Od redakcji „Evolution News & Science Today”: Decyzja w sprawie Kitzmiller v. Dover stała się przedmiotem dużego zainteresowania mediów, jak również wielu błędnych interpretacji ze strony prodarwinowskich grup nacisku. W dziesiątą rocznicę zakończenia procesu w Dover, która minęła 20 grudnia 2015 roku, na stronie „Evolution News & Science Today” zaprezentowano serię dziesięciu tekstów obalających powszechne mity na temat tej sprawy.
Darwinowską grupę nacisku uszczęśliwiła decyzja w sprawie Kitzmiller v. Dover, w efekcie której zabroniono nauczania o teorii inteligentnego projektu w szkołach w Dover. W mediach – i nie tylko – sędzia Jones został uznany za człowieka bezstronnego, a jego orzeczenie potraktowano jako przejaw błyskotliwości. Biegły sądowy po stronie powodów Kenneth Miller powiedział na łamach „The New York Timesa”, że jego zdaniem „sędzia naprawdę się spisał”1.
Kiedy w 2006 roku w magazynie „Time” uznano sędziego Jonesa za jednego z najbardziej wpływowych ludzi roku w kategorii „Naukowcy i Myśliciele”, stwierdzono również, że:
Teoria inteligentnego projektu była w istocie eufemizmem mającym na celu właśnie obejście decyzji sędziów. Nie udało się jednak omamić sędziego Jonesa […]. W tej chwili niespodziewanie stał się on bohaterem naukowców, wielu z nich uznaje bowiem, że jego decyzja spuściła nieco pary z ruchu inteligentnego projektu2.
Jednak to, że decyzja sędziego Jonesa jest zgodna (lub niezgodna) z czyimś konkretnym światopoglądem, niekoniecznie czyni z niego sędziego, który ma być dla wszystkich wzorem. W gruncie rzeczy istnieje kilka logicznych i prawnych powodów, dla których jego decyzja nie zasługuje na tak ekstatyczne wyrazy uznania.
Przedstawiciele Discovery Institute od dawna utrzymują, że orzeczenie sędziego Jonesa, zgodnie z którym „teoria inteligentnego projektu nie ma charakteru naukowego”, stanowi wyraz aktywizmu sędziowskiego3. Niektórzy krytycy teorii inteligentnego projektu twierdzili, że sędzia Jones był mianowany przez prezydenta George’a W. Busha, republikanina, a to oznacza, że Jones musi być obiektywny i neutralny, a także potwierdza wiarygodność jego decyzji. Kevin Padian, biegły sądowy po stronie powodów, oraz Nick Matzke z National Center for Science Education napisali:
Sędzia John E. Jones III jest człowiekiem religijnym i dozgonnym republikaninem, a na stanowisko sędziego federalnego mianował go prezydent George W. Bush. W artykule opublikowanym ostatnio na łamach „The New York Timesa” zauważono, że: „Jego poplecznikami są między innymi senatorowie Arlen Specter i Rick Santorum z Pensylwanii, a mentorem jest Tom Ridge, były gubernator Pensylwanii i sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych”. Arlen Specter, Tom Ridge i Rick Santorum. To nie do końca typowi liberalni koalicjanci, których mógłbyś sobie życzyć. Chwileczkę! Czy to nie Santorum próbował poprzeć teorię inteligentnego projektu w ramach ustawy „No Child Left Behind”? Czy Discovery Institute nie pociąga za sznurki, kiedy Santorum wypowiada się na temat nauki i edukacji? Specter, Ridge i Santorum to osoby mające dużą władzę i ścisłe związki z obecną administracją. Bezstronny obserwator od samego początku mógłby oczekiwać, że sędzia Jones powinien być przychylny aprobowanej przez Busha koncepcji inteligentnego projektu4.
Padian i Matzke sądzą, że jako osoba mianowana przez republikańskiego prezydenta sędzia Jones powinien być ideologicznie predysponowany do poparcia teorii inteligentnego projektu, o ile teoria ta ma jakąkolwiek wartość. Argument ten stanowi jednak miecz obosieczny. Część z tych, którzy powinni być ideologicznie predysponowani do poparcia orzeczenia sędziego Jonesa – jeśli ma ono jakąkolwiek wartość – w istocie zdecydowanie je skrytykowała. Na przykład wiodący prawoznawca Jay D. Wexler, który jest przeciwnikiem teorii inteligentnego projektu, napisał:
Część orzeczenia w sprawie Kitzmiller v. Dover, w której stwierdza się nienaukowość teorii inteligentnego projektu, jest niepotrzebna, nieprzekonująca, nieprzystająca do roli sędziego, a być może nawet niebezpieczna zarówno dla nauki, jak i wolności religijnej5.
Padian i Matzke zapominają, że sędziowie często reprezentują poglądy ideologiczne dalekie od tych żywionych przez prezydentów, którzy ich mianowali. John G. West o sędzim Jonesie wypowiedział się następująco:
Możemy zapytać: jakie ma to znaczenie, że jest on republikaninem mianowanym przez republikańskiego prezydenta? Najbardziej liberalny aktywista i obecny członek Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych (John Paul Stevens) został mianowany nie przez Billa Clintona, lecz przez republikańskiego prezydenta Geralda Forda. W międzyczasie prezydent Ronald Reagan mianował wielu sędziów (na wszystkich szczeblach), którzy okazali się równie liberalni, jak sędziowie mianowani przez prezydentów będących demokratami. Tylko ktoś posiadający znikomą wiedzę o mianowaniu sędziów na przestrzeni kilkudziesięciu minionych lat może twierdzić, że to, iż republikański prezydent mianował jakiegoś sędziego, oznacza, że ten sędzia nie może być liberałem lub aktywistą w kwestiach sądowych6.
Co najważniejsze, ci, którzy chwalą orzeczenie w procesie w Dover ze względu na rzekome ideologiczne preferencje sędziego Jonesa, popełniają błąd nazywany sofizmatem genetycznym – aczkolwiek o odwrotnym kierunku. Sofizmat genetyczny polega na lekceważeniu argumentu z uwagi na źródło jego pochodzenia. W tym przypadku Matzke twierdzi, że sędzia Jones nie mógłby być aktywistą, skoro żywi takie przekonania. Matzke akceptuje argumentację zawartą w orzeczeniu ze względu na źródło jej pochodzenia.
Jeśli chodzi o merytoryczny aspekt orzeczenia, to sędzia Jones miał kompetencje jedynie do rozstrzygnięcia, czy polityka rady szkolnej okręgu Dover pogwałciła pierwszą poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Miał on odpowiedzieć właśnie na to pytanie. Tak bardzo odbiegł jednak od swojej właściwej roli, że orzekał na temat tego, czy teoria inteligentnego projektu ma charakter naukowy i czy teoria ewolucji jest zgodna z przekonaniami religijnymi.
W mediach podziwiano oczywiście jego błyskotliwość. Na przykład na łamach magazynu „Time” stwierdzono:
Na sali sądowej nie tylko wykazywał się błyskotliwością, ale też nie sprawiało mu najmniejszego problemu zrozumienie złożonych argumentów dotyczących takich rzeczy jak molekularny motor, który napędza wić bakteryjną, a który według kreacjonistów cechuje się „nieredukowalną złożonością” i dlatego nie może powstać inaczej niż przy udziale projektanta. Być może teraz, dzięki Jonesowi, ludzie przyjmą do wiadomości, że jeśli chcą uczyć dzieci o Bogu, to powinni robić to w kościele, a nie na lekcjach z przedmiotów przyrodniczych7.
Czy jednak część orzeczenia, w której sędzia Jones uznał teorię inteligentnego projektu za koncepcję religijną, rzeczywiście stanowi przykład wnikliwej analizy, bezstronnego namysłu i przemyślanego wprowadzenia precedensu? Niezupełnie, a wręcz przeciwnie, ponieważ John West i David DeWolf odkryli, że 90,9 procent tej części zostało skopiowane, słowo w słowo lub niemal słowo w słowo, z dokumentu dostarczonego przez adwokata powodów8. Okazuje się więc, że sędzia Jones w istocie nie przedstawił własnych poglądów na teorię inteligentnego projektu, gdyż najwyraźniej w większości powielił dokument dostarczony przez przedstawicieli ACLU.
Nie twierdzimy, że kopiując tekst z dokumentu ACLU, sędzia Jones dopuścił się plagiatu. W sądach częstą praktyką jest zapożyczanie treści z dokumentów dostarczanych przez strony w sprawie. Takie kopiowanie słowo w słowo lub niemal słowo w słowo jest jednak źle widziane. Jak stwierdził sędzia z Trzeciego Okręgu w sprawie Bright v. Westmoreland County:
Opinie sądu są kluczowymi dokumentami sporządzanymi przez sędziów. Są czymś znacznie więcej niż dokumenty, w których stwierdza się fakty i przedstawia rozstrzygnięcia na podstawie przepisów prawnych. Zawierają one logiczne i analityczne wyjaśnienia, z jakich powodów sędzia podjął jakąś konkretną decyzję. Dla procesujących się stron stanowią namacalny dowód na to, że sędzia aktywnie zastanawiał się nad ich twierdzeniami i argumentami i podjął zasadną decyzję na podstawie przeprowadzonego przez siebie logicznego rozumowania. Kiedy sąd przyjmuje zaproponowaną przez jedną ze stron opinię jako swoją własną, to wypacza zasadnicze cele, którym mają służyć decyzje sądu. Nie możemy więc zaakceptować działań Sądu Rejonowego w tej sprawie9.
Co więcej, adwokaci zatrudniani są po to, aby wygrywać, a nie angażować się w skrupulatną i zasadną analizę. Zazwyczaj oferują w imieniu swoich klientów różne argumenty – część mocniejszych, część słabszych. Kopiując treść dokumentu dostarczonego przez jedną ze stron w sprawie, sędzia może powielać w swoim orzeczeniu wyolbrzymienia poczynione przez adwokatów. Tak było w tym przypadku. W procesie w Dover opinia sędziego zawierała błędy powielone z dokumentu dostarczonego przez stronę powodów.
Przedstawiciele ACLU stwierdzili na przykład, że:
[Behe’emu] przedstawiono pięćdziesiąt osiem recenzowanych publikacji, dziewięć książek i kilka rozdziałów z podręczników immunologii poświęconych tematowi ewolucji układu odpornościowego – pozycje 256, 280, 281, 283, 743, 747, 748 i 755 – ale w dalszym ciągu twierdził on, że materiały te nie zawierają dostatecznych świadectw empirycznych przemawiających za teorią ewolucji. Według niego „nie są wystarczająco dobre”.
W orzeczeniu sędziego Jonesa znalazło się niemal identyczne stwierdzenie:
[Behe’emu] przedstawiono pięćdziesiąt osiem recenzowanych publikacji, dziewięć książek i kilka rozdziałów z podręczników immunologii poświęconych tematowi ewolucji układu odpornościowego. On jednak po prostu w dalszym ciągu twierdził, że materiały te nie zawierają dostatecznych świadectw empirycznych przemawiających za teorią ewolucji i że „nie są wystarczająco dobre”.
Jednakże transkrypcja z przesłuchania Behe’ego uzmysławia, że przedstawiciele ACLU i sędzia Jones przeinaczyli wypowiedź uczonego:
Pytanie: […] Czy te artykuły obalają Pańskie twierdzenie, że w literaturze naukowej nie ma odpowiedzi na pytanie o pochodzenie układu odpornościowego kręgowców?
Odpowiedź: Z całkowitą pewnością nie obalają mojego twierdzenia. Odpowiadam, czy też argumentuję, że w literaturze nie ma żadnych szczegółowych, ścisłych wyjaśnień tego, jak złożone układy biochemiczne mogły powstać drogą losowych mutacji i doboru naturalnego, a w tych artykułach w ogóle nie ma o tym mowy.
Pytanie: A więc nie są wystarczająco dobre?
Odpowiedź: To są wspaniałe artykuły. Bardzo interesujące. Po prostu nie ma w nich odpowiedzi na postawione przeze mnie pytanie.
Przyjrzyjmy się również innej wymianie zdań:
Pytanie: Czy obecnie zajmuje Pan stanowisko, że te artykuły nie są wystarczająco dobre, ponieważ wymaga Pan, aby przedstawiony był w nich opis tego, jak to się stało krok po kroku?
Odpowiedź: Uważam, że te artykuły są świetne. Nie odpowiadają jednak na postawione przeze mnie pytanie. Nie chodzi więc o to, że nie są wystarczająco dobre. Szkopuł w tym, że podejmują one inny temat [wyróżnienia dodane].
Behe powiedział: „Nie chodzi więc o to, że nie są wystarczająco dobre”, natomiast przedstawiciele ACLU i sędzia Jones twierdzili, że według Behe’ego „nie są wystarczająco dobre”.
Behe miał na myśli, że artykuły te dotyczą podobieństw sekwencji DNA i na tej podstawie wnioskuje się w nich o wspólnocie pochodzenia. Jego argument nie jest jednak wymierzony w koncepcję wspólnoty pochodzenia, lecz przeciwko przekonaniu, że mechanizm mutacji i doboru stanowi źródło twórczych zmian ewolucyjnych – a to jest inny problem. Sędzia Jones, kierując się twierdzeniami przedstawicieli ACLU, nie zrozumiał, o co naprawdę chodzi.
Również jeśli chodzi o kwestię badań teorii inteligentnego projektu, w dokumencie dostarczonym przez stronę powodów stwierdzono, że „Teorii inteligentnego projektu nie popierają żadne wyniki badań, dane lub publikacje w recenzowanej literaturze naukowej”. To samo powtórzył sędzia Jones: „Dowody zebrane w tej sprawie pokazują, że teorii inteligentnego projektu nie popierają żadne wyniki badań, dane lub publikacje w recenzowanej literaturze naukowej”.
Jak jednak zauważyli John West i David DeWolf:
Biegły sądowy Scott Minnich zeznał w trakcie procesu, że istnieje między „siedem a dziesięć” recenzowanych artykułów popierających teorię inteligentnego projektu, i opowiedział o przychylnym tej teorii artykule opublikowanym w recenzowanym czasopiśmie biologicznym „Proceedings of the Biological Society of Washington”. Jeszcze inne recenzowane publikacje wymieniono na opatrzonej komentarzami liście zawartej w dokumencie amicus curiae, który został włączony przez sędziego Jonesa do oficjalnego rejestru sądowego10.
Jak napisał Casey Luskin11, sędziemu Jonesowi zaprezentowano tylko kilka recenzowanych publikacji, ale obecnie [stan na 2015 rok] dorobek teoretyków projektu liczy ponad osiemdziesiąt recenzowanych publikacji przedstawiających wyniki wielu badań w ramach teorii inteligentnego projektu. Sędzia Jones znów popełnił jednak błąd, a przyczyną tego było najwyraźniej skopiowanie fałszywych twierdzeń z dokumentu dostarczonego mu przez przedstawicieli ACLU.
Opinie sądu powinny być starannie przemyślane i oparte na solidnych dowodach przedstawionych podczas procesu. Czy orzeczenie sędziego Jonesa na temat teorii inteligentnego projektu naprawdę było skrupulatnym dziełem bezstronnego prawoznawcy? Z całkowitą pewnością nie. Każdy uczciwy krytyk, który zamierza zasadnie wykazać, że teoria inteligentnego projektu nie ma charakteru naukowego, musi poszukać innych argumentów i źródeł.
Sarah Chaffee
Oryginał: Ten Myths About Dover: #2: „Judge Jones Is a Brilliant, Neutral Legal Scholar Who Figured Out ID”, „Evolution News & Science Today” 2015, December 19 [dostęp 08 X 2021].
Przekład z języka angielskiego: Dariusz Sagan
Źródło zdjęcia: Pixabay
Ostatnia aktualizacja strony: 08.10.2021
Przypisy
- L. Goodstein, Judge Rejects Teaching Intelligent Design, „The New York Times” 2005, December 21 [dostęp 25 IX 2021].
- M. Ridley, Judge Jones, „Time” 2006, May 8 [dostęp 25 IX 2021].
- Por. P.W. Gavin, Defending Intelligent Design After Dover, „The Examiner” 2006, July 19 [dostęp 25 IX 2021].
- K. Padian, N. Matzke, Discovery Institute Tries to “Swift-Boat” Judge Jones, „National Center for Science Education” 2016, February 26 [dostęp 25 IX 2021]; L. Goodstein, Evolution Trial in Hands of Willing Judge, „The New York Times” 2005, December 18, [dostęp 25 IX 2021] (przyp. tłum.).
- J.D. Wexler, Judging Intelligent Design: Should the Courts Decide What Counts as Science or Religion?, 2006, September 28 [dostęp 25 IX 2021] (przyp. tłum.).
- J.G. West, Dover in Review, Part 1: Is Judge Jones an Activist Judge?, „Evolution News & Science Today” 2005, December 23 [dostęp 25 IX 2021].
- M. Ridley, Judge Jones.
- Por. J.G. West, D.K. DeWolf, A Comparison of Judge Jones’ Opinion in Kitzmiller v. Dover with Plaintiffs’ Proposed “Findings of Fact and Conclusions of Law”, „Discovery Institute” 2006, December 12 [dostęp 25 IX 2021].
- Opinion of the Court in Bright v. Westmoreland County [dostęp 25 IX 2021].
- J.G. West, D.K. DeWolf, A Comparison of Judge Jones’ Opinion.
- Por. C. Luskin, Ten Myths About Dover: #3, “Intelligent Design Has No Peer-Reviewed Research or Publications”, „Evolution News & Science Today” 2015, December 18 [dostęp 25 IX 2021].
Literatura:
- Gavin P.W., Defending Intelligent Design After Dover, „The Examiner” 2006, July 19 [dostęp 25 IX 2021].
- Goodstein L., Evolution Trial in Hands of Willing Judge, „The New York Times” 2005, December 18 [dostęp 25 IX 2021].
- Goodstein L., Judge Rejects Teaching Intelligent Design, „The New York Times” 2005, December 21 [dostęp 25 IX 2021].
- Luskin C., Ten Myths About Dover: #3, “Intelligent Design Has No Peer-Reviewed Research or Publications”, „Evolution News & Science Today” 2015, December 18 [dostęp 25 IX 2021].
- Opinion of the Court in Bright v. Westmoreland County [dostęp 25 IX 2021].
- Padian K., Matzke N., Discovery Institute Tries to “Swift-Boat” Judge Jones, „National Center for Science Education” 2016, February 26 [dostęp 25 IX 2021].
- Ridley M., Judge Jones, „Time” 2006, May 8 [dostęp 25 IX 2021].
- West J.G., Dover in Review, Part 1: Is Judge Jones an Activist Judge?, „Evolution News & Science Today” 2005, December 23 [dostęp 25 IX 2021].
- Wexler J.D., Judging Intelligent Design: Should the Courts Decide What Counts as Science or Religion?, 2006, September 28 [dostęp 25 IX 2021].
- West J.G., DeWolf D.K., A Comparison of Judge Jones’ Opinion in Kitzmiller v. Dover with Plaintiffs’ Proposed “Findings of Fact and Conclusions of Law”, „Discovery Institute” 2006, December 12 [dostęp 25 IX 2021].