Czasopismo biologiczne informuje, że psychologia ewolucyjna jest „niemożliwa”Czas czytania: 15 min

2022-05-11
Czasopismo biologiczne informuje, że psychologia ewolucyjna jest „niemożliwa”<span class="wtr-time-wrap after-title">Czas czytania: <span class="wtr-time-number">15</span> min </span>

Według psychologii ewolucyjnej („evo psych”) niemal wszystkie ludzkie zachowania można wyjaśnić przez występującą w przeszłości presję selekcyjną, która ukształtowała nasze mózgi. Oznacza to, że wszystko uległo ewolucji – nie tylko od szyi w dół, ale także w górę. Ewolucja „od szyi w górę” obejmuje nie tylko podstawowe zachowania, takie jak chęć zjedzenia pomarańczy czy tulenia się do partnera, ale także czynności wyższe, jak upodobanie do muzyki, tworzenia sztuki czy wielbienia Boga. Jeśli twierdzenia psychologii ewolucyjnej są słuszne, wówczas wszystkie nasze zachowania wyższe są niczym więcej jak rezultatem doboru, który zachodził wśród hominidów, czyli naszych przodków z epoki plejstocenu.

 

Poczynając od streszczenia

Jeśli powyższy pogląd wydaje się nieco naciągany, to potwierdzenie tego przeczucia możemy znaleźć w artykule, który ukazał się w czasopiśmie „Biological Theory”. Już w tytule tekstu filozofka Subrena E. Smith z Uniwersytetu New Hampshire zastanawia się Is Evolutionary Psychology Possible? [Czy psychologia ewolucyjna jest możliwa?]1. Smith przedstawia swój pogląd na samym początku – w streszczeniu:

W artykule argumentuję, że psychologiczno-ewolucyjne strategie wyjaśnień współczesnej psychiki człowieka są metodologicznie niepotwierdzone. Psychologia ewolucyjna przyjmuje pogląd, zgodnie z którym architektura umysłu została utrwalona już w epoce plejstocenu, oraz że nasza psychika może być w pełni zrozumiana w kategoriach pierwotnych, zwiększających możliwości przystosowawcze mechanizmów psychologicznych. Jednak by ewolucyjne wyjaśnienia psychologiczne odniosły sukces, uczeni muszą być zdolni do wykazania, że współczesne mechanizmy poznawcze odpowiadają tym, które zostały wyselekcjonowane w środowisku przystosowania ewolucyjnego. Muszą także wykazać, że dzisiejsze mechanizmy poznawcze wywodzą się z wcześniej istniejących mechanizmów pełniących podobne funkcje. Przedmiotem niniejszego tekstu jest analiza „problemu zgodności”. Twierdzę, że psychologia ewolucyjna nie posiada odpowiednich narzędzi, by ten problem rozstrzygnąć, i dlatego jej wyjaśnienia – a przynajmniej ich obecna forma – są nie do przyjęcia2.

Smith w wywiadzie dla „Gizmodo” pt. This Philosopher Is Challenging All of Evolutionary Psychology [Filozof, który stawia wyzwanie całej psychologii ewolucyjnej], dociera do sedna problemu:

Problem zgodności jest zasadniczym wyzwaniem stojącym przed psychologami ewolucyjnymi. Muszą oni wykazać, że naprawdę istnieje dopasowanie między naszymi modułami a modułami prehistorycznych przodków ; że kiedyś funkcjonowały one tak samo jak teraz i że te moduły działają w ten sam sposób, ponieważ wywodzą się z tej samej linii funkcjonalnej lub przyczynowej. Trudno mi sobie jednak wyobrazić, by rzeczywiście udało się to wykazać i odpowiedzieć na tego rodzaju zarzuty3.

Argument autorki jest dobrze uzasadniony i przekonujący. Twierdzi ona, że po prostu brakuje nam danych, by ocenić słuszność wielu założeń psychologii ewolucyjnej.

 

Co z niektórymi standardami?

Smith twierdzi, że zwolennicy psychologii ewolucyjnej powinni trzymać się podstawowych standardów występujących w nauce. Dla przykładu:

Psychologowie ewolucyjni argumentują, że za nasze obecne zachowania odpowiadają systemy poznawcze, które funkcjonują dziś tak samo jak funkcjonowały w przeszłości. Ich zdaniem każdy moduł został wyselekcjonowany ze względu na jego wartość przystosowawczą w środowisku adaptacji ewolucyjnej [EEA – environment of evolutionary adaptedness], a każdy z nich odpowiada za określone zachowanie. To znaczy, że reagują one tylko na te rodzaje danych wejściowych, do których są przystosowane.

Wyjaśnienia psychologów ewolucyjnych są wartościowe tylko wtedy, gdy możliwe jest ustalenie, że za określone rodzaje zachowań odpowiadają określone struktury. Co więcej, te struktury muszą mieć ewolucyjnie rozwiniętą funkcję generowania właśnie tego rodzaju zachowań4.

Jeśli twierdzisz, że określone współczesne zachowanie jest powodowane przez szczególną strukturę psychologiczną, która powstała w wyniku określonej presji selekcyjnej, wówczas musisz wykazać, że ta konkretna struktura powoduje to zachowanie oraz że faktycznie została ona wyselekcjonowana do wywoływania tego zachowania. Argumentacja Smith jest tak rozsądna i oczywista, że wydaje się dziwne, iż w ogóle musiała ją przedstawić. Czy ewolucjoniści jeszcze tego nie zrozumieli?

 

To może nie wystarczyć

Jednak nawet spełnienie tych podstawowych standardów może nie wystarczyć, by potwierdzić idee psychologii ewolucyjnej. Jak podaje dalej Smith:

Nawet jeśli dzisiejsze ludzkie zachowania są powodowane przez ściśle określone struktury poznawcze – co dotyczyło również naszych przodków z epoki kamienia – i jeśli istnieje wysoki stopień zgodności między strukturami występującymi we współczesnych umysłach a tymi, które były charakterystyczne dla umysłów naszych prehistorycznych przodków, to wciąż nie zapewniałoby to potwierdzenia dla wyjaśnień psychologii ewolucyjnej. Jest tak dlatego, że podobieństwa między prehistorycznymi a współczesnymi strukturami poznawczymi wynikają z procesów ontogenetycznych. Oznacza to, że podobne doświadczenia powodują podobne zróżnicowanie funkcjonalne w mózgu. Aby cecha współczesna była silnym homologiem wertykalnym cechy przodków, ta pierwsza musi być tego samego rodzaju co druga. Musi ona posiadać również tożsamą funkcję wobec funkcji wcześniejszej, a także musi być powiązana pochodzeniem z cechą przodków jako część nieprzerwanej linii rodowej rozciągającej się wstecz do środowiska przystosowania ewolucyjnego. Ponadto musi być tak, że cecha współczesna i cecha przodków są tego samego rodzaju i pełnią tę samą funkcję, ponieważ jedna wywodzi się z drugiej. Istnieje jednak taka możliwość, że cecha współczesna i cecha przodków są tego samego rodzaju i pełnią tę samą funkcję, przy czym jedna nie pochodzi od drugiej. W takim przypadku architektura umysłów współczesnych ludzi przypominałaby tę, która występowała u ludzi pierwotnych, z tym zastrzeżeniem, że nie byłaby ona wyselekcjonowana i genetycznie przekazywana z pokolenia na pokolenie5.

Innymi słowy, psychologowie ewolucyjni nie powinni poprzestawać na spekulacjach na temat możliwych korzyści niektórych współczesnych zachowań dla naszych plejstoceńskich przodków w środowisku, które ukształtowało nasze mózgi (co Smith nazywa „środowiskiem przystosowania ewolucyjnego”). Powinni oni wykazać, że współczesne zachowania były podobne do dawnych i że nasi przodkowie byli wyposażeni w ten sam powiązany genetycznie system poznawczy generujący ich zachowania w podobny sposób, w jaki są generowane nasze. Brzmi to rozsądnie.

 

Wyjaśnienia, które siłą rzeczy są bezowocne

Smith utrzymuje, że niektóre wyjaśnienia psychologii ewolucyjnej dotyczą cech, które zostały przez nas nabyte stosunkowo niedawno, by mogły być produktem doboru naturalnego. Z tego powodu próby wyjaśnienia ich w kategoriach psychologii ewolucyjnej muszą być bezowocne:

Jeżeli istnieją wątpliwości, że struktura umysłowa może być nabyta w sposób ontogenetyczny, to weźmy pod uwagę obszar mózgu zwany „obszarem wzrokowej formy słów”, który odpowiada za umiejętność czytania (czyli „moduł czytania”). Język pisany pojawił się dopiero około 3500 lat temu, czyli zbyt późno, aby umiejętność czytania mogła zostać wyselekcjonowana. To pokazuje, że mechanizmy poznawcze mogą być nabywane poprzez uczenie6.

Psychologia ewolucyjna nie może rozwiązać tego, co Smith nazywa „problemem zgodności”. Oznacza to, że „twierdzenia psychologii ewolucyjnej nie dostarczają wiarygodnych wyjaśnień, chyba że naukowcy będą w stanie wykazać, iż struktury umysłowe odpowiadające za nasze dzisiejsze zachowania wyewoluowały w środowisku przystosowania ewolucyjnego i miały – oraz mają nadal – wartość adaptacyjną”7. Jak wyjaśnia Smith w jednym z postów na blogu „The Evolution Institute”:

Sukces wyjaśnień psychologii ewolucyjnej zależy od stopnia zgodności dawnych i współczesnych struktur mentalnych. Aby uznać, że jest on wystarczający, muszą zostać spełnione trzy warunki. Przede wszystkim trzeba ustalić, czy funkcje niektórych współczesnych mechanizmów są tożsame z funkcjami, za które były odpowiedzialne dawne mechanizmy. Następnie należy ustalić, czy współczesne mechanizmy mają te same funkcje co mechanizmy przodków, ze względu na to, że pochodzą one od mechanizmów dawnych. Na koniec trzeba ustalić, które dawne mechanizmy są powiązane w ten sposób ze współczesnymi.

Nie wystarczy założyć, że istnieją oczywiste podobieństwa. Trzeba jeszcze je wykazać. Rozwiązywanie problemu zgodności wymaga wiedzy na temat architektury umysłu naszych prehistorycznych przodków. Pytanie tylko, jak tę wiedzę można by uzyskać. Nie wiemy za dużo i najprawdopodobniej nie dowiemy się wiele o umyśle prehistorycznego człowieka8.

W typowy dla siebie sposób psychologia ewolucyjna nie czuje konieczności spełniania tych podstawowych standardów potwierdzania głoszonych twierdzeń. Dlaczego? Ponieważ „wydaje się, że wśród psychologów ewolucyjnych istnieje milczące założenie, że konieczne podobieństwa między współczesnymi a dawnymi mechanizmami psychologicznymi są tak oczywiste, że nie ma potrzeby ich potwierdzania”9. Smith twierdzi, że: „dopóki to założenie nie zostanie odrzucone, ewolucyjne wyjaśnienia psychologiczne będą nie do przyjęcia. Stwierdzając bardziej dobitnie, jeśli problem zgodności nie może zostać rozwiązany, psychologia ewolucyjna jest »niemożliwa«”10. Podaje ona przykład badania z zakresu psychologii ewolucyjnej dotyczącego wierności seksualnej. Badanie przeprowadzone wśród studentów rzekomo ukazuje, że mężczyźni są bardziej zaniepokojeni wiernością swoich partnerek, niż ma to miejsce w przypadku kobiet wobec ich partnerów. Smith zauważa, że takie badanie nigdy nie będzie w stanie rozwiązać problemu zgodności:

W obliczu świadectw na to, że amerykańscy uczniowie szkół wyższych z XXI wieku bardziej powątpiewają w wierność seksualną swoich przyszłych partnerek, niż ma to miejsce w przypadku kobiet w odniesieniu do ich partnerów, autorzy przyjmują dwa założenia. Po pierwsze, sceptycyzm ten jest powodowany przez wbudowany określony moduł poznawczy. Po drugie, moduł ten był obecny u mężczyzn w epoce plejstocenu i generował zachowania tego samego typu co zachowania współczesne. Te założenia mają wspierać wniosek, że podejrzliwość seksualna dzisiejszych mężczyzn jest spowodowana przez mechanizm poznawczy posiadający ewolucyjną funkcję zwiększania przystosowania poprzez zapobieganie zdrady ze strony partnerki.

Goetz i Causey nie dostarczają danych popierających ich stwierdzenie, że mechanizm psychologiczny napędzający współczesny męski sceptycyzm seksualny jest silnym homologiem wertykalnym mechanizmu, który jest odpowiedzialny (hipotetycznie) za zachowanie przeciwko zdradzie. W konsekwencji ich wyjaśnienie ewolucyjnego pochodzenia postaw studentów płci męskiej jest nieuzasadnione11.

 

Dajmy psychologii ewolucyjnej odetchnąć

Sceptycznie nastawiony czytelnik mógłby w tym miejscu pomyśleć: „Dobrze, ale dajmy psychologii ewolucyjnej odetchnąć! Mózgi i zachowania nie ulegają fosylizacji, więc nie powinniśmy oczekiwać od badaczy, że przedstawią solidne dane na temat dawnych zachowań, a tym bardziej że wykażą, iż posiadamy moduły, które występowały również u naszych przodków”. Smith jest przygotowana na ten zarzut. Twierdzi, że brak danych nie pozwala nam wyjść poza zakres spekulacji:

Można by pomyśleć, że niesłusznie umiejscawiam psychologię ewolucyjną na znacznie wyższym poziomie epistemicznym i metodologicznym, niż jest to zwykle czynione w biologii ewolucyjnej. Jednak nie w tym rzecz. Wyjaśnienia psychologii ewolucyjnej zwykle nie spełniają stosownych kryteriów epistemicznych.

Stosując wyjaśnienia ewolucyjne w odniesieniu do wyraźnie biologicznych cech, biolodzy wykorzystują procedury eksperymentalne, metody porównawcze, zapis skamieniałości oraz modele optymalności i na tej podstawie ustalają, czy dobór miał miejsce i czy obiekty badań zachowały swoje funkcje, które były skutkiem doboru.

Psychologowie ewolucyjni są skrępowani tym, że te metody są dla nich niedostępne. […] hipotezy psychologii ewolucyjnej prowadzą do wyjaśnień o hipotetycznych strukturach poznawczych (modułach umysłowych), a dla hipotez tych brak jest empirycznego poparcia […], toteż nie ma świadectw na to, że umysły naszych prehistorycznych przodków były wyposażone w tego typu architekturę kognitywną12.

 

Rozumowanie koliste

Smith zarzuca również psychologii ewolucyjnej, że „indywidualizując” zachowania, popada w rozumowanie „koliste”. Indywidualizacja oznacza identyfikację określonych zachowań na podstawie ich określonych skutków, funkcji lub przyczyn. Aby zindywidualizować zachowanie na podstawie jego skutków, „należy ustalić, że współczesne i pierwotne przyczyny zachowania (struktury umysłowe) są silnymi homologami wertykalnymi”13. Smith wyjaśnia jednak, że psychologia ewolucyjna nie posiada środków, by tego dokonać. Indywidualizacja zachowania w oparciu o jego funkcję pociąga za sobą „kolistość”, ponieważ „niesłusznie zakłada, że zachowanie zostało wyselekcjonowane, a następnie wykorzystuje to przypuszczenie jako świadectwo takiej selekcji”14. Próba indywidualizacji zachowania na podstawie jego przyczyn wpada w tę samą pułapkę, ponieważ „opiera się na zasadzie, że mechanizmy poznawcze są zindywidualizowane przez zachowania przez nie powodowane, podczas gdy zachowania te są zindywidualizowane przez mechanizmy będące ich domniemaną przyczyną”15.

W świetle tych trudności Smith zadaje pytanie: „Czy psychologia ewolucyjna jest »możliwa«?”. Odpowiedź brzmi „nie”. Następnie dodaje: „Psychologowie ewolucyjni po prostu nie mają środków metodologicznych, by uzasadnić twierdzenie, że psychologiczne przyczyny dzisiejszych zachowań są silnymi wertykalnymi homologami przyczyn psychologicznych odpowiadających im zachowań w środowisku przystosowania ewolucyjnego”16.

Zastosowanie tak jasnego sposobu rozumowania w czasopiśmie naukowym głównego nurtu jest godne uwagi. Nawet biolog ewolucyjny Paul Zachary Myers [P.Z. Myers] obrał ten sam kurs, pisząc o polu badawczym psychologii ewolucyjnej: „Żadne z twierdzeń psychologów ewolucyjnych nie jest słuszne ani zgodne z tym, co wiemy o ewolucji i mózgu!”17. Ale czy ta krytyka w jakikolwiek sposób wpłynie na tę dziedzinę psychologii? W konkluzji Myers stwierdza, że psychologia ewolucyjna jest odporna na krytykę:

Nie żeby to miało jakikolwiek wpływ na psychologię ewolucyjną – jest to dziedzina badań opierająca się w dużej mierze na emocjonalnym przekonaniu, że można badać przeszłość, całkowicie narzucając swoje oczekiwania na wnioski w oparciu o słabe dane. Tak czy inaczej, Smith wykazuje się mocnym wyczuciem logiki i rozpoznaje, gdzie psychologowie ewolucyjni dokonali wielkiego skoku ponad tym, co wynika z danych18.

 

Ideologia i konsekwencje

Jednakże w blogu „Gizmodo” Smith odporność na krytykę przedstawicieli psychologii ewolucyjnej przypisuje ich „uprzedzeniom ideologicznym”19. Tym samym ostrzega przed potencjalnymi konsekwencjami ich niechęci wobec pojawiającej się argumentacji krytycznej:

Psychologowie ewolucyjni, z którymi mam styczność, nie są naiwnymi ludźmi. Ich rozważania są pełne refleksji i filozoficznego namysłu. Jednakże atrakcyjność teorii ewolucji w połączeniu z uprzedzeniami ideologicznymi osłabia ich czujność. Uważam, że niewłaściwe podejście do ewolucjonizmu rodzi naprawdę poważne konsekwencje dla naszego świata. Mówi się, że osoby kolorowe mają mniejsze mózgi, co jest nieprawdą, albo że kobiety nie są tak uzdolnione jak mężczyźni, co również jest nieprawdziwe […]. Mówiąc, że właśnie tak ukształtowała nas ewolucja, sądzę, że ponosimy szczególną odpowiedzialność, iż ludzie będą uważać słowa, takie jak „wrodzony” czy „wbudowany”, za ściśle powiązane z teorią ewolucji. Powinniśmy szczególnie uważać, by nie stawiać takich twierdzeń, ponieważ mogą one prowadzić do określonych następstw.

Jeśli twierdzisz, że właśnie takimi uczyniła nas ewolucja, to rządzący mogą wtedy słusznie stwierdzić, że ta czy inna osoba nie ma do czegoś zdolności, więc nie ma potrzeby w nią inwestować. Tutaj wchodzi w grę nauka i polityka – zapewnienie, że nie nadużywamy nauki w celach politycznych, aby realizować interesy, niezależnie od tego, czy własne, czy cudze. Jeżeli moje interesy są niezgodne z tym, co mówi nauka, to nie powinny być w nauce brane pod uwagę. Tak czy inaczej twierdzę, że obecny stan psychologii ewolucyjnej nie dostarcza nam zadowalających wyjaśnień ludzkich zachowań20.

Żeby było jasne: Smith nie jest antyewolucjonistką. Jest przekonana, o czym napisała na stronie „The Evolution Institute”, że „ludzki umysł został ukształtowany przez procesy ewolucyjne w sposób, który pozwolił naszym przodkom odnieść sukces”21. Czy jednak psychologia ewolucyjna jest w stanie uzasadnić poszczególne hipotezy na temat tego, jak do tego doszło? Tu, jak przekonuje Smith, wskazany jest wielki sceptycyzm.

Casey Luskin

Oryginał: Biology Journal: Evolutionary Psychology Is “Impossible”, „Evolution News & Science Today” 2020, May 21 [dostęp 11 V 2022].

 

Przekład z języka angielskiego: Agnieszka Boruszewska

Źródło zdjęcia: Pixabay

Ostatnia aktualizacja strony: 11.05.2022

Przypisy

  1. Por. S.E. Smith, Is Evolutionary Psychology Possibile, „Biological Theory” 2019, Vol. 15, s. 39 [39–49].
  2. Smith, Is Evolutionary Psychology.
  3. R.F. Mandelbaum, This Philosopher Is Challenging All of Evolutionary Psychology, „Gizmodo” 21201757189 020, December 5 [dostęp 25 IX 2021].
  4. Mandelbaum, This Philosopher.
  5. Mandelbaum, This Philosopher.
  6. Mandelbaum, This Philosopher.
  7. Mandelbaum, This Philosopher.
  8. S.E. Smith, Why Evolutionary Psychology (Probably) Isnt Possible, „The Evolution Institute” 2020, January 15 [dostęp 8 III 2021].
  9. Smith, Why Evolutionary.
  10. Smith, Why Evolutionary.
  11. Smith, Why Evolutionary.
  12. Smith, Why Evolutionary.
  13. Smith, Why Evolutionary.
  14. Smith, Why Evolutionary.
  15. Smith, Why Evolutionary.
  16. Smith, Why Evolutionary.
  17. P.Z. Myers, Evolutionary Psychology Gets Another Whack, „Pharyngula” 2019, December 6 [dostęp 26 IX 2021].
  18. Myers, Evolutionary Psychology.
  19. Mandelbaum, This Philosopher.
  20. Mandelbaum, This Philosopher.
  21. Smith, Why Evolutionary.

Literatura:

  1. Mandelbaum R.F., This Philosopher Is Challenging All of Evolutionary Psychology, „Gizmodo” 2020, December 5 [dostęp 25 IX 2021].
  2. Myers P.Z., Evolutionary Psychology Gets Another Whack, „Pharyngula” 2019, December 6 [dostęp 26 IX 2021].
  3. Pawłowski B., Danel D., Psychologia ewolucyjna nauka o adaptacjach i ewolucyjnej inercji ludzkiego umysłu, „Kosmos” 2009, t. 58, nr 3–4(284–285), s. 573–583 [dostęp 26 IX 2021].
  4. Smith S.E., Is Evolutionary Psychology Possible?, „Biological Theory” 2019, Vol. 15, s. 39–
  5. Smith S.E., Why Evolutionary Psychology (Probably) Isnt Possible, „The Evolution Institute” 2020, January 15 [dostęp 8 III 2021].

Jedna odpowiedź do “Czasopismo biologiczne informuje, że psychologia ewolucyjna jest „niemożliwa”Czas czytania: 15 min

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *



Najnowsze wpisy

Najczęściej oglądane wpisy

Wybrane tagi