Czy teoria inteligentnego projektu jest zgodna z teorią ewolucji? Punkt widzenia teologaCzas czytania: 12 min

Stephen Dilley

2024-02-07
Czy teoria inteligentnego projektu jest zgodna z teorią ewolucji? Punkt widzenia teologa<span class="wtr-time-wrap after-title">Czas czytania: <span class="wtr-time-number">12</span> min </span>

Odwieczna kwestia w dyskusjach o pochodzeniu organizmów żywych dotyczy tego, czy teoria inteligentnego projektu jest zgodna z teorią ewolucji, czy też obie te koncepcje sobie przeczą. Erkki Vesa Rope Kojonen, teolog z Uniwersytetu Helsińskiego, sumiennie i z pełną powagą rozważył tę kwestię w książce The Compatibility of Evolution and Design [Zgodność między teorią ewolucji a hipotezą projektu]1. Kojonen argumentuje, że teorię ewolucji głównego nurtu da się pogodzić z biologicznymi świadectwami projektu. Na przykład oko orła w pełni jesteśmy w stanie wyjaśnić za pomocą procesów ewolucyjnych, ale stanowi ono również mocne świadectwo projektu – żadna interwencja ani żaden nadzór Boga nie są tutaj potrzebne.

Na łamach czasopisma „Religions” Casey Luskin, Brian Miller, Emily Reeves i ja opublikowaliśmy jakiś czas temu recenzowany artykuł, w którym analizujemy propozycję Kojonena wyłożoną w książce The Compatibility of Evolution and Design. W serii postów przedstawimy wyniki naszej analizy. Oto abstrakt naszego artykułu:

Abstrakt. Kwestią rozważaną już od dawna na gruncie nauki i religii jest to, czy standardowe modele ewolucjonistyczne są zgodne z twierdzeniem, że świat został zaprojektowany. W książce The Compatibility of Evolution and Design teolog Erkki Vesa Rope Kojonen formułuje mocny argument, zgodnie z którym teoria ewolucji i hipoteza projektu są ze sobą nie tylko zgodne, ale też procesy ewolucyjne (oraz dane biologiczne) wyraźnie wskazują na projekt. Model Kojonena napotyka jednak kilka trudności, a każda z nich utrudnia zrozumienie, jak można pogodzić ze sobą teorię ewolucji i hipotezę projektu. Po pierwsze, jego argument na rzecz projektu (i na rzecz zgodności hipotezy projektu z teorią ewolucji) opiera się na konkretnym poglądzie na przyrodę, zgodnie z którym krajobrazy przystosowania są „precyzyjnie dostrojone” w taki sposób, aby białka mogły ewoluować od jednej formy do drugiej wskutek oddziaływania mutacji i selekcji. Dane biologiczne przeczą jednak temu twierdzeniu, co stanowi problem dla sformułowanego przez Kojonena argumentu na rzecz projektu (a tym samym dla jego próby pogodzenia hipotezy projektu z teorią ewolucji). Po drugie, Kojonen powołuje się na wić bakteryjną w celu wzmocnienia swojego argumentu na rzecz projektu, ale typ projektu widocznego w wici jest niezgodny z teorią ewolucji głównego nurtu, co również ma destrukcyjny wpływ na podjętą przez Kojonena próbę pogodzenia hipotezy projektu z teorią ewolucji. Po trzecie, Kojonen uznaje ewolucję konwergentną za znakomite pozytywne świadectwo na rzecz jego modelu (w tym jego wersji argumentu na rzecz projektu), ale ewolucja konwergentna w istocie utrudnia uzasadnienie koncepcji wspólnoty pochodzenia, którą Kojonen także akceptuje. To również ma destrukcyjny wpływ na jego próbę pogodzenia hipotezy projektu z teorią ewolucji. Wreszcie, model Kojonena podważa zarówno epistemologię leżącą u podłoża jego własnego argumentu na rzecz projektu, jak i intuicyjne przekonania o istnieniu projektu żywione przez zwykłych „teistów z ulicy”, których usiłuje on bronić. Pomimo więc niezwykłej głębi, subtelności i erudycyjności ujęcia Kojonena, nie stanowi ono przekonującej próby pogodzenia „hipotezy projektu” z „teorią ewolucji”2.

Książka The Compatibility of Evolution and Design jest w dużej mierze cenna i godna pochwały. Jak napisaliśmy w artykule:

Analiza przeprowadzona przez [Kojonena] robi wrażenie i obejmuje szeroki zakres tematów należących do różnych subdyscyplin biologii i filozofii. Pod względem filozoficznym jego rozważania są niezwykle wyrafinowane, a autor angażuje się we współczesne dyskusje o przyczynowości, wyjaśnianiu, determinizmie, teodycei i innych podobnych zagadnieniach. Kojonen swobodnie porusza się również po dyskusjach naukowych, dotyczących między innymi wici bakteryjnej, krajobrazów przystosowania i ewolucyjnej konwergencji. Jest ponadto dobrze obeznany z publikacjami zwolenników teorii inteligentnego projektu. W książce Kojonen oferuje cechujące się dużą subtelnością argumenty oraz trafne zastrzeżenia, a także z pełnym szacunkiem traktuje zarówno teorię ewolucji głównego nurtu, jak i współczesne koncepcje projektu. Krótko mówiąc, książka The Compatibility of Evolution and Design to znakomita praca naukowa3.

 

Trzy główne tezy

W istocie książkę Kojonena uznajemy za aktualnie najlepszą próbę pogodzenia ze sobą teologii i hipotezy projektu z punktu widzenia teistycznego ewolucjonizmu.

Główne tezy Kojonena można streścić następująco:

  1. Teoria ewolucji, jeśli należycie się ją pojmuje, to trafna teoria naukowa, która jest jednocześnie zgodna z pewnym typem biologicznego argumentu na rzecz projektu.
  2. Świat przyrody ożywionej zapewnia mocne podstawy dla przekonania o istnieniu celowo działającego Stwórcy, a teoria ewolucji tych podstaw nie podważa.
  3. Ci, których niepokoi tak zwane zło naturalne, mogą połączyć teorię ewolucji z biologicznym argumentem na rzecz projektu w sposób, który zamiast stawiać kolejne przeszkody dla teodycei opartych na teorii ewolucji w istocie nadaje im wiarygodność.

Tezy pierwsza i druga są ważniejsze w modelu Kojonena niż trzecia. Kojonen uznaje teorię ewolucji za prawdziwą i argumentuje, że nawet przy jej akceptacji zjawiska biologiczne zapewniają mocne świadectwa projektu. Mogą to zrozumieć nie tylko eksperci, którzy są w stanie przeanalizować wszystkie niuanse tej argumentacji, ale również zwykli „teiści z ulicy”, którzy dostrzegają projekt, polegając wyłącznie na intuicji i zdrowym rozsądku. Co więcej, w modelu Kojonena fakt zaprojektowania istot żywych nie jest dostrzegalny tylko wtedy, gdy na te istoty patrzy się „oczami wiary”, ale też w bardziej obiektywny i namacalny sposób. Przy powstawaniu flory i fauny udział brały wyłącznie procesy ewolucyjne, ale organizmy żywe zapewniają mocne świadectwa istnienia Boga, mimo że żadna Boska interwencja ani żaden Boski nadzór nie były potrzebne do ich powstania.

Jak to właściwie ma działać? Tak opisaliśmy model Kojonena w artykule:

Jego propozycja obejmuje wiele różnych szczegółów, ale podstawowa idea jest prosta: projekt miał miejsce w momencie powstania kosmosu (albo praw przyrody). Bóg zadziałał na początku Wszechświata, wpisując weń całą niezbędną złożoność biologiczną, która wyrażała się z upływem czasu. Bóg stworzył prawa fizyki i chemii, które dały początek warunkom wstępnym – w tym „bibliotece form” – umożliwiającym tworzenie złożonych bytów w wyniku procesu ewolucji. Losowe mutacje i dobór naturalny nie wystarczą do tworzenia złożoności biologicznej – potrzebne są do tego warunki wstępne, które ostatecznie zostały stworzone przez Boga4.

Bóg stworzył prawa przyrody, które z upływem czasu dały początek specyficznym „warunkom wstępnym” umożliwiającym skuteczny przebieg procesu ewolucji.

 

Czy projekt jest w ogóle potrzebny?

 Oczywiście krytycy mogliby postawić zarzut, że model Kojonena narusza brzytwę Ockhama. Po co postulować dwa wyjaśnienia, kiedy wystarczy jedno? Po co przyjmować, że wyjaśnieniem złożoności biologicznej są „Bóg i ewolucja”, skoro jako wyjaśnienie akceptuje się już teorię ewolucji głównego nurtu? Tak ten zarzut przedstawił sam Kojonen: „Procesy ewolucyjne mają zapewniać wyjaśnienie dokładnie tym samym cechom biologicznym, które mają być wyjaśniane przez argumenty na rzecz projektu, a to znaczy, że hipoteza projektu jest zbędna”5.

Na ten zarzut Kojonen odpowiada, że ewolucja potrzebuje pomocy. Analizuje on różne dane empiryczne – dotyczące powstawania białek i wici bakteryjnej – i przekonuje, że proces ewolucji nie jest w stanie wytworzyć flory i fauny bez pomocy Boskiego projektanta. Jak sam stwierdził: „Kosmos musi być naprawdę specyficzny, aby umożliwiać ewolucję tego rodzaju złożonej teleologii i ogromnej różnorodności stworzeń, które obserwujemy w świecie przyrody. A tę cechę kosmosu […] lepiej wyjaśnia pogląd teistyczny niż przekonanie, że powstała ona przypadkowo”6. Ewolucja, pozostawiona sama sobie, nie jest w stanie zdziałać wiele. „Przypadek” nie jest zbyt pomocny. Ewolucja potrzebuje pomocy z bogatszego źródła. To dlatego dodanie „Boga” do „ewolucji” ma sens. A zważywszy na to, że ewolucja potrzebuje pomocy ze strony Boga, nie mamy tutaj do czynienia z pogwałceniem brzytwy Ockhama.

W artykule objaśniamy pogląd Kojonena za pomocą jednej z jego własnych ilustracji:

Jeden z eksperymentów myślowych Kojonena może pomóc nam w zilustrowaniu jego wywodu. Prosi on czytelników, aby wyobrazili sobie, że na pierwszych fotografiach Księżyca widać, iż kratery znajdujące się na jego powierzchni mają układ przedstawiający treść Ewangelii według św. Jana 3:167. Przypuśćmy ponadto, że wszystkie kratery (i wszystkie planetoidy, które je utworzyły) mają naturalistyczne wyjaśnienie. Załóżmy też, że ciąg wyjaśnień naturalistycznych prowadzi nas aż do Wielkiego Wybuchu. „W takiej sytuacji – pisze Kojonen – wygląda na to, że wyjaśnienia naturalistyczne nie tłumaczą inteligibilności tego wzorca, mimo że wyjaśniają powstanie każdego poszczególnego krateru”8. Świadectwa projektu pozostają wyraźne, nawet jeżeli ten projekt miał miejsce na początku Wszechświata i został przekazany w czasie i przestrzeni za pośrednictwem procesów naturalnych. To samo, według Kojonena, dotyczy biologii. Złożoność silników wiciowych i innych zjawisk biologicznych wskazuje bezpośrednio na projekt. To, że w grę wchodzą bliższe (ewolucyjne) przyczyny, nie wyklucza, że ostateczną przyczyną jest Bóg. W istocie dzięki postulowaniu projektanta otrzymujemy dodatkową wartość eksplanacyjną: naturalistyczne wyjaśnienie treści Ewangelii według św. Jana 3:16 nie jest przekonujące samo w sobie9.

Zgodnie z tą ilustracją procesy naturalne przekazały „wiadomość”, którą Bóg zakodował w prawach przyrody na samym początku Wszechświata. W podobny sposób procesy naturalne przekazały informację, którą Bóg wpisał w prawa przyrody i dzięki której ostatecznie wyewoluowały flora i fauna10.

W ten sposób Kojonen przekonuje, że teoria ewolucji i hipoteza projektu nie wykluczają się wzajemnie, lecz można je ze sobą pogodzić. Można nawet powiedzieć, że ewolucja potrzebuje projektu (w formie ściśle określonych warunków wstępnych), a w związku z tym teoria ewolucji jest nie tylko zgodna z hipotezą projektu, lecz ponadto akceptacja teorii ewolucji wspiera akceptację hipotezy projektu.

 

Mocne strony

Książka The Compatibility of Evolution and Design ma wiele mocnych stron. Kojonen oferuje mocną argumentację opartą na ustaleniach przedstawionych w imponującej liczbie publikacji filozoficznych, teologicznych i biologicznych. Mimo to w artykule postawiliśmy mu różne zarzuty. Szczegółowo omówimy je w kolejnych postach. Zachowajcie czujność.

Stephen Dilley

 

Oryginał: Is Intelligent Design Compatible with Evolutionary Theory? A Theologian Weighs In, „Evolution News & Science Today” 2023, November 6 [dostęp: 07 II 2024].

Przekład z języka angielskiego: Dariusz Sagan

 

Źródło zdjęcia: Pixabay

Ostatnia aktualizacja strony: 7.2.2024

 

Przypisy

  1. Por. E.V.R. Kojonen, The Compatibility of Evolution and Design, „Palgrave Frontiers in Philosophy of Religion”, Palgrave Macmillan, Cham 2021.
  2. S. Dilley, C. Luskin, B. Miller, E. Reeves, On the Relationship between Design and Evolution, „Religions” 2023, Vol. 14, No. 7, numer artykułu: 850, https://doi.org/10.3390/rel14070850 (przyp. tłum.).
  3. Tamże.
  4. Tamże
  5. E.V.R. Kojonen, The Compatibility of Evolution and Design, s. 9 (przyp. tłum.).
  6. Tamże, s. 162 (przyp. tłum.).
  7. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia, wyd. V, Wydawnictwo Pallottinum, Poznań 2002) (przyp. tłum.).
  8. E.V.R. Kojonen, The Compatibility of Evolution and Design, s. 165 (przyp. tłum.).
  9. S. Dilley, C. Luskin, B. Miller, E. Reeves, On the Relationship between Design and Evolution.
  10. Niektórzy czytelnicy mogą się zastanawiać, jaką właściwie interpretację ewolucji Kojonen ma na myśli. Jak napisaliśmy w artykule: „Oczywiście uważni czytelnicy dostrzegą, że dyskusja dotyczy w dużej mierze znaczenia terminu »ewolucja«. Stwierdzenie, że początkowy akt stwórczy Boga doprowadził ostatecznie do utworzenia różnorodności i złożoności biologicznej, to jedno, ale uznanie, że jest to zgodne z należycie pojmowaną, standardową teorią ewolucji, to zupełnie co innego. Kojonen jest w pełni świadomy tej trudności. W odpowiedzi rozważa różne interpretacje ewolucji – począwszy od tezy Stephena Jaya Goulda o »przygodności« ewolucji, a skończywszy na tezie Simona Conwaya Morrisa o »ukierunkowaniu« ewolucji – i argumentuje, że każda zasadna interpretacja ewolucji jest zgodna z ideą projektu wprowadzonego na samym początku. Tak podsumowuje to Kojonen: »Jeśli ewolucja jest ukierunkowana […], to jej ukierunkowanie jest zależne od praw i stałych przyrody, które to ukierunkowanie umożliwiają. Jeśli ewolucja jest w dużej mierze przygodna, tak że puszczenie ‘taśmy życia’ od nowa doprowadziłoby do bardzo odmiennych skutków, to jest zaskakujące, że w następstwie ewolucji zaistniały tak wartościowe skutki« (E.V.R. Kojonen, The Compatibility of Evolution and Design, s. 210). Kojonen tłumaczy, że z perspektywy tezy o przygodności ewolucji odwołanie do projektu (nie zaś do kosmicznej przypadkowości) wyjaśnia ogólną możliwość oraz istnienie celowo działających organizmów żywych, jak również wymagane do tego warunki wstępne. Z perspektywy tezy o ukierunkowaniu ewolucji odwołanie do projektu (nie zaś do procesów niezaprojektowanych) wyjaśnia, jak ewolucja jest w stanie utworzyć platońskie »prawa formy«, które z kolei umożliwiają konwergencję i późniejsze skutki ewolucyjne. W każdym razie (obserwowana) złożoność organizmów żywych ma większy sens z perspektywy hipotezy projektu niż z perspektywy tych koncepcji, które do projektu się nie odwołują (por. E.V.R. Kojonen, The Compatibility of Evolution and Design, s. 152–153, 194)” (S. Dilley, C. Luskin, B. Miller, E. Reeves, On the Relationship between Design and Evolution).

Literatura:

1. Dilley S., Luskin C., Miller B., Reeves E., On the Relationship between Design and Evolution, „Religions” 2023, Vol. 14, No. 7, numer artykułu: 850, https://doi.org/10.3390/rel14070850.

2. Kojonen E.V.R., The Compatibility of Evolution and Design, „Palgrave Frontiers in Philosophy of Religion”, Palgrave Macmillan, Cham 2021.

3. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia, wyd. V, Wydawnictwo Pallottinum, Poznań 2002.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *