wnioskiem płynącym z naszych badań jest to, że precyzja ma ogromne znaczenie. To zdumiewające, że z tak małych komórek, jakimi są embriony, powstaje plan ciała, który jest odtwarzalny w skali pojedynczych komórek, co odpowiada zmianom położenia równym około 1% długości jaja. Podobnie jak w przypadku innych przykładów niespotykanej precyzji w funkcjach biologicznych – od zliczania cząsteczek w chemotaksji bakteryjnej do zliczania fotonów w ludzkim wzroku – podejrzewamy, że ta precyzja rozwojowa jest kluczową obserwacją, a w zakresie, w jakim precyzja zbliża się do granicy możliwości fizycznych, może nawet zapewnić punkt wyjścia do teorii działania systemu3.
Obserwacja takiej precyzji w rozwoju podważa postulat DeBenedictis: „biologia jest niedoskonała. Uczyńmy ją lepszą”4. Biorąc pod uwagę, że „zarodek może uzyskać wszystkie dostępne informacje o swojej pozycji, tylko wtedy, gdy pomiary stężenia zbliżają się do fizycznych granic związanych z możliwością przetwarzania danej ilości informacji”, najbardziej oczywistym wyjaśnieniem jest to, że rozwój muszek owocowych jest projektem optymalnym lub najlepszym z możliwych5. Badania te prowadzą do postawienia dodatkowego pytania: w jakim stopniu inne organizmy mogą osiągnąć fizyczną granicę przetwarzania informacji w swoim rozwoju? Chociaż trzeba przeprowadzić więcej badań, aby określić zakres tej optymalności rozwoju w całym królestwie biologicznym, wydaje się, że nie jest wykluczone, by podobny stopień wyrafinowania mógł występować również u innych organizmów, które mają taką samą zdolność i potrzebę precyzji w rozwoju.
Przykład optymalności na podstawie metabolizmu
Jeśli ktoś uważa, że przyroda ożywiona jest wytworem „czterech miliardów lat przypadkowych zdarzeń”, będzie przewidywał słaby projekt. Tak zrobił niemiecki biofizyk Reinhart Heinrich. Zwróćmy uwagę najpierw na jego przekonanie (zdanie 1), potem na przewidywanie (zdanie 2), a na końcu na jego zaskoczenie (zdanie 3 i kolejne), że mutacje w układach metabolicznych prowadzą do pogorszenia funkcjonalności biologicznej:
[1] Sieci reakcji biochemicznych są skutkiem działania doboru naturalnego, który doprowadził do tego, że współczesne układy metaboliczne zostały rozwinięte drogą stopniowej poprawy funkcjonowania różnych podsystemów komórki. [2] Z pewnością rozwój ten nie doprowadził do „globalnego stanu optymalnego”. [3] Jednakże eksperymenty pokazują, że zmiana parametrów kinetycznych enzymów przez mutacje we współczesnych układach metabolicznych skutkuje najczęściej pogorszeniem się funkcjonalności biologicznej. Na tej podstawie możemy wnioskować, że w odniesieniu do współczesnych układów metabolicznych mamy do czynienia przynajmniej z „lokalnym optimum”6.
Czas na lepsze przewidywania! Na przykład glikoliza, która jest głównym szlakiem energetycznym dla wszystkich żyjących organizmów, zapewnia maksymalny możliwy poziom ATP przy minimalnych kosztach wytwarzania białka7. Wydaje się, że glikoliza u bakterii Escherichia coli jest najkrótszą drogą do produkcji wszystkich niezbędnych składników biomasy8. Inne badania wykazały, że szlak ten pozwala uniknąć toksycznych produktów pośrednich i zapobiega ich wyciekowi dzięki procesowi fosforylacji9. Potwierdzono, że druga połowa glikolizy ma największą przepustowość cząsteczek w porównaniu z innymi procesami biochemicznymi10. Pomiary stężeń i przepływu metabolitów również ujawniły, że energia swobodna jest dobrze rozdzielona, aby zapobiec wstecznemu przepływowi11.
Pomimo tych niezwykłych odkryć dotyczących glikolizy, podręcznik do biologii z 2014 roku nadal przedstawia ten proces jako coś trywialnego. Zauważmy, że jego autorzy nie informują uczniów o mocnych stronach tego szlaku metabolicznego. Zamiast tego podkreślają, że ewolucja jest procesem przyrostowym:
Dlaczego glikoliza zachodzi we współczesnych organizmach, skoro jej wydajność energetyczna przy braku tlenu jest stosunkowo niewielka? Istnieje kilka możliwych odpowiedzi. Po pierwsze, proces jest wydajny energetycznie i lepszy niż alternatywa – brak ATP. Po drugie, ewolucja to proces przyrostowy: warunkiem rozwoju są wcześniejsze zmiany, które okazały się korzystne. W metabolizmie katabolicznym glikoliza spełniała jedno kluczowe kryterium ewolucyjne – było to ulepszenie stanu wcześniejszego12.
Badania wykazały, że istnieje kompromis, jeśli chodzi o wytwarzanie większej ilości ATP. Uwzględnienie kompromisu i możliwości związanych z termodynamiką w zakresie stężeń pośrednich oraz stężeń ATP/ADP pozwoliło na to, by proces glikolizy „zyskał status »optimum w sensie zasady Pareta«”13. Oznacza to stan, w którym żadne pojedyncze kryterium nie może zostać ulepszone bez pogorszenia innego elementu systemu:
Analiza stanu optymalności Pareta między wydajnością energetyczną a kosztem białka ujawnia, że szlaki ED i EMP, które wyewoluowały naturalnie, rzeczywiście należą do najbardziej opłacalnych szlaków białkowych w kategorii uzysku ATP. Szalki te są jednocześnie termodynamicznie wydajne w szerokim zakresie stosunków ATP/ADP oraz w zakresie stężeń metabolitów pośrednich szlaku13.
Warto raz jeszcze podkreślić, że glikoliza, jako najlepiej zrozumiana ścieżka metaboliczna, początkowo była uważana za nieoptymalną. Prawdopodobnie takie wnioski nasuwały się ze względu na przekonanie na temat „czterech miliardów lat przypadkowych zdarzeń”, lecz z biegiem czasu okazało się, że jest ona optymalna4. Powinno to być zachętą do przyszłych badań i podobnych rozważań dotyczących ograniczeń dla innych szlaków metabolicznych w celu określenia zakresu tej optymalności w biologii. Chciałbym również, aby we wszystkich kolejnych podręcznikach do biologii znalazła się informacja na temat optymalności procesu glikolizy rozumianej z punktu widzenia zasady Pareta.
Przykład optymalności na podstawie naturalnych aminokwasów
Naturalny zestaw aminokwasów został przebadany pod kątem niezwykłych właściwości i uznany za wyjątkowy. DeBenedictis być może nie zdawała sobie z tego sprawy, ponieważ wybrała właśnie naturalne aminokwasy jako przykład niedoskonałości w biologii. Według niej:
Jednym z większych ograniczeń biologii są podstawowe elementy budulcowe. Istnieje tylko 20 różnych rodzajów aminokwasów, a kiedy spojrzy się na nie z chemicznego punktu widzenia, to można dojść do wniosku, że właściwie nic ciekawego się tu nie dzieje4.
To stwierdzenie nie odzwierciedla powszechnego przekonania, że naturalny zestaw aminokwasów jest uważany przez wielu naukowców za „w dużej mierze globalne optimum” na potrzeby biochemii. Mówi się, że naturalny zestaw aminokwasów prawdopodobnie odzwierciedla „w dużej mierze globalne optimum, tak że każda biochemia używałaby bardzo podobnego zestawu”14, a „zestawy, które pokrywają przestrzeń chemii lepiej niż alfabet zakodowany genetycznie, są niezwykle rzadkie i kosztowne energetycznie”15.
Przeprowadzone dotychczas badania dotyczące trzech właściwości aminokwasów: wielkości, ładunku i hydrofobowości – wykazały, że są one podstawowymi ograniczeniami dla naturalnego zestawu aminokwasów16. Biorąc pod uwagę tylko te trzy właściwości, możemy odwołać się do jednego z badań, w którym wykazano, że z 10 milionów zestawów liczących dwadzieścia aminokwasów, tylko sześć uzyskało lepsze wyniki niż obecny zestaw17. Po przyjrzeniu się jednemu z tych sześciu „lepszych” zestawów okazuje się, że uwzględnienie hydrofobowości, rozmiaru i ładunku było niewystarczające do wytworzenia zestawu zgodnego z obecną strukturą białka:
Korzystając z obecnych parametrów, można powiedzieć, że ksenoalfabet wykazuje lepsze właściwości, ale nawet szybki przegląd zaangażowanych struktur pokazuje, że są one większe i bardziej hydrofobowe od znajdujących się w standardowym alfabecie. Możliwe, że zaprezentowany ksenoalfabet może być zdolny do tworzenia nici beta, ale nie jest do końca jasne, czy może tworzyć helisy alfa bądź skręty beta (chociaż zawiera cysteinę i alaninę)18.
Zważywszy, że jeden ze zwycięskich zestawów może nawet nie być zdolny do utworzenia helisy alfa (kluczowego składnika struktury białka), to metryki (hydrofobowość, rozmiar, ładunek), za pomocą których określa się „lepsze” parametry (zasięg + równomierność), także wymagają doprecyzowania.
Następnie mamy interesującą dyskusję właśnie o doprecyzowaniu założeń, by przybliżyć się do poznania ograniczeń projektów biologicznych. Ponieważ uwzględnienie hydrofobowości, rozmiaru i ładunku dało atrakcyjny zestaw nieprzystający do rzeczywistości, niezbędne jest iteracyjne udoskonalenie założeń. Może to doprowadzić do powstania kolejnych możliwości, które będą wymagały rozważenia17. Uwzględnienie aspektów strukturalnych, takich jak „sąsiedztwo chemiczne” w białkach oraz objętość aminokwasów, prawdopodobnie ujawni, że naturalny zestaw aminokwasów jest jeszcze bardziej wyjątkowy, niż się obecnie uważa19.
Doktor DeBenedictis wydaje się sugerować, że aminokwasy są „banalne”, ponieważ zawierają tylko pięć pierwiastków chemicznych ze 118 rozpisanych na tablicy okresowej. W rzeczywistości wodór, węgiel, azot, tlen i siarka posiadają specjalne właściwości, które mają kluczowe znaczenie dla biochemii życia20. „Król” węgiel przewyższa wszystkie inne pierwiastki pod względem liczby związków chemicznych, które może tworzyć21. Stabilność wiązania węgiel–węgiel i tetrawalencja zapewniają temu pierwiastkowi wyjątkową zdolność do tworzenia szerokiej gamy związków organicznych. W istocie tworzy on więcej związków chemicznych niż wszystkie znane pierwiastki niewęglowe razem wzięte, a co warte podkreślenia, do tej pory znamy około 10 milionów związków, które wiążą się z węglem22.
W dziesiątej minucie nagrania DeBenedictis stwierdza, że ingerencja w strukturę chemiczną związków organicznych może zapewnić rozwiązanie aktualnych problemów: „Chcielibyśmy tworzyć białka, które rozkładałyby plastikowe butelki? Użyjmy [nowych] aminokwasów”4. Brzmi wspaniale, ale gdybyśmy od początku z większą uwagą podchodzili do projektu w biologii, to teraz nie mielibyśmy problemu z plastikiem. Istnieją ważne powody, takie jak trwałość i rozpad, dla których związki molekularne łączą się z niewielką liczbą pierwiastków23. Jak napisał Michael Denton:
Ogólnie rzecz biorąc, związki molekularne [składające się z kowalencyjnie związanych atomów] stanowią nietrwałe, a związki jonowe [nieorganiczne] mocne oblicze przyrody. Niewiele rozróżnień jaśniej przedstawia sprawę niż to między niestabilnym obliczem Ziemi o charakterze molekularnym – rzekami, powietrzem, trawą, czy lasami – a mocnymi podstrukturami krajobrazu, które w dużej mierze są jonowe. Dlatego właśnie górny trójkąt wschodniego prostokąta [w układzie okresowym] jest tak ważny dla istnienia życia, a cała reszta królestwa tak istotna w tworzeniu stabilnej, solidnej podstawy24.
Nie przeczę, że niekanoniczne aminokwasy (ncAAs) mogą mieć swoje zastosowanie w inżynierii. Bazując na wcześniejszych i aktualnych przykładach, przewiduję, że istnieją określone korzyści, dla których przyroda doprowadziła do powstania pewnych struktur, obecnie jednak niedocenianych. Z tego powodu wręcz nalegam, aby dokładnie zbadano rolę ncAA w procesie projektowania nowych struktur, które funkcjonują poza żywymi organizmami lub pełnią ważne biologiczne funkcje. Chcemy uniknąć trudnych do zażegnania kolejnych plastikowych kryzysów. Ponadto zrozumienie, dlaczego naturalne aminokwasy odgrywają tak ważną rolę, prawdopodobnie dostarczy nam informacji o tym, do jakich zastosowań mogą nadawać się poszczególne ksenoaminokwasy17. Dochodzimy więc do wniosku, że dostrzegając w naturze projekt, zwracamy uwagę na kompromisy występujące w ekosystemach, które są ważnym elementem projektu i które pozwalają nam ustrzec się rozwiązań powodujących więcej problemów niż korzyści.
Czy zatem naturalny zestaw aminokwasów nie jest dla nas optymalny? Do tej pory nie znaleźliśmy nic lepszego. To, czego się dowiedzieliśmy, sugeruje, że naturalny zestaw aminokwasów jest wyjątkowy. Zostawię was z dwoma pytaniami: jaką mamy pewność, że nowe aminokwasy z punktu widzenia medycyny będą korzystne dla organizmów żywych? Czy przeanalizowano istotne ograniczenia z tym związane? W następnym poście omówię przypadek, którym posłużyła się DeBenedictis: chodzi o proces nakładania się INK4a/ARF jako przykład słabego projektu.
Emily Reeves
Oryginał: Optimality Recognized in Core Biological Infrastructure, „Evolution News & Science Today” 2021, May 19 [dostęp 13 IV 2022].
Przekład z języka angielskiego: Adam Jerzman
Źródło zdjęcia: Pixabay
Ostatnia aktualizacja strony: 13.04.2022
Przypisy
- Por. E. Reeves, Czy naukowcy powinni bawić się w Boga? Bioinżynier z MIT mówi TAK!, tłum. A. Jerzman, „W Poszukiwaniu Projektu” 2022, 6 kwietnia [dostęp 06 IV 2022]; E. Reeves, Skąd możemy wiedzieć, czy coś jest dobrze, czy słabo zaprojektowane?, tłum. A. Jerzman „W Poszukiwaniu Projektu” 2022, 8 kwietnia [dostęp 8 IV 2022]; E. DeBenedictis, It’s Time for Intelligent Design, „YouTube” 2021, January 6 [dostęp 28 VIII 2021].
- M.D. Petkova et al., Optimal Decoding of Cellular Identities in a Genetic Network, „ScienceDirect” 2019, Vol. 176, No. 4, s. 844–855 [dostęp 28 VIII 2021].
- Petkova et al., Optimal Decoding of Cellular Identities in a Genetic Network.
- DeBenedictis, It’s Time for Intelligent Design.
- M. Bauer et al., Trading Bits in the Readout From a Genetic Network, „Cornell University” 2020, December 31 [dostęp 28 VIII 2021].
- R. Heinrich, Control of Metabolic Processes, New York 1990, s. 339 (do cytatu dodano numery zdań).
- Por. Ch.Y. Ng et al., Pareto Optimality Explanation of the Glycolytic Alternatives in Nature, „Scientific Reports” 2019, Vol. 9, No. 1 [dostęp 28 VIII 2021].
- Por. E. Noor et al., Central Carbon Metabolism as a Minimal Biochemical Walk Between Precursors for Biomass and Energy, „Molecular Cell” 2010, Vol. 39, No. 5, s. 809–820 [dostęp 28 VIII 2021].
- Por. A. Bar-Even et al., Rethinking Glycolysis: On the Biochemical Logic of Metabolic Pathways, „Nature Chemical Biology” 2012, Vol. 8, No. 6, s. 509–517.
- Por. S.J. Court et al., Lower Glycolysis Carries a Higher Flux Than Any Biochemically Possible Alternative, „Nature Communications” 2015, Vol. 6, No. 1 [dostęp 28 VIII 2021].
- Por. J.O. Park et al., Metabolite Concentrations, Fluxes and Free Energies Imply Efficient Enzyme Usage, „Nature Chemical Biology” 2016, Vol. 12, No. 7, s. 482–489.
- K.A. Mason et al., Biology, McGraw-Hill, New York 2013.
- Ng et al., Pareto Optimality Explanation of the Glycolytic Alternatives in Nature.
- M. Ilardo et al., Extraordinarily Adaptive Properties of the Genetically Encoded Amino Acids, „Scientific Reports” 2015, Vol. 5, No. 1 [dostęp 28 VIII 2021].
- Ilardo et al., Extraordinarily Adaptive Properties of the Genetically Encoded Amino Acids.
- Por. Ch. Mayer-Bacon et al., Evolution as a Guide to Designing Xeno Amino Acid Alphabets, „International Journal of Molecular Sciences” 2021, Vol. 22, No. 6 [dostęp 28 VIII 2021]; Ch. Mayer-Bacon et al., A Broader Context for Understanding Amino Acid Alphabet Optimality, „Journal of Theoretical Biology” 2021, Vol. 520.
- Por. Mayer-Bacon et al., Evolution as a Guide to Designing Xeno Amino Acid Alphabets.
- Mayer-Bacon et al., Evolution as a Guide to Designing Xeno Amino Acid Alphabets.
- Por. Mayer-Bacon et al., A Broader Context For Understanding Amino Acid Alphabet Optimality.
- Por. P.W. Atkins, The Periodic Kingdom: A Journey Into The Land Of The Chemical Elements, „Science Masters Series”, BasicBooks, New York 1997.
- Por. Atkins, The Periodic Kingdom.
- Por. M. Denton, The Miracle of the Cell, „The Privileged Species Series”, Discovery Institute Press, Seattle 2020; Atkins, The Periodic Kingdom.
- Por. Denton, The Miracle of the Cell.
- Denton, The Miracle of the Cell.
Literatura:
- Atkins P.W., The Periodic Kingdom: A Journey Into The Land Of The Chemical Elements, „Science Masters Series”, BasicBooks, New York 1997.
- Bar-Even A. et al., Rethinking Glycolysis: On the Biochemical Logic of Metabolic Pathways, „Nature Chemical Biology” 2012, Vol. 8, No. 6, s. 509–517.
- Bauer M. et al., Trading Bits in the Readout From a Genetic Network, „Cornell University” 2020, December 31 [dostęp 28 VIII 2021].
- Court S.J. et al., Lower Glycolysis Carries a Higher Flux Than Any Biochemically Possible Alternative, „Nature Communications” 2015, Vol. 6, No. 1 [dostęp 28 VIII 2021].
- DeBenedictis E., It’s Time for Intelligent Design, „YouTube” 2021, January 6 [dostęp 28 VIII 2021].
- Denton M., The Miracle of the Cell, „The Privileged Species Series”, Discovery Institute Press, Seattle 2020.
- Heinrich R., Control of Metabolic Processes, New York 1990.
- Ilardo M. et al., Extraordinarily Adaptive Properties of the Genetically Encoded Amino Acids, „Scientific Reports” 2015, Vol. 5, No. 1 [dostęp 28 VIII 2021].
- Mason K.A. et al., Biology, McGraw-Hill, New York 2013.
- Mayer-Bacon Ch. et al., A Broader Context for Understanding Amino Acid Alphabet Optimality, „Journal of Theoretical Biology” 2021, Vol. 520.
- Mayer-Bacon Ch. et al., Evolution as a Guide to Designing Xeno Amino Acid Alphabets, „International Journal of Molecular Sciences” 2021, Vol. 22, No. 6 [dostęp 28 VIII 2021].
- Ng Ch.Y. et al., Pareto Optimality Explanation of the Glycolytic Alternatives in Nature, „Scientific Reports” 2019, Vol. 9, No. 1 [dostęp 28 VIII 2021].
- Noor E. et al., Central Carbon Metabolism as a Minimal Biochemical Walk Between Precursors for Biomass and Energy, „Molecular Cell” 2010, Vol. 39, No. 5, s. 809–820 [dostęp 28 VIII 2021].
- Park J.O. et al., Metabolite Concentrations, Fluxes and Free Energies Imply Efficient Enzyme Usage, „Nature Chemical Biology” 2016, Vol. 12, No. 7, s. 482–489.
- Petkova M.D. et al., Optimal Decoding of Cellular Identities in a Genetic Network, „ScienceDirect” 2019, Vol. 176, No. 4, s. 844–855 [dostęp 28 VIII 2021].
- Reeves E., Czy naukowcy powinni bawić się w Boga? Bioinżynier z MIT mówi TAK!, tłum. A. Jerzman, „W Poszukiwaniu Projektu” 2022, 6 kwietnia [dostęp 06 IV 2022]
- Reeves E., Skąd możemy wiedzieć, czy coś jest dobrze, czy słabo zaprojektowane?, tłum. A. Jerzman „W Poszukiwaniu Projektu” 2022, 8 kwietnia [dostęp 8 IV 2022].
„Marcin Rondel
Dobór naturalny zapewnia taki poziom przeżywalności, żeby zmiana przetrwała. Stąd taki a nie inny poziom redundancji i przeżywalności. Korzyści z redundancji przeważają nad korzyściami związanymi z łatwiejszym porodem. ZWŁASZCZA że większe mózgi wypracowały bezpieczniejsze metody porodów”
Polecam
Różnorodność kanałów rodnych u kobiet przeczy darwinowskiej koncepcji „dylematu położniczego”!
https://slawekp7.wordpress.com/2018/10/26/roznorodnosc-kanalow-rodnych-u-kobiet-przeczy-darwinowskiej-koncepcji-dylematu-polozniczego/
O mozgu
https://slawekp7.wordpress.com/2021/03/07/moralnosc-jest-organem-jak-watroba/
„Bardzo stronniczy pogląd na paleoantropologię” – podsumowanie
https://slawekp7.wordpress.com/2021/08/06/bardzo-stronniczy-poglad-na-paleoantropologie-podsumowanie/
Wielki spór o małego człowieka – Ciekawy komentarz profesora Macieja Henneberga oraz o tym kim był „Homo habilis”
https://slawekp7.wordpress.com/2017/05/03/wielki-spor-o-malego-czlowieka-ciekawy-komentarz-profesora-macieja-henneberga-oraz-o-tym-kim-byl-homo-habilis/
„Dodany przez: HennebergM | 2014-11-27
Artykul niezle przedstawia stan debaty, chcialbym jednak sprostowac pare szczegolow. Artykul podaje ze , w przeciwienstwie do mnie, Teuku Jacob zbadal oryginalne szczatki kostne z Liang Bua. Naprawde bylo tak, ze po naszysh wstepnych stwierdzeniach o patologicznych deformacjach szkieletu LB1, pracowalismy razem w laboratorium Teuku na Uniwersytecie Gadjah Mada w Yogyakarcie badajac osobisicie wszystkie kosci z jaskini Liang Bua. W tych badaniach uczestniczyli tez Robert Eckhardt i Alan Thorne. W 2006 roku opublikowalismy wspolnie wyniki tuch badan w PNAS. Nasze obecne publikacje z Eckhardtem sa oparte na tych badaniach oryginalnych szczetkow kostnych, nie sa spekulacja.
Artykul podaje ze nie uzyskano DNA z tych szczatkow szkieletowych. To jest nieprawda. Co najmniej dwa zespoly ze znanych laboratoriow (w Adelajdzie i w Lipsku) uzyskaly fragmenty DNA z zebow i kosci LB1. Analiza tych fragmentow wykazala,ze one wszystkie sa charakterystyczne dla wspolczesnego Homo sapiens. Uznano wiec, nielogicznie, ze uzyskane z LB1 DNA to zanieczyszczenia materialem genetycznym badaczy a nie „autentyczne” DNA znaleziska bo ono musialoby byc odmiene od wspolczesnego czlowieka. W ten sposob jest gwarantowane, ze badania DNA sie nie powioda, bo jesli wykaza,ze LB1 ma normalne DNA wspolczesnego czlowieka to bedzie ono interpretowane jako zanieczyszczenie. W koncu sprawa plci – w naszym artykule z 2006 w PNAS przedstawilismy szczegolowo okreslenie plci osobnika LB1 jako mezczyzny. Ani tytul artykulu, ani jego tresc nie wskazuja,ze nawet ocena plci znaleziska jest przedmiotem sporu. Wiele wiecej szczegolow zawiera nasza ksiazka „The Hobbit Trap” (Left Coast Press, US